Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 19:15:43

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 314 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 17, 18, 19, 20, 21  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: ndz, 02 stycznia 2022 22:20:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
A właśnie! Wreszcie i ja odpaliłem Brunatnego :mrgreen: .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 02 stycznia 2022 22:23:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
antiwitek pisze:
Wreszcie i ja odpaliłem Brunatnego


Ale wiesz jak to brzmi? Zwłaszcza w okresie poświątecznym? :?

:D

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 02 stycznia 2022 22:29:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Miałem kiedyś takie fajki w brunatnej jakby bibułce. Don Pedro się chyba zwały.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 02 stycznia 2022 22:41:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
antiwitek pisze:
Miałem kiedyś takie fajki w brunatnej jakby bibułce. Don Pedro się chyba zwały.


Ja też kiedyś miałem. Nazywało się toto "Cygaretki Don Pedro". Przed denominacją kosztowały 3700 zł. Dodajmy, że wtedy najtańsze i najbardziej podłe szlugi bez filtra (no-name, sprzedawane w takich paczkach z szarego papieru bez żadnego nadruku, ale za to z banderolą) kosztowały 4200. Don Pedrosy nawet banderoli nie miały. I to najlepiej świadczyło o ich nietuzinkowej jakości. Ponieważ do jarania się to nie nadawało, to zrobiłem kiedyś wiwisekcję tego czegoś, żeby zobaczyć co jest w środku. Żałuję, że wtedy jeszcze nie było telefonów z aparatami (zresztą w owym czasie nawet telefonu bez aparatu nie miałem), bo bym uwiecznił co znalazłem w środku. Były tam różne tajemnicze rzeczy. Jakieś patyki, jakieś grudki dziwnej substancji, ale nic co wyglądałoby chociaż na coś zbliżonego do tytoniu.

Paliłem w życiu różne podłe tytoniowe świństwa z Biełomorami na czele, ale te cygaretki to było absolutne dno piekła. Nic nie mogło się z nimi równać. I tutaj rzeczywiście tekst Dezertera pasuje jak ulał. :D

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 29 stycznia 2022 18:53:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Wpadło mi dziś w ręce zdjęcie w wonnym, pedrosowym dymie:

Obrazek

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 29 stycznia 2022 21:18:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Bardzo stylowe!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 27 marca 2022 18:55:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 18:55:19
Posty: 3093
Skąd: Poznań
phpBB [video]

Dopiero dzisiaj trafiłem.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 09 września 2022 15:15:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Nowa płyta Dezertera ma dziś premierę. Zetknąłem się z wyrazami uznania dla zespołu, że 36 lat chomikował swój najlepszy materiał :mrgreen: . Jeszcze nie słyszałem, ale to chyba kwestia godzin!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 09 września 2022 20:59:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 20:33:11
Posty: 1963
Skąd: Sulejówek
Ja mam wrażenie, że gdzieś już tę płytę słyszałem.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 09 września 2022 21:01:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
antiwitek pisze:
Jeszcze nie słyszałem


Już słyszałem! Bardzo dobre!

Emilian pisze:
gdzieś już tę płytę słyszałem


Słyszałeś wcześniej "Pałac" śpiewany przez Skandala?

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 09 września 2022 21:15:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 20:33:11
Posty: 1963
Skąd: Sulejówek
Pet pisze:
Słyszałeś wcześniej "Pałac" śpiewany przez Skandala?
A więc tu jest haczyk. :D Nie wnikałem wystarczająco głęboko.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 10 września 2022 17:14:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Ten album pokazuje bardzo fajną rzecz. Mianowicie: wczesne płyty Dezertera nie do końca oddają punkt, w którym ten zespół znajdował się, kiedy je nagrywał. Na "Kolaboracjach", obok świeżych rzeczy, znalazły się piosenki skomponowane w 1982, 1983 roku, których od dawna nie grali wtedy na koncertach, nagrane: a) w celu dokumentacji b) bo akurat cenzura sie do nich nie doczepiła. Z drugiej zaś strony NIE było tam takich rzeczy jak "Pałac" czy "Jutro", które zapewne nawet dla najbardziej łagodnego cenzora w historii PRL, byłyby zbyt hardkorowe.

Tymczasem wydawnictwo z sesją z 1986 roku (plus nagrane w tym samym czasie "Uległość" i "Nie ma nas") pokazuje zespół DOKŁADNIE takim jakim był tu i teraz. Są tam same rzeczy, które były wtedy świeże, jeśli pamięć mnie nie myli, jedynie "Kolaboracja" i "Postęp" były odrobinę starsze, ogrywane jeszcze na koncertach ze Stepą. Reszta to swiezynki, stworzone dosłownie tuz przed tą sesja. A był to moment fascynujący. Robal i Grabowski (szczególnie ten pierwszy) nauczyli się przez 5 lat grać na swoich instrumentach naprawdę porządnie. Dołączył do nich znakomity basista, kompozytor, chórkarz ;) Paweł Piotrowski, którego walory każdy fan Armii powinien znać. Wreszcie - jak mówił Robal - zaczęła ich nudzić polska muzyka punkowa, grana czesto wg. przesłowiowego schematu z trzema akordami i darciem mordy. W rezultacie muzyka, która grał Dezerter w 1986 roku była mocno inna niż wcześniej. Praktycznie każdy utwór z tej sesji ma w sobie coś innego, dziwnego, czego raczej nie było u wielu innych zespołów na tej scenie w PRL: kakofoniczną partie gitary, zmiany tempa, kombinacje, łamańce, zaskakujący bas, start-stopy, nagłe wybuchy i kumulacje napięcia. Agresywnie slapowany bas w Kolaboracji, funky rapowa część Polskiej Złotej, schemat spokojna zwrotka-agresywny refren Pałacu, frenetyczna energia rozsadzajaca formę kompozycyjną Postępu, intro Zatańcz antycypujace Fugazi...i tak do końca, aż do finałowego ROZPIERDOLU Jutra, który zostawia po sobie tylko zgliszcza...

Warto dodać, że wszystkie te cymesy, nad którymi mogą cmokać snobistyczni koneserzy ciekawej gry na instrumentach i nieszablonowych kompozycji osiągnięte zostały bez zagubienia energii i intensywności Dezertera. Każdy dziwny, nietypowy element w ich muzyce, tylko pogłębia ową intensywność, czyni ją jeszcze bardziej totalną i wgryzającą się w czachę.

Kilka słów o tekstach. Już o tym wspominałem, ale Grabowski czesto (wcześniej i później) wpadał w publicystykę typu "ten problem nam się nie podoba i warto napisać o tym piosenkę". Druga połowa lat 80 i początek 90, to moment kiedy w jego pisaniu pojawia się duzo abstrakcji. Mało jest tu publicystki: to portret gryzącego, dusznego, gnijącego świata, który momentami możnaby na luzie wcisnąć nie tylko do punkowego zina, ale też do opracowań Marii Janion z serii "Transgresje" (z którymi swoją drogą Grabowski musiał mieć kontakt, bo to stamtąd wzięli "Rejestr Wariatów" i "Wiatroaeroterapię"). Mocny stuff.

1986 rok. Za oceanem obok hardkoru coraz bardziej rozwija się jego młodszy, bardziej wyrafinowany, trochę bardziej dziwny młodszy braciszek: post-hardkor. Nie wiem na ile Dezerterzy znali cały ten stuff, ale robili rzeczy które absolutnie od niego nie odstawały i były absolutnie zgodne z duchem tego, w jakim kierunku szła pewna odnoga muzyki punkowej na świecie. Szkoda, że ten materiał nie ukazał się w epoce w USA (Matera wspominal ze planowany był jako swego rodzaju sequel Underground Out of Poland, ale nic z tego nie wyszło, m.in. dlatego że zespół zaczal legalnie nagrywać i wydawać płyty w PRL). Myślę, że niejeden zalogant miałby tam opad szczęki "wooow, to za żelazna kurtyną tak się gra" :D

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 10 września 2022 17:56:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
To wszystko bardzo ciekawe. Ponieważ nie słyszałem wcześniej o tym, że ma być taka płyta, pozwólcie że się dopytam: została teraz wydana płyta z materiałem nagranym w 1986, tak? Czyli że nie nowa płyta, ale archiwalium, za to takie, które uzupełnia jakąś ważną lukę. A jak z tym Pałacem? Jest, ale śpiewa Robal? Skandal śpiewał gościnnie?

Jeszcze moglibyście wspomnieć o ty Thule płyty ;-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 10 września 2022 18:26:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 14:46:47
Posty: 21339
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Prazeodym pisze:
Tymczasem wydawnictwo z sesją z 1986 roku (plus nagrane w tym samym czasie "Uległość" i "Nie ma nas") pokazuje zespół DOKŁADNIE takim jakim był tu i teraz. Są tam same rzeczy, które były wtedy świeże, jeśli pamięć mnie nie myli, jedynie "Kolaboracja" i "Postęp" były odrobinę starsze, ogrywane jeszcze na koncertach ze Stepą. Reszta to swiezynki, stworzone dosłownie tuz przed tą sesja. A był to moment fascynujący. Robal i Grabowski (szczególnie ten pierwszy) nauczyli się przez 5 lat grać na swoich instrumentach naprawdę porządnie. Dołączył do nich znakomity basista, kompozytor, chórkarz Paweł Piotrowski, którego walory każdy fan Armii powinien znać. Wreszcie - jak mówił Robal - zaczęła ich nudzić polska muzyka punkowa, grana czesto wg. przesłowiowego schematu z trzema akordami i darciem mordy. W rezultacie muzyka, która grał Dezerter w 1986 roku była mocno inna niż wcześniej.


Prosto w sam środeczek tarczy. :serce

Crazy pisze:
A jak z tym Pałacem? Jest, ale śpiewa Robal? Skandal śpiewał gościnnie?


To są ostatnie nagrania ze Skandalem, który występował tu jeszcze na pełnych prawach członka zespołu.

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 10 września 2022 18:54:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Tak, to sesja z 1986 roku, która uzupełnia faktycznie ważna lukę, bo część numerów odpadła, natomiast "Pałac" i "Jutro", czyli w zasadzie dwa kluczowe momenty koncertów z tego okresu, grane zawsze, premiery doczekały się kilka lat później i ktos, kto zna tylko płyty, mógł nawet nie wiedzieć, że to takie starocie. Historia jest taka, że w 1986 roku Dezerter wszedł do studia nagrać dwa utwory na składankę "Jak punk to punk", a przy tej okazji poprosił tonpressowskiego naczelnego realizatora Włodzimierza Kowalczyka (który, mimo wąsów i różnicy wieku, z punkowymi zespołami żył zawsze dobrze i zgodził się wcześniej na podobna prośbę T.Love), o to, żeby mogli posiedziec w studiu trochę dłużej i nagrać kilka piosenek więcej. Tak jak pisalem: plan byl taki, żeby wydać to w USA, natomiast odejście Skandala, problemy z kontaktami z zagranicą plus to, że Dezerter nagle dostał propozycje nagrania pierwszej płyty (zresztą w tym samym studiu, ale na legalu) ukręciły sprawie łeb. Żeby było smieszniej: ten materiał, w znacznej części, był znany bootlegerom, acz nie było wiadomo do końca gdzie i kiedy to nagrali. Dosłownie kilka miesięcy temu wysłałem empetrojki z tym materiałem Robalowi i pytałem czy pamięta co to za nagrywki, na co on kulturalnie odpowiedział, że to studio Tonpressu, rok 1986 i może kiedyś to wydadzą. Dodam jednak, że posiadałem tylko część tych piosenek, i to w kopii którejś tam generacji, więc jest to dla mnie wciąż bardzo ważna premiera :D

Dodam, że największą wadą tej płyty, jest to, że nie zawiera piosenek, które ponieķąd były przyczyną nagrania tego materiału czyli "Uległosci" i "Nie ma nas" że składanki Jak Punk to Punk. Wtedy obraz Dezertera z 1986 roku byłby kompletny.

A, no i jeszcze jedna rzecz. Zachwycam się, ale jednak delikatnie doczepiłbym się do Skandala. Wiadomo, super zadziorny głos, sto procent panczurstwa, ale kiedy myślę o tym, jak szaleńczo te same piosenki były pozniej interpretowane przez Robala, to jednak czuję, że Dezerter artystycznie nie wyszedł źle na tej zmianie. Ale to taka tam drobna uwaga ;)

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 314 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 17, 18, 19, 20, 21  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group