Ultima Thule

Można tak powiedzieć, o ile można wybrać najgorszą płytę w dyskografii zespołu który nie nagrał żadnej słabej ani nawet średniej płyty (do śmierci Morrisona).

Elrond, wymieniłeś Abbey na to w swojej dziesiątce!?!


.....ja po prostu obiektywnie i subiektywnie nie mogę zrozumieć jak ta płyta może się podobać..... To jest takie 45-89 Beatlesów przecież

... no widzisz ... bo dla mnie ten utwór jest z kolei muzycznym ARCYDZIELEM....i w ogóle lubię jak Ringo spiewa ..szczególnie jak robi to w With a little help from my friends !....ale za to, co ten antywokalista Cocker zrobił z tej pieknej piosenki to powinno sie karać więzieniem !


...zmieniłem na Yellow...bo lepsze !

_________________
ooooorekoreeeoooo

Jak tu wejdzie Crazy to się dopiero zacznie napierdalanka

Dobra, nie ma co się kłócić (choć Ringo to bym zastrzelił )

PEACE & LOVE in 1969!!

Oj Kacper, i Ty mówisz, że lubisz psychodelię? Jako EPka (bez stringów Martina - bo to nie Bitelsi przecież, nie?) nie jest może jakoś przebojowa, ale zła też nie jest. BA! Dwa numery wprost niszczą: aboslutnie 5cio gwiazdkowy "Buldog", oraz bardzo niedoceniony mega-psycho-hendrixowie "It's All Too Much", starszy brat "Tomorrow Never Knows ".



Do fanów tej piosenki nie należę... Natomiast dosyć istotny jest fakt, że tą sympatyczną, lecz jednak zbyt kabaretową piosenkę napisał Paul McCartney, a nie Ringo jak piszesz.



Z resztą:

http://ultimathule.nor.pl/viewtopic.php?p=93808#p93808




Choć wiadomo, że Abbey Road jest 7 razy lepsze.

No ale gdyby chodziło o wybór 10 obiektywnie najlepszych płyt, to wystarczyłoby, gdybyś razem z Crazym założył taki wątek, a wpisy innych użytkowników, jako obiektywnie się nieznających, byłyby zbędne.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Dzięki, że mnie wyręczyłeś. Sam wstydziłem się to nieco napisać





Ale to nie jest EPka, tylko pełny album. Psychodelia tu dla mnie słaba. Pozostając w kręgu Bitli, to wolę psychodelię autentyczną, taką jak w Rubber Soul, Revolverze i Magicalu. Sama Łódź Podwodna jest słabizną; naprawdę wolę już słuchać "Oldies but goldies" z tymi wszystkimi siekierabejbami, bo to przynajmniej brzmi szczerze.



O, to nie wiedziałem... Zaśpiewał jednak Ringo (i myślę jednak, że poddusił wcześniej Makkę swoimi wąsami, ograniczając mu dopływ tlenu i sprawiając, że napisał takiego gniota).

...od Revolwera na pewno !

_________________
ooooorekoreeeoooo

Przypomniał mi się cytat z recenzji onegdaj w "Tylko Rocku":
"Jeden z utworów nosi tytuł "Sea of holes" czyli "Morze dziur". W jedną z takich dziur chętnie bym wrzucił ambicje muzyczne George'a Martina"


Znajdziesz dla mnie kielicha?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

The Stooges "The Stooges"
The Rolling Stones - Let it bleed
King Crimson- In the court of the Crimson King
The Velvet Underground "VU"
Johnny Cash "At San Quentin"
Symarip - Skinhead Moonstomp
Desmond Deker - Israelites
Desmond Deker - This Is...
The Doors - The Soft Parade
Led Zeppelin-I

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Do mojej listy dodałam Niemena z "Czy mnie jeszcze pamiętasz", przy czym zgłaszam od razu wątpliwości dotyczące roku wydania -
wg artykułu w wikipedii o tej płycie- 1968
wg artykułu o Niemenie w Encyklopedii Rocka Leszka Gnoińskiego - 1969
Nie czuję się na siłach dociec prawdy, jeśli to był '68 - przegapiłam; wstawię wtedy 'Enigmatic'

ej! ale ich pierwsza płyta nie nazywała się yes! czy wydali dwie o tym samym tytule?

1. Soft Parade- the Doors
2. Abbey Road- the Beatles
3.II- Led Zeppelin
4. płyta z ryjem na okładce czyli in the court of the crimson king- King Crimson
5. More- Pink Floyd
6. Ummagumma- Pink Floyd
7. pierwsza płyta- Yes
8.Stand Up- Jethro Tull
9. shazam!- the move
10.Arthur- Kinks




ajj ciężko mi było! wiele moich UKOCHANYCH płyt! i nie wiem czy wolę np more od pierwszej plyty yesów czy nie. kurde.
ale na pierwszym Soft, żeby doorsi dużo punktów łyknęli.
i chciałam nawet zagłosować na moody blues (oferowałam w przyplywie rozpaczy piąte miejsce ) byleby tylko gero poszet do fryzjera ale niestety.

Gwoli wyjaśnienia (bo w samej zabawie udziału nie biorę ): w 1969 ukazała się debiutancka płyta Yes pt. "Yes", zaś w 1971 następca "Time And A Word", tj. "The Yes Album".

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

hyhy no ale to trochę podobne yes i the yes album (głupie tłumaczenie głupiego pytania)

Elsea! Enigmatic wyszło w 1970 według większości źródeł. Nie rób mi tego! Nie wrzucaj go w 1969, bo on u mnie w 1970 będzie BARDZO wysoko

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Mnie bardziej interesuje rok wydania "Czy mnie jeszcze pamiętasz"
Ale ok, nie wrzucę "Enigmatica"... za tydzień pewnie