Ultima Thule

...choćby dla samej okładki kupię tę płytę !!!

_________________
ooooorekoreeeoooo

Darius Jones Trio - Man'ish boy (2009)

***1/2



Drugą płytą Dariusa jaką kupiłem jest jego debiut.
- tato, dlaczego radio ciągle płacze?
- nie wiem...
- nie mogę już znieść tego jak ono płacze....



Tak wygląda moja wymiana zdań z Franiem gdy słyszy ten rozdzierający, harlemowy sound instrumentu. Debiut Dariusa nie trafia do mnie tak bardzo jak jego Big Gurl. Nie pasuje mi fortepian, którego harmonie nie przemawiają do mnie zupełnie. I sam dźwięk altu ciągnie się czasami jak guma do żucia (Meekness). Najmocniejszy momenty to te, w których pianino niknie, bądź go nie ma jak np. w Salty i Chasing the ghost oraz Big Train Rollin... byłaby świetna epka!

Ale jak na początki własnego zespołu jest w tej muzie wiele indywidualnego języka i opowieści. Jest potężna dawka słingu i bluesa. Świat tych dźwięków ciekawi mnie i pociąga.

A wszystko przez te okładki....




a tej płyty to właśnie nie kupiłem... mówisz fajne?


Moje małe podsumowanie roku wkrótce.

P.S.



i to się nazywa KOMBO

_________________
un tralala loco

Przed chwilą dopiero dowiedziałem się, że 22 listopada zmarł Paul Motian.

_________________
un tralala loco

Com napisał, napisałem, ale jak widzisz na przykładzie Hery, to nie bardzo można na moim zdaniu polegać Najlepiej posłuchaj fragmentów na stronie AUM-a

_________________
Robert Skruszony

1. Ellery Eskelin New York Trio

Niesamowite połączenie brzmienia saksofonu tenorowego, organów Hammonda i perkusji. Ellery zmienił swojego Selmera na potężnie brzmiącego Conna z 1927 roku. Pełne, powolne jak zapach etiopskiej kawy melodie, szum kosmosu, Gerald Cleaver na perkusji, puls. Płyta genialna! A przecież to standardy! czy jeszcze można? Można... można...
Zupełnie niemożliwe połączenie tajemniczych przestrzeni z niskimi stanami nieświadomości.



2. Tim Daisy and Ken Vandermark - The Conversation

Tylko saksofon lub klarnet i perkusja. Jakaś ekstaza matematyka. On już wie...



3. Darius Jones Trio - Big Gurl (smell my dreams)

W pokoju następuje kontratak Harlemu. Opór przełamuje Bromba. Białe lakierki z czarnymi szpicami. Zapach czystego tytoniu. Nie paliłeś od tygodnia. Wyjesz.



4. Brad Mehldau - Live in Marciac

I spokojne i niespokojne oceany. Pierwsza lekcja pływania. Golfsztrom, Agulhas i Kuro Siwo. Palcami spiętrzona woda. Słony koncert!



5. LEE KONITZ/BRAD MEHLDAU/CHARLIE HADEN/PAUL MOTIAN Live at Birdland

Mistrz braku akcji. Człowiek z potrójnym (co najmniej) życiem. Kocham jazz, tę muzykę niewolników... w tym klubie szoruję kible i sprzątam spluwaczki!




6. Cuong Vu 4-Tet - Leaps of Faith

http://music.cuongvu.com/album/leaps-of-faith

Na stronie artysty do przesłuchania cały album.
Co tu dużo mówić... Pozbawiony drgań ton, jazz w kosmosie, albo i dalej!




7. Tony Malaby's Novela

Lubię big bandy.



8. Matthew Shipp - Art of the Improviser

Na jednej płycie trio, na drugiej niekończące się solo. Pierwsza wyśmienita, druga średnia. Dobry album.

na razie tyle....




tak jak bardzo podoba mi się Saturn Sings, tak Electric Fruit ma dla mnie najwyżej **1/2



dałbym sobie zęba wyrwać, że zamawiałem tę płytę....

Płyta kwintetu Davisa, mega!

_________________
un tralala loco

Ja mam jakąś alergię na brzmienie Hammonda ale może dać mu jeszcze jedną szansę?

No przecież mówiłem, że na moim zdaniu nie można polegać

Nie u mnie. Sprawdzałem. Ząb zostaje Sądzę, że będzie jeszcze okazja coś w AUM zamówić, ale przy tym kursie waluty to tylko jakaś promocja...
Jak tam polowanie u Lea?

_________________
Robert Skruszony

No to dorzucę jeszcze świeżutkie:




Warto także zajrzeć na Jazzarium

O "Soldier of The Road" było wcześniej, a w lutym będzie można nie tylko zobaczyć ten film w Poznaniu, ale i posłuchać Brotzmanna na żywo - więcej TUTAJ

_________________
Robert Skruszony

może przez to niemiłosierne wykorzystywanie go w fankującym jazzie?
jak np w tym:

podobno organowa płyta roku...
do wysłuchania w całości:
http://keknyul.bandcamp.com/
całe szczęście, że to są antypody tego, co prezentuje Ellery...
bo przecież jego brzmienie jest... groźne... i niepokojące.... i takie jest na płycie Eskelina. Polecam. Mnie bierze.



Niestety, tym razem się nie załapałem.

_________________
un tralala loco

Wiedziony niezdrową ciekawością zapuściłem ze stronki, którą podałeś...
Z tą płytą roku to jakiś żart

Dla przywrócenia równowagi musiałem zapodać


i poprawić


To jest dopiero muzyka! Pinatubo i Malstrom!
Z rozpędu zamówiłem sobie

_________________
Robert Skruszony

Przecież napisałem:





AJJJJJJJJJJJ....
CHCĘ!

_________________
un tralala loco

A ja pisząc:
myślałem o Keknyul, a nie o Eskelinie. Uwielbiam te internetowe (nie)porozumienia

_________________
Robert Skruszony

Brad Mehldau Trio w Polsce. Niestety entuzjazm skutecznie studzą ceny biletów Za 250/180 to raczej parę płyt zakupię.

Na pocieszenie mogę polecić świetne AccuJazz.com - internetowe radio z mnóstwem kanałów tematycznych. Masz ochotę na Monka - proszę bardzo, Ellington - a jakże, AACM - no, pewnie; bebop, fusion, latin jazz - też są; chcesz posluchać jazzu z lat 50 lub 90 - nie ma sprawy; nowości lub największe festiwale - wystarczy kliknąć i słuchać do woli dopóki jeszcze można

_________________
Robert Skruszony

Będzie trzeci post z rzędu, ale z uwagi na rosnącą popularność Mikołaja Trzaski na UT, czuję się zobowiązany podrzucić LINK do wywiadu z tymże artystą - wprawdzie angielsko-polsko wersja czyta się fatalnie, ale warto się przedrzeć. I tak podczas czytania, w kontekście malarstwa i literatury, naszła mnie dzika myśl o wspólnym przedsięwzięciu panów MT i TB Ciekawe jakie "free osobliwości" wyszlyby z tego spotkania

_________________
Robert Skruszony

to jest niezła myśl Trzaska to mój ulubiony polski dżezmen

_________________
ooooorekoreeeoooo

właśnie...
Trzaska nagrywał już z Andrzejem Stasiukiem, to dlaczego nie spróbować czegoś jeszcze i w inną stronę? Fajny pomysł.

_________________
un tralala loco