Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 05:50:02

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 października 2006 18:11:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
marecki pisze:
Money For Nothing chociażby z racji daty powstania (1985) jak i z tekstu odwołującego się do fenomenu MTV nie mogło być pierwsze.

było ale na Mtv Europe :)

On every street ****

Płyta wydana po długim okresie milczenia zespołu... Nie jest tak bliska doskonałości jak poprzedni album, ale też wybitna. Najmocniejszym punktem jest dal mnie On every street – zaczyna się od wolnego wstępu, żeby potem nabrać tempa. Kapitalne są też refleksyjne Fade to black, You and your friend i Planet of New Orleans. Bardzo lubię utrzymany w okolicach country Iron hand – mamrotanie Knopflera i gitarki. Płyta ma słabe punkty – mdły Ticket to heaven (karaibskie tancerki, drinki z parasolką mi przed oczami stają) i countrowy How long. Są też dwa klasyczne rockandrolle – Heavy fuel i The bug. Do kompletu dochodzi bujający i nieco banalny My parties i przyjemny Calling Elvis. Całości słucha się bardzo przyjenie. Dużo wycieczek w stronę blues’a i jazzu.

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 października 2006 18:17:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
KoT pisze:
marecki napisał:
Money For Nothing chociażby z racji daty powstania (1985) jak i z tekstu odwołującego się do fenomenu MTV nie mogło być pierwsze.

było ale na Mtv Europe
a to kolega mało precyzyjny był :wink:

co do recenzji płyty znów sie musze zgodzić :piwo:

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 16 października 2006 18:22:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
marecki pisze:
a to kolega mało precyzyjny był Wink

jak bym był politykiem to bym rzekł, że to był skrót myślowy, ale jestem zwykłym fanem Dajerów i powiem, że nieprecyzyjnie sobie to zapamiętałem ;)

no musiałem sobie przesłuchać te wcześniejsze płyty, żeby je ocenić... Uwagę ogólną mam taką, że mają one strasznie staroświeckie brzmienie i już za to odpada im jedna gwiazdka. Brzmienie studyjne poprawia się nieco na Love over gold ale płyty to nie ratuje.

Dire Straits * * *
jak na debiut jets nieźle, ale jak dla mnie to i tak najsłabsza pozycja w dorobku zespołu - bardzo równa płyta z dwoma wybitnymi kawałkami. Oczywiście chodzi o tytułowy oraz otwierający płytę Down to the waterline.

Communique * * *
Tutaj są moim zdaniem trzy wybitne utwory - Once upon a Time in the west, Lady Writer i Where Do You Think You're Going ? Najbardziej lubię ten ostatni za jego mroczny klimat. Z pierwszym jest taki kłopot, że w wersji studyjnej jest jakiś taki sztywny, a dopiero na koncercie brzmi z pełnym rozmachem, bo nabiera takiego bluesowego odcienia. Lady Writer to klasyczny szybki kawałek. reszta wieje nudą...

Making Movies * * * *
To jets pierwszy wielki album zespołu. Właściwie zawiera tylko dwa słabe punkty, poza nimi są tylko kapitalne utwory. Na początek długi i rozbudowany Tunnel of Love. Zaraz potem przepiękna ballada Romeo and Juliet do której zespół nakręcił brzydki jak noc teledysk - koszmar z lat 80. Do tego dochodzą Skateaway, Expresso Love i Solid Rock. Prawie same hity...

Love Over Gold * * * +
Wszystkie gwiazdki i plusik są za Telegraph Road i Private Investigations. Po takim początku reszta utworów musiała być słabsza, ale w tym przypadku one są dramatycznie słabe po prostu...

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 26 października 2006 14:22:33 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:40:03
Posty: 834
Skąd: Białystok
Powiem tak - jest to moja ulubiona kapela rockowa.


Bardzo lubię dwie pierwsze płyty. Są dość równe i przyjemnie się ich słucha. No moim zdaniem teksty na płytach Dire Straits należą do bardzo dobrych, jeśli poównywać do innych kapel rockowych. Trochę humoru, świetne scenki sytuacyjne).

Dire Straits **** najlepsze kawałki - Sultans of Swing i Wild West End)

Communique **** najlepszy kawałek - Where do you think you're going? - za solówkę

Making Movies - *** Gorsza moim zdaniem, nudniejsza, napięcie siada wraz z upływem czasu. Oczywiście najlepszy kawałek to Tunnel of love.

Love Over Gold - *** Trochę zbyt długie kawałki, a przez to płyta robi się trochę nudna. Nie mam tu ulubionego kawałka.

Brothers in Arms - ****1/2 - jedyna płyta studyjna, której nie mam. Bardzo osłuchana i ****1/2 gwiazdki za to, że nie jest tak dobra jak On every street.

On every street - ***** - genialna płyta. Wszyskie kawałki uwielbiam, no może trochę mniej Calling Elvis, Heavy Fuel i The Bug. Reszta - rewelacja. Ticket to Heaven i How long też.


Ostatnio zmieniony czw, 26 października 2006 14:25:28 przez pako, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 26 października 2006 23:23:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
KoT pisze:
Brothers in arms
Jest na tym albumie jeden przeraźliwie słaby utwór - otwierający płytę So far away – taki mdły i banalny, że szkoda pisać. Ale zaraz po nim wchodzi z przytupem rockowe Money for nothing z niezapomnianym rifem, po kótórym rokandrollowy Walk of life. Po tej dawce dynamicznego popu mamy Your latest trick z niesamowitym tematem saksofonu - piękna popowa ballada. Następnie robi się jeszcze bardziej tkliwie - Why worry piękna ascetyczna balladka. Potem dwa świetne utwory które z popem już na pewno nic wspólnego nie mają oba kapitalne - Ride across a river z pięknym tematem przywodzącym na myśl karawanę i saksofonem i Man’s too strong ze świetnym countrowym wstępem (Knopfler ma fioła na punkcie country) i mocnym akcentem po refrenie. Po tym kapitalnym secie jest słaby drugi kawałek - One world. Płytę wieńczy przepiękny Brothers in arms

wiesz co, napisałeś, jakbym to ja napisał :D

ej, moze to ja napisałem? ;-)

nie, ja bym bardziej zaakcentował wybitność Man's Too Strong. ale poza tym wszystko na maksa się zgadza!

KoT i pako - dziwię się, że jak na takich fanów, najwyraźniej niespecjalnie przepadacie za jedynką. Dla mnie jest to naprawdę świetna rzecz.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 27 października 2006 07:53:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
Gravi pisze:
Znałem, słuchałem z 5 płyt. Po latach nudne mi się wydaje niestety. Ale może kiedyś sięgnę i przesłucham.


Muszę wypluć drugie zdanie. Po przesłuchaniu bestki i Love over gold nawet mi się podoba. Nieco smętne, ale mieszczące się w ramach ulubionej przeze mnie kategorii "słodkie pitu-pitu", czyli muzyka, która jest dobra i nie przeszkadza w kręceniu się po domu. Trzecie zdanie się zdezaktualizowało. :)

Kolejny zespół przywrócony do życia za sprawą forum.

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 09 listopada 2006 15:25:40 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:40:03
Posty: 834
Skąd: Białystok
Crazy pisze:
KoT i pako - dziwię się, że jak na takich fanów, najwyraźniej niespecjalnie przepadacie za jedynką. Dla mnie jest to naprawdę świetna rzecz.


Uważasz, że cztery gwiazdki to niespecjalne przepadanie? On Every Street jest doskonała, Brothers in Arms też, ale mniej ją lubię. A jedynkę i dwójkę lubię bardzo, ale nie tak, jak dwie pierwsze.

_________________
http://danielpaczkowski.blogspot.com


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 10 listopada 2006 08:00:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
to ja tez odpowiem...
no po prostu tak oldschoolowe brzmienie ma ta płyta, że nie mogę jej słuchać (oprócz dwóch wybitnych kawałków)... płaskie i plastikowe... no i mało melodyjne i przebojowe piosenki tam są...

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 12 kwietnia 2007 15:23:22 

Rejestracja:
śr, 21 marca 2007 11:45:35
Posty: 430
Skąd: Gdynia
Jakoś tak dziwnie jest,że Mark Knopfler kojarzy się przeciętnie z "Brothers in Arms" i " Money for nothing".
Ja osobiście przed tym artystą chylę czoła - nie ma ośmiooktawowej skali głosu, ale śpiewa genialnie. Poza tym - świetny gitarzysta i kompozytor.
Miałam zaszczyt byc na koncercie pana Marka w Kongresowej kilka lat temu, jakieś miejsca w 3cim rzędzie, więc całkiem git. Byłam pod wrażeniem. Grał jakby żywcem z płyty - ściana dźwięku o niespotykanej jakości brzmieniu i dynamice, po prostu fachowiec, złota rączka i magik w jednym! Oczy miałam jak spodki jeszcze przez długi czas po koncercie.
Ciekawe czy Dire Straits się jeszcze kiedyś reaktywuje...

A jesli idzie o kawałki, to czapka z głowy przed choćby:

Telegraph Road
Privite Investigations
Sultans of Swing
Six Blade Knife

i dużo by jeszcze wymieniać, bo i solowej twórczości i muzyki filmowej pan Mark miał trochę.

Poza tym prawdziwi gentlemani :) A facetów z klasą na scenie to znowu tak dużo nie jest.... I bynajmniej nie chodzi mi o gajerki.

_________________
"Nikt nie ma wiekszej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" J 15,13


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 25 marca 2008 11:37:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 26 maja 2006 19:29:43
Posty: 6699
Długo już się zbieram na to żeby w tym wątku coś napisać....postanowiłem go więc najpierw przeczytać....

KoT piszą o Alchemy pisze:
wchodzą Sultansi. Szybkie tempo – genialne wykonanie moim zdaniem zdecydowanie najlepsze jakie słyszałem – partie perkusji i gitarki chodzą wyśmienicie, wjazd klawiszy, solo w środku, wyciszenia i dialog gitarowy na końcu zagrany w niesamowitym tempie, który przeradza się w jedno wielkie solo – miodzio po prostu. Sułtani w tej wersji mają 11 minut ! I tak kończy się pierwsza płyta.

!!!
Nie mam absolutnie nic do dodania, w sumie podpisuję się pod każdym słowem całej recenzji, ale płycie daję jednak * * * * 1\2.
Właśnie po wysłuchaniu Alchemy zdałem sobie sprawę z tego, że Knopfler musi znaleźć się w moim top Guitar!.

Skoro o Alchemy zostało już WSZYSTKO napisane to zajmę się inną koncertówką :wink: Podsumowującą drugi, bardziej przebojowy okres tego zespołu.

DIRE STRAITS ON THE NIGHT * * * *
Obrazek
Zaczyna się wprost idealnie, żywiołowy Calling Elvis, trwający tutaj 10 i pół minuty napędza się w taki sposób, że wydaje mi się trwa o połowę krócej :shock: następnie płynne przejście w Walk Of Life które brzmi jakoś tak inaczej...mimo niewielu zmian :wink: Jest tu trochę Country w tym numerze :wink:, zrobił się jeszcze bardziej skoczny.
Dalej płyta nie chcę osłabnąć :wink: Heavy Fuel, Romeo i Julia(zupełnie inna wersja niż ta z Alchemy), Prywatne śledztwo wszystko wykonane niezwykle świeżo.
Następny w kolejce Your Latest Trick z pięknym przejmującym saksem i bardzo dużym wkładem publiczności która nuci główny motyw- bardzo piękne wykonanie.
Kolejne On Every Street i You And Your Friend piękne, ale ilość spokoju zaczyna mi tutaj być nieco nadwyrężona i płytka trochę mi się zaczyna nudzić...na szczęście z pomocą nadchodzi rewelacyjny Money For Nothing przy którym nie da się nie śpiewać razem z płytą :wink:
No i na koniec hicior który zawsze jest rewelacyjny czyli Brothers In Arms.
Mimo tej wspaniałości wolałbym jednak coś żywszego na koniec :wink:
Ale to już takie moje malkontencenie :wink:
Bardzo dobre podsumowanie drugiego etapu kariery tego wspaniałego zespołu....ja tylko ubolewam, że nie ma szans na to żeby ich zobaczyć na żywo :(


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 01 kwietnia 2008 08:07:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
O. W nowym Tylkoteraz Rocku wkładka o Dire Straits. Fajnie!

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 01 czerwca 2011 08:39:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Zauważyłem właśnie, że okładki znikły - strona, z której je wklejałem musiała odejść w niebyt... są więc nowe, zapraszam :-) Przy okazji utwierdziłem się, że Love Over Gold to
Cytat:
... wreszcie jakas fajna okładka

- okładki pierwszych trzech płyt są naprawdę do niczego ;-)

Ale w ogóle to wróciłem do wątku, bo słucham sobie Alchemy, które od lata zaczęło częściej gościć w moim odtwarzaczu (a zwłaszcza córki, która pokochała głęboko Lokalnego Hero!). Przypomniałem sobie apologetyczny post KoTa na temat tej płyty, przypomniałem sobie też, że trochę marudziłem na Sultans of Swing w koncertowej wersji, czy może nie tyle marudziłem na koncertową wersję, co uważałem, że studyjna jest tak doskonała, że na żywo zawsze czegoś brakuje... Ale ostatnio bardzo się osłuchałem z wersją alchemiczną i rzeczywiście ma pięknego kopa! Po długim, stonowanym Private Investigastion wchodzi z wielkim impetem!

I w ogóle świetnie mi się słucha Dajerów przy takiej pogodzie. Lekkie, leniwe brzmienia, dobrze mi się to wpasowuje w zwolniony rytm życia, który przy upałach zawsze jest wskazany (nawet jeżeli ze względów codziennych nie mogę go wprowadzić w życie, to przynajmniej muzyki odpowiedniej sobie posłucham... :-))


PS. Gwiazdkując w pierwszym poście, musiałem być na etapie przyznawania ocen bardzo surowo, bo są zaskakująco niskie. Owszem, nie przepadam za Making Movies (mimo świetnych singli) i za On Every Street, ale dwie gwiazdki w dzisiejszych czasach daję raczej za znacznie gorsze wtopy! Dziś pewnie oceny byłyby średnio po pół gwiazdki wyższe, albo i bardziej... ale nieważne...

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 01 czerwca 2011 09:02:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
gdzieś umknął mi ten wątek... mam duży szacunek wobec tego zespołu i chętnie słucham sobie ich, choć mam tylko jedną ich płytę - w wersji vinylowej:
Obrazek
czyli znam ich największe przeboje... tę płytę oceniłbym na około **** lub ****1/2 lubię ich styl grania na gitarach...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 01 czerwca 2011 19:28:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 26 marca 2006 08:01:48
Posty: 19429
Skąd: z prowincji
Czy mi się wydaje, czy tytuł wątku się zmienił?

_________________
Obrazek
"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 01 czerwca 2011 19:30:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Nic mi o tym nie wiadomo.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group