Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 13:16:13

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 31 marca 2009 09:18:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24303
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
rajza pisze:
mam nadzieje,że w końcu dojadą do Polski

Toć byli w zeszłym roku.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 31 marca 2009 09:20:12 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
:shock: :shock: :shock: ... :cry:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 31 marca 2009 09:29:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
a Budyń na nich nie był? :roll:

Obrazek

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 31 marca 2009 09:38:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 11:17:46
Posty: 4935
Skąd: Biadacz
Cytat:
będzie ktoś w Krakowie? KoT?

biorąc pod uwagę powyższe na szczęście nie...

pozdro...
KoT


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 31 marca 2009 09:42:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
marecki pisze:
a Budyń na nich nie był?

ostatecznie nie byłem, Marta była.

Co do wczorajszej chałtury, Erkej napisał już wszystko, Ty się jednak nie marwt na zapas, może w Krakowie będzie coś słychać, mi się zdaje, że wina nie leży tylko po stronie zespołu. Złodzieje ze Stodoły przede wszystkim sprzedali więcej biletów, niż powinni sprzedać, dużo ludzi się po prostu nie zmieśiło na sali; my z niej wyszliśmy po trzech kawałkach, bo przebywanie tam nie miało sensu. Reszty słuchaliśmy ze schodów. Słychac było prawie tak samo, a przynajmniej nikt nie walił mnie co chwila aparatem po łbie.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 31 marca 2009 10:41:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Budyń pisze:
marecki napisał:
a Budyń na nich nie był?

ostatecznie nie byłem, Marta była

no to coś dobrze pamietałem



Budyń pisze:
Ty się jednak nie marwt na zapas, może w Krakowie będzie coś słychać, mi się zdaje, że wina nie leży tylko po stronie zespołu.
właśnie jak się dokładnie wczytuję, to też mi się wydaje, że kwestia samego nagłośnienia nie musi byc do końca powtarzalna, poza tym znam bootlegi z lat ostatnich i brzmią dobrze więc dobrze być może, czy będzie - napiszę rano jak dojadę do domu :wink:

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 31 marca 2009 15:34:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Erkej pisze:
pewien czesław

Miał na imię Czesław? Czy to taki... żart? :|

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 31 marca 2009 16:03:41 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:31:23
Posty: 3409
Witku, miał być żart, ale najwyraźniej wyszedł zbyt hermetyczny. :wink:
Przepraszam wszystkich ewentualnych Czesławów, których dotknąłem. Wszystkie Cześki to fajne chłopy! :piwo: Zresztą celowo napisałem imię z małej litery, ale to jak widać niewiele zmienia. To trochę tak miało być, jak wtedy, gdy czasami mówi się na jakiegoś Niemca Adolf albo Helmut, bardziej jako słowa klucz, nic więcej.

(Teraz pewnie odezwą się zniesmaczeni Adolfowie i Helmutowie :wink:).


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 31 marca 2009 16:17:39 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 09:39:10
Posty: 1497
Erkej pisze:
Przepraszam wszystkich ewentualnych Czesławów, których dotknąłem.

Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 01 kwietnia 2009 16:05:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 13:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
no byłem, niestety nie było chyba lepiej. Początkowo wydawało mi się, że chyba nie jest aż tak źle ale to wynikało raczej z mojego nastawienia - będzie totalna porażka było słabo więc może trochę lepiej :wink:
Ale tak naprawdę to był to żałosny koncert. Najlepsza była widownia, która pomimo przeciwności próbowała się bawić, i w sumie dzięki której zostały mi w głowie nieliczne dobre momenty. Bo jak śpiewała cała sala to nawet skrzeczący Eldrich nie mógł tego spieprzyć!
Poleciało:
Crash And Burn
Ribbons
Train / Detonation Boulevard
Summer
Alice
Flood I
Anaconda
Marian
We Are The Same, Suzanne
Isolate (?)
Giving Ground
Domminion/Mother Russia
First And Last And Always
This Corrosion
Flood II
----------
Something Fast
Vision Thing
Lucretia My Reflection
instrumental na gitary (Top Nine Out)
Temple Of Love

Słabości
wokal Eldricha - żałosne poskrzekiwanie małej żabki, od zawsze było wiadomo, że pan wokalistą wielkim nie jest ale to było doprawdy straszne i do tego fatalnie nagłośnione (a może dzięki fatalnemu nagłośnieniu)
gitara solowa - wymuszone solówki, bliźniaczo podobne w paru zamiast klawiszowych wstawek, zasadniczo dużo onanizowania instrumentem a mało efektu, dodatkowo w połączeniu z małą słyszalnością wyglądało (bardziej niż było słyszalne) groteskowo
skład a wszczególności brak pełnych klawiszy - albo ich nie było albo były mocno ukryte za to słabo nagłośnione (to ostatnie było prawdziwe niezależnie od wcześniejszej alternatywy), sporo utworom ich brakowało, rok temu na The Cure mi to jakoś nie przeszkadzało ale tam było coś w zamian. W ogóle skład był mizerny w sumie dwóch gitarzystów i wokal. Z tyłu tam ktoś jeszcze stał ale dźwięków z tego powodu słychać nie byłowięc się nie liczy :wink: Ale Dr. Avalanche wymiatał :wink:
nagłośnienie - po całości, stałem blisko sceny a i tak mogłem swobodnie rozmawiać a śpiewając słyszałem bardziej siebie niż Eldricha, chyba jadąc na koncert w samochodzie głośnie ich słuchałem niż na tym koncercie. Głośność była też powodem zauważalnej frustracji widowni, która wznosząc okrzyki Głośniej!, Louder!, We can't Hear You! niczego jednak nie uzyskała.
długość setu - tez było przynajmniej 20 minut spóźnienia a potem godzina zasadniczego koncertu + chwilka przerwy + bis zapełniający całość do 1'20
wykonanie Dominion - w tym momencie zachciałomi się płakać - jak można spierdz...... tak rewelacyjny utwór!!! :twisted:
wersje większości utworów - z reguły krótsze, uboższe niż płytowe. Nie inne, surowe a właśnie bezapelacyjnie słabsze

Plusy
Widownia - jak już wspomniałem, pomimo wszystko próbowała się bawić, poza tym było jej dużo - pełny klub - tak akuracik tłum ale bez chamówy że sprzedalismy więcej biletów niżmogliśmy a widzowie się jakoś poupychają bokami.
Chórlane śpiewy - widownia próbowała sporo śpiewać, dzięki czemu niektóre fragmenty pomimo mizerii wykonania na scenie warto było usłyszeć. Tylko dzięki temu takie Something Fast nie wypadło jeszcze gorzej niż Dominion.
Sam klub - byłem w Studio pierwszy raz i dniosłem bardzo pozytywne wrażenia, idealna wielkośc na solidny, ostry ale już niekameralny występ, Scena fajnie ustawiona, bardzo dobrze widoczna ze wszystkich stron, i zewsząd blisko
Oprawa świetlna - tu już Erkej sięrozpisywał, zasłużone :brawa:
Drugi gitarzysta - irokez i szerokie pekaesy + lubość zabawy (podskoki, wygłupy itp) wyróżniały tę postać z drętwego tła
Setlista (pomijając długość) - fajna mieszanka, było kilka nowych rzeczy, niektóre znałem z bootlegów, innych chyba nie albo nie rozpoznałem ale było większość tego co chciałbym na takim koncercie usłyszeć.
Flood II - jedyny utwór, który o dziwo zabrzmiał bardzo dobrze. Sam nie wiem dlaczego :roll: Ani nie jest moim ulubionym więc się przesadnie nie nastawiałem, ani nie mieli przerwy technicznej aby coś na nowo poustawiać. Faktem jest, że Eldrich wypadł całkiem, całkiem, gitary zagrały jak powinny i zaskakująco chwyciło.
Instrumentalny fragment obu gitarzystów w trakcie bisu - trochę grania, trochę wygłupów ale w kontekście całości wypadło akurat pozytywnie



Erkej pisze:
Budyń po koncercie powiedział słusznie, że niektóre kawałki poznawało się gdzieś w połowie utworu.
może chodzi o Detonation Boulevard, które było połączone z Train i zaczęło się w pewien sposób dopiero w połowie utworu? :wink:



EDIT: poprawiłem trochę setlistę

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Ostatnio zmieniony ndz, 05 kwietnia 2009 08:17:15 przez marecki, łącznie zmieniany 2 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 01 kwietnia 2009 17:27:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 06 września 2007 13:57:13
Posty: 1878
Skąd: Warszawa
marecki pisze:
Erkej napisał:
Budyń po koncercie powiedział słusznie, że niektóre kawałki poznawało się gdzieś w połowie utworu.

może chodzi o Detonation Boulevard, które było połączone z Train i zaczęło się w pewien sposób dopiero w połowie utworu?

nie, po prostu nie sposób było rozpoznać nawet na pamięć znanych od lat i ogranych tak, że nawet moja mama by rozpoznała w radiu, przebojów. zaczynał się kawałek, a my zgadywaliśmy, co to, bo do ***** niepodobne, tylko łomot jednostajny, jak w remizie. przy refrenie i niekoniecznie pierwszym się okazywało, co to.
dawno tak nie przewaliłam dwustu złotych, bo za lansowanie się na brudnych schodkach stodoły to dla mnie dużo.

co do FOTN
Budyń pisze:
Marta była
ale też oszukaństwo, ok. 45 minut grali, zero bisu i chałowe supporty. ale przynajmniej było słychać, CO GRALI.

edit. co do poprzedniego koncertu, w hali Mera, ludzie narzekali na nagłośnienie, że stłumione (hala sportowa obita wykładziną), dla mnie podwójnie stłumione, bo miałam wówczas zapalenie obu uch* środkowych, do tego trzymali ludzi godzinę przed halą w padajacym śniegu - ale nawet w takich okolicznościach było lepiej.
jeszcze na zadnym koncercie się nie czułam tak oszukana.

*(jednostka chorobowa: zapalenie ucha środkowego x 2)

edit2.
marecki pisze:
widownia, która pomimo przeciwności próbowała się bawić

jakoś musieli sobie wydaną kasę zrekompensować. tak jak ten koleś z radia, cytowany przez Erkeja, co sobie wmówił, że było genialnie. chyba, że to był ten pijany buc, co ciągle wrzeszczał "depesz mołd!!!" i ogólnie średnio kontaktował.

edit3.
Erkej pisze:
Ja zapłaciłbym stówkę za to, żeby nie być na tym koncercie, bo teraz nie chce mi się kompletnie słuchać jednego z ważnych zespołów mojej młodości
mnie też :( obraziłam się.

_________________
http://nemesister.tv


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 05 maja 2022 16:54:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
ostatnio z pewnym zdziwieniem odkryłem, że na YT zaczęły pojawiać się... nowe kawałki Sisters of Mercy, które są wykonywane podczas trwającej właśnie trasy koncertowej. Jeszcze większym zaskoczeniem jest to, że wydają się być bardzo dobre. Mam nadzieję, że pojawią się na jakiejś płycie.

phpBB [video]

phpBB [video]

chyba mój ulubiony:
phpBB [video]


jest jeszcze kilka, ale to jak ktoś będzie chciał, sobie znajdzie

Na 15 maja jest zapowiedziany koncert w Warszawie w Progresji, ale cena (150 zł) jest dla mnie jednak zaporowa

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group