Ultima Thule

To się chyba nazywa "ucieczka od wolności" .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Ale to dla mnie naprawdę ważne! Na przykład w kategorii trzeciej znajduje się utwór "Epitafium dla Jesienina", który powinien być wysoko jak diabli, a jakoś nie do końca pasuje do listy Kaczmarskiego. A w kategorii drugiej - "A my nie chcemy uciekać stąd" albo "Autoportret Witkacego"!!!! Pal licho kategorię pierwszą, to tylko ciekawostka.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

o, a to chyba mój numer jeden na antyliście. wyjątkowo wręcz nie lubię.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Ad 1. Jasne, że się liczą - od początku w tym wątku liczyły się kowery.

Ad 2. & 3.
I tu pojawiają się problemy. Zastanawiałam się nad tym wczoraj, słuchając "Epitafium dla Sergiusza Jesienina" właśnie i pomyślałam, że śmiesznie byłoby to liczyć w top 10 Kaczmarskiego. Z drugiej strony, idąc tym tropem, należałoby odrzucić sporą część "Raju" (Gintr & Herbert), przeciw czemu mam już opór. Dochodzą do tego takie niuanse jak to, że część utworów wokalnie i skojarzeniowo typowo gintrowskich JK śpiewał tu i ówdzie, i niektóre z tych wersji wydano na "Suplemencie" (np. "Autoportret Witkacego"). A zatem gdyby chcieć podejść do sprawy od tej strony formalnej, należałoby prowadzić research w każdym przypadku z osobna.
Jest też inne wyjście. Można tę top 10 potraktować jako listę zarówno JK solo, jak i zespołu: Kaczmarski, Gintrowski, Łapiński. I wtedy umieszczać można wszystko (punkty 1, 2 i 3)
Tu zawsze będzie jakaś arbitralność decyzji, przyjmijmy więc tę drugą opcję.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

Które? Wiesz ile Kaczmarski Epitafiów napisał?
EDIT:O, u Crazy'ego to samo. Z tym że u niego chyba wiem, o które chodzi.

EDIT: Dziękuję Moniko.
I teraz mam dopiero kłopot z urodzajem....

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

1. Krzyk (w sumie to na gorąco pomyślałem, że to będzie mój numer jeden, ogólnie postawiłem na takiego Kaczmarskiego mniej barokowego, mniej patetycznego...)
2. Dzieci Hioba (no właśnie, prosto i przejmująco)
3. Barykada (nie podobała mi się z początku ta mataforyka... ale górę wzięła melodyka, i podskórne dynamizmy, bardzo udana pieśń)
4. Nie lubię (jeah!)
5. Wygnanie z Raju (a to zawsze byłoby wyżej, tu najbardziej podobało mi się napięcie między nią i nim, ale chyba już mi przygasł ten utwór)
6. Epitafium dla Wysockiego (to też mogłoby być hajer, ale - patrz wyżej, wiele przesłuchań już było)
7. Przeczucie (Cztery pory niepokoju)
8. Limeryki o narodach (nie takie wesołe te historie, ale jak opowiedziane, no i nie ma tu patosu, który zwykle mi u Kaczmarskiego zawadza)
9. Epitafium dla Sowizdrzała (nieokreślona sytuacja, dynamizm, to też nie zawsze znajduję w piosenkach Kaczmarskiego, a tego właśnie potrzebuję!)
10. Pusty raj (ta sytuacja, jabłka w wysokie pokrzywy, utkwiła mi w pamięci, ale mogłyby tu być też inne pieśni)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

No dobra...
Ograniczyłem się do NAPRAWDĘ ulubionych utworów:

1. Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego
2. Wigilia na Syberii
3. Autoportret Witkacego
4. Encore, jeszcze raz!
5. Zbroja
6. Epitafium dla Sergiusza Jesienina
7. A my nie chcemy uciekać stąd
8. Wariacje dla Grażynki
9. Modlitwa o wschodzie Słońca
10. Meldunek

11. Rublow
12. Kara Barabasza
13. Dzieci Hioba

Dalej już może bez kolejności:
- Strącanie aniołów
- Ze sceny
- Pusty raj
- Poczekalnia
- Obława
- Kasandra
- Krzyk
- Listy
- Nasza klasa
- Jałta
- Korespondencja klasowa
- Obława II
- Kuglarze
- Rozmowa
- Kantyczka z lotu ptaka
- Jan Kochanowski
- Kniazia Jaremy nawrócenie
- 1788
- Przechadzka z Orfeuszem
- Obława III
- Przeczucie

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

OK, dzięki. Połączę je wkrótce.
Ale w związku z tym uwaga techniczna, o której chciałam wspomnieć niedawno przy podliczaniu Maleńczuka & Homo Twist.
Istnieją grupy - Maleńczuk w różnych odsłonach do nich należy - które znam słabo raczej i nie mam wielkiej ochoty poznawać dogłębnie. Stąd prośba: podawajcie na wszelki wypadek dokładne tytuły. Przy Maleńczuku solo miałam nieco złośliwą ochotę podliczyć np to:

jako odrębną piosenkę , bo przecież wszyscy inni pisali "Krew na butach", a ja nie jestem ekspertem i nie wiem, jakie Maleńczuk miewa fanaberie tytułowe. Tamto, i inne podobne rzeczy, sprawdziłam. Ale gdy dana rzecz ma tytuł podwójny, to naprawdę jest to nie do przewidzenia - i w przypadku słabiej mi znanych wykonawców musiałabym asekuracyjnie sprawdzać prawie wszystko.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

No właśnie chciałem zapytać, bo sam nie wiem. "Kotek - mamrotek" i "Tramwaj - kotek - mamrotek" to dwie różne rzeczy?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

To samo. To mi już umknęło. Gupi Maleńczuksi niepotrzebnie pozmieniali tytuły.

_________________

To sprawdzałam w dyskografii i istniało jako dwa odrębne tytuły na dwóch różnych płytach - nic więcej nie wiem.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

a jak to jest, czy my bierzemy pod uwagę utwory wykonywane przez Jacka Kaczmarskiego, czy też również te napisane przez niego, ale w wykonaniach Gintrowskiego? Bo np "Autoportret Witkacego" w wykonaniu Kaczmarskiego to jest przy wykonaniu Gintrowskiego jak "Wariat" w wersji Strachów Na Lachy przy oryginale Rejestracji

Swoją drogą tak coś czułem, ze teraz będzie Kaczmarski, tak, jak przy FNM poczekam ze swoim głosem, muszę sobie sporo przypomnieć i przemyśleć.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

A tak:




A z tym Witkacym masz rację.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

to dalej nie wiem, ponieważ "Autoportret Witkacego" w dla mnie kanonicznej wersji Gintrowskiego jest nagrywany bez Kaczmarskiego na pewno, a moze nawet bez Łapińskiego (chodzi mi o "Pamiątki").Ale i bez tego uzbieram z tych wszystkich empetrójek; najgorzej, że nie mam już kasety "live 82" z Nowej, a dla mnie to była "Legenda" Kaczmarskiego

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Aha, to jeszcze inaczej. Bo dla mnie kanoniczna wersja jest na "Muzeum" - grają we trzech, a Gintrowski śpiewa.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.