Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 23 maja 2024 12:04:02

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 423 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 29  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 05 lutego 2008 12:02:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24337
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
The Cure jest takim zespołem o którym bardzo trudno mi pisać. Chyba najtrudniej - z tej czołówki moich ulubionych kapel. Ich się głównie słucha i przeżywa wewnątrz, a nie analizuje.
Mało tego - wyczerpują większość tematu posty Mareckiego, z którymi zgadzam się w jakichś 97%.
Ale kilka słów wypada skrobnąć.
Zatem:

Three imaginary boys ***1/2 - gdyby nie koszmarne "Foxy lady" i nijakie "Meathook" byłoby więcej. Świeża, bezpretensjonalna, postpunkowa, melodyjna muzyka.

Boys don't cry ****1/2 - spory skok, mimo że to lekko zmieniona wersja debiutu. No ale słabe kawałki odpadły (odpadło też bardzo przeze mne lubiane "Object"), doszły za to nagrania singlowe, które do dziś są żelazną klasyką.

Seventeen seconds **** - dla mnie blisko tego co MA BYĆ, ale jeszcze nie to. Zwłaszcza przeszkadza mi to ginięcie głosu gdzieś w tle. Ale wiadomo - "A forest", "At night", utwór tytułowy... W ogólniaku miałem to na kasecie i ciężko było skojarzyć, gdzie kończy się jeden utwór, a zaczyna następny, tak ta płyta jest ciekawie nagrana.

Faith ***** - red. Kszczotek z "Tylko Rocka" (którego zawsze miałem za mój prywatny numer 2 wśród Tylkorockowych recenzentów) zasługuje na rozstrzelanie za trzy i pół gwiazdki dla tej płyty. To absolutny majstersztyk i niemal relikwia dla fanów The Cure. Poszukiwania duchowe Roberta, zimna, gotycka wręcz atmosfera, utwór tytułowy - kto wie, może i bardziej poruszający niż pojedynczo brane kawałki z następnej płyty. Oszczędna gitara i hipnotyzujące partie basu. Słuchać głośno, po ciemku i wsłuchiwać się w teksty.

Pornography ***** - w sumie jak wyżej, ale... Tu już nie ma poszukiwań, tylko chaos i szaleństwo. Ten świdrujący początek płyty, te powtarzane, długo siedzące w pamięci wersy w rodzaju "Is it always like this?" albo "I will never be clean again". Gdyby Smith byl bardziej podobny do Curtisa, to następnej płyty by pewnie nie było. I tylko szkoda utworu tytułowego, tam jednak chaosu dla mnie zbyt wiele.

Japanese whispers ** - koszmaru część pierwsza. Błahe, popowe melodyjki i straszne klawisze. Nie słucham zbyt często, choć ostatnio odkryłem że "Lament" to jednak całkiem ciekawa kompozycja

The top **1/2 - koszmaru część druga. Świetne "Caterpillar", a pozostałe kawałki.... Niby każdy z nich coś ma, ale też każdy z nich to tylko niedopracowany zalążek pomysłu. I "przepracowany", ciągnący się numer tytułowy. Broniłoby się jeszcze "Dressing up", gdyby Smith zaśpiewał go znacznie niżej.

Head on the door ***1/2 - uff, koszmar się skończył. Popowe melodyjki zostają (wszystkie nagrania singlowe), ale ileż więcej w tym uroku. Do tego ostre "Screw" i "Push", orientalne "Kyoto song" - jest bardzo dobrze! I "Sinking", klasyczny, piękny Curowy dół:)

Standing on the beach - składanek nie zwykłem uznawać ani gwiazdkować, ale ta ma jeden utwór spoza płyt - "Charlotte sometimes". Jeden z dwóch-trzech ukochanych moich utworów The Cure. Klaustrofobiczne brzmienie i te nakładające się na siebie wokale.

Kiss me kiss me kiss me ****1/2 - płyta nieznośnie eklektyczna i nieznośnie długa. Ale musi być tu taka wysoka ocena. Choćby za 4 pierwsze kawałki - w przeciwieństwie do Mareckiego uwielbiam "Catch". Za "How beautiful you are", za "Just like heaven"... Za "Fight!". Ale zaznaczam, że takie "Hey you" i "Hot hot hot" to moi kandydaci do miana najgorzych kawałków The Cure.

Disintegration ***** - oooo.... Cóż za forma. Ale z drugiej strony - miała to być druga Pornografia. Nie jest. Tam była wściekłość, smutek, zagubienie, poczucie bezsensu istnienia. Tu jest głównie melancholia. I tytuł jest dla mnie nieadekwatny, uważam że Robert trzyma się tu wyjątkowo dobrze jak na siebie. Słychać to w "Lovesong", w "Pictures of you". A mimo że ukochana w "The same deep water as you" tonie, to przecież w efekcie on i tak wie że "we shall be together".

Wish ****1/2 - piąta gwiazdka kusiła, bo młodość i wspomnienia, ale jednak nie dałem. Bardzo rockowy i niesamowicie równy album. Gdy Marecki jakiś czas temu pisał że najsłabszym numerem jest tu "High", to aż zawrzałem. Jak to? To świetny numer! A potem pomyślałem co tu jest słabsze i faktycznie... Na pewno "Wendy time", może "Doing the unstuck", a może jeszcze cholera "Friday I'm in love". Chyba najrówniejszy album The Cure. Obok "Faith", bo tam w ogóle mam problem z wybraniem najsłabszego numeru.

Wild mood swings *** - ale przyznaję że słabo znam. Odrzuciły mnie kawałki singlowe, takie zbyt wesołe, poza tym nie pasowały mi zupełnie instrumenty dęte. Ale pierwszy utwór i ostatnie dwa to jednak bardzo dobry Cure.

Bloodflowers ****1/2 - znów powrót do Pornograficzno-Dezintegracyjnych klimatów, powiedziałbym że w połowie drogi między wściekłością a melancholią. Bo z jednej strony jedenastominutowy "Watching me fall", a zdrugiej zwiewne "There is no if". W międzyczasie "The last day of Summer", a na koniec znów ostrzej - "39" i rzecz tytułowa. Świetny album....

Greatest hits - znów kilka niepublikowanych poza singlami i kompilacjami kawałków. Świetne duszne "Never enough", słabsze "Wrong number", dobre "Cut here" i zupełnie słabe "Just say yes". Poza tym wybór przebojów.

The Cure **** - jest dobrze, ale coś zgrzyta. Nie wiem co, czwarty rok mija, a ja jeszcze tego nie odkryłem. Jakoś mnie utwory tutaj nie poruszają aż tak, jak poprzednie płyty. Nawet dość Pornograficzne "lost" i "Labirynth". Ale ogólnie jest bardzo dobrze. I bardzo rockowo, a to u The Cure też nie zawsze się zdarza. Główna w tym zasługa producenta.

Z koncertów mam tylko "Show", ale nie słuchałem chyba od ogólniaka.

Jeszcze kilka utwórów rozsianych, nagranych przez The Cure. "Dobre "Hello I love you", poznałem tę wersję wcześniej niż oryginał! Niesamowite "Purple haze", nie wpadłbym na to, że można aż tak to zmienić i że będzie to brzmiało, jak autorskie dzieło Smitha i kolegów. No i "Burn" - znów czołówka moich ukochanych numerów. Niepokąjący początek (kojarzący się mocno z pożarem, z powodu tytułu oraz sceny z wiadomego filmu), narastające gitary, jakby krakanie ptaków. I mroczne sześć minut z kawałkiem. I kolejny raz to co bardzo lubię, powtarzanie niemal w nieskończoność jednego wersu pod koniec utworu. Tym razem "dream the crow black dream".

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 06 lutego 2008 15:01:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
no w końcu się udało cos napisać :brawa:

ja postaram sie jeszcze w tym tygodniu wrócic do pisania szczegółowiej na temat kolejnych płyt

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 11 lutego 2008 10:34:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Setlista z pierwszego koncertu w Europie:

Sztokholm, 09.02.2008

INTRO - TAPE
OPEN
ALT.END
A NIGHT LIKE THIS
THE END OF THE WORLD
LOVESONG
PICTURES OF YOU
LULLABY
FROM THE EDGE OF THE DEEP GREEN SEA
PLEASE PROJECT
THE WALK
PUSH
HOW BEAUTIFUL YOU ARE
INBETWEEN DAYS
JUST LIKE HEAVEN
A BOY I NEVER KNEW
IF ONLY TONIGHT WE COULD SLEEP
THE KISS
SHAKE DOG SHAKE
US OR THEM
NEVER ENOUGH
WRONG NUMBER
ONE HUNDRED YEARS
END

przerwa

AT NIGHT
M
PLAY FOR TODAY
A FOREST

przerwa

LET'S GO TO BED
DON'T SAY ANYTHING (FREAK SHOW)
CLOSE TO ME
WHY CAN'T I BE YOU?

BOYS DON'T CRY
JUMPING SOMEONE ELSE'S TRAIN
GRINDING HALT
10:15 SATURDAY NIGHT
KILLING AN ARAB


niezły set, sporo przebojów w środku (dominuje okres Porlowy - od Head po Wish) ale końcówka setu podstawowego bardzo rockowa + secik 17Sec. + znów przeboje + starocie na zakończenie
niespodzianek niet, chyba How Beautiful You Are nie grali zbyt często.
Brak (zawsze czegoś brak pomimo 3 godzin) - Faith - O tak zamiast drugiego przebojowego bisa secik z Faith i byłby miod:)

dokładnejsza relacja + uwagi typu:
Simon jest ufarbowany na blond....
albo
Podobno Porl wyczynia cuda na gitarze, próbując zastąpić klawisze...
tu

dziś grają w Oslo

edit
Setlista Oslo z tej nocy:

PLAINSONG
FASCINATION STREET
ALT.END
THE WALK
THE END OF THE WORLD
LOVESONG
A LETTER TO ELISE
PICTURES OF YOU
LULLABY
FROM THE EDGE OF THE DEEP GREEN SEA
PLEASE PROJECT
PUSH
FRIDAY I'M IN LOVE
INBETWEEN DAYS
JUST LIKE HEAVEN
A BOY I NEVER KNEW
SHAKE DOG SHAKE
US OR THEM
NEVER ENOUGH
WRONG NUMBER
100 YEARS
DISINTEGRATION

AT NIGHT
M
PLAY FOR TODAY
A FOREST

LET'S GO TO BED
DON'T SAY ANYTHING (FREAK SHOW)
CLOSE TO ME
WHY CAN'T I BE YOU?

THREE IMAGINARY BOYS
FIRE IN CAIRO

BOYS DON'T CRY
JUMPING SOMEONE ELSE'S TRAIN
GRINDING HALT
10:15 SATURDAY NIGHT
KILLING AN ARAB

Setlista jednak podobna do poprzedniej (inny początek i kilka zmian w środku) ale bisy bliźniacze, no panowie w Polsce liczymy na więcej :|

Szersza relacja (choć nie zawsze najmądrzejsza) tu

EDIT: w trakcie koncertu ktoś sobie tam zaczął robić jaja i posyłał fikcyjną setlistę :roll:, sam się przez chwilę dałem nabrać :oops:
EDIT2: poprawiłem znów setlistę - lekka zmiana kolejności paru utworów + dwa pominięte uprzednio w ostatnim bisie!!

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 13 lutego 2008 00:27:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25424
marecki pisze:
AT NIGHT
M
PLAY FOR TODAY
A FOREST


marecki pisze:
BOYS DON'T CRY
JUMPING SOMEONE ELSE'S TRAIN
GRINDING HALT
10:15 SATURDAY NIGHT
KILLING AN ARAB

zdaje się, że już to pisałem kiedyś, ale na takie seciki to ja bym z chęcią poszedł.

ale kiedy sobie myślę, że miałbym wysłuchiwać Lullaby, Friday czy inne Just Like Heaven, to utwierdzam się w przekonaniu, że aaaabsolutnie wolę iść na Targówek :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 13 lutego 2008 15:04:45 

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:31:23
Posty: 3422
Koncert Kjurów to każdorazowo naprawdę głębokie przeżycie. Repertuar ich ostatnich płyt nie ma już, jak wiadomo, tak przełomowego charakteru, jak płyty wcześniejsze, ale wysłuchanie na żywo wczesnych numerów, od których zespół nie stroni, jest zaiste warte grzechu. Nawet grzechu jednorazowego braku udziału w koncercie Przyjaciela. :wink:


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 14 lutego 2008 01:33:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
dziś w Kopenhadze było tak:

PLAINSONG
PRAYERS FOR RAIN
FASCINATION STREET
Alt.end,
THE WALK
THE END OF THE WORLD
LOVESONG
TO WISH IMPOSSIBLE THINGS (podobno rewelacyjna wersja)
PICTURES OF YOU
LULLABY
FROM THE EDGE OF THE DEEP GREEN SEA
PLEASE PROJECT
PUSH
INBETWEEN DAYS
JUST LIKE HEAVEN
PRIMARY (!!!!!)
A BOY I NEVER KNEW
US OR THEM
NEVER ENOUGH
WRONG NUMBER
SIGNAL TO NOISE (!!!!!!!)

ONE HUNDRED YEARS
DISINTEGRATION

1 bis

AT NIGHT
M
PLAY FOR TODAY
A FOREST

2 bis

LET'S GO TO BED
FREAK SHOW
CLOSE TO ME
WHY CAN'T I BE YOU?

Bis 3

BOYS DON'T CRY
JUMPING SOMEONE ELSE'S TRAIN
GRINDING HALT
10.15 SATURDAY NIGHT
KILLING AN ARAB

koniec koncertu...

Wychodzi na to, że setlista jest jednak dość stabilna. Bisy są na razie w ogóle nienaruszalne, set mroczny, set przebojowy i set punkowy. Wczesniej jednak codziennie jest jakaś niespodzianka, tym razem Prayers For Rain (może by tak Same Deep Water w W-wie lub Katowicach?) i Primary (w końcu coś z Faith, choć wolałbym Drowning Man czy tytułowe)

EDIT: uzpełniłem setlistę o brakujące utwory pod koniec setu zasadniczego Signal To Noise :shock:

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Ostatnio zmieniony czw, 14 lutego 2008 23:30:27 przez marecki, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 14 lutego 2008 12:24:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21438
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Nie mogę się doczekac środka podstawowego zestawu tudzież pierwszego i trzeciego bisu :dancer

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 14 lutego 2008 23:32:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
A Plainsong??? bez klawisza brzmi jednak inaczej ale bardzo chciałbym to usłyszeć na żywca, nawet zamiast ukochanego Open, które mógłbym sobie całe wykrzyczeć z Robertem (a może jedno tu, drugie tu :wink:)

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 15 lutego 2008 13:41:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25424
marecki pisze:
tym razem Prayers For Rain

o, a to lubię!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 15 lutego 2008 15:20:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21438
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
marecki pisze:
Sztokholm, 09.02.2008



Just Like Heaven

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 lutego 2008 13:46:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
Wczoraj w Hamburgu:

PLAINSONG
PRAYERS FOR RAIN
FASCINATION STREET
alt.end
THE WALK
THE END OF THE WORLD
LOVESONG
TO WISH IMPOSSIBLE THINGS
PICTURES OF YOU
LULLABY
FROM THE EDGE OF THE DEEP GREEN SEA
HOT HOT HOT
PLEASE PROJECT
PUSH
HOW BEAUTIFUL YOU ARE
FRIDAY I'M IN LOVE
JUST LIKE HEAVEN
PRIMARY
A BOY I NEVER KNEW
US OR THEM
NEVER ENOUGH
WRONG NUMBER
ONE HUNDRED YEARS
DISINTEGRATION

Bis 1:

AT NIGHT
M
PLAY FOR TODAY
A FOREST

Bis 2:

LET'S GO TO BED
FREAK SHOW
CLOSE TO ME
WHY CAN'T I BE YOU

BIS 3:

BOYS DON'T CRY
JUMPING SOMEONE ELSE'S TRAIN
GRINDING HALT
10.15 SATURDAY NIGHT
KILLING AN ARAB


czyli bez niespodzianek, jedyna nowość w stosunku do poprzednich koncertów to Hot Hot Hot :roll:

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 16 lutego 2008 20:03:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22919
ja nie kojarzę 90% tych wszystkich kawałków, ale zakładam, że będzie fajnie. najfajniej będzie, jeśli i u nas zagraja "Grinding halt" i resztę 3 bisu.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 lutego 2008 04:33:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 22 listopada 2004 14:05:36
Posty: 7312
Skąd: Warszawa/Stuttgart
ostatniej nocy w Berlinie:

PLAINSONG
PRAYERS FOR RAIN
alt.end
PLEASE PROJECT
A NIGHT LIKE THIS
THE WALK
THE END OF THE WORLD
LOVESONG
TO WISH IMPOSSIBLE THINGS
PICTURES OF YOU
LULLABY
FROM THE EDGE OF THE DEEP GREEN SEA
THE DROWNING MAN
PUSH
JUST LIKE HEAVEN
PRIMARY
A BOY I NEVER KNEW
IF ONLY TONIGHT WE COULD SLEEP
THE KISS
NEVER ENOUGH
WRONG NUMBER
ONE HUNDRED YEARS
DISINTEGRATION


BIS 1

AT NIGHT
M
PLAY FOR TODAY
A FOREST


BIS 2

THE LOVECATS
LET'S GO TO BED
FREAK SHOW
CLOSE TO ME
WHY CAN'T I BE YOU?


BIS 3

THREE IMAGINARY BOYS
FIRE IN CAIRO
BOYS DON'T CRY
JUMPING SOMEONE ELSE'S TRAIN
GRINDING HALT
10.15 SATURDAY NIGHT
KILLING AN ARAB


zdecydowanie najlepszy zestaw, razem A Night Like This, If Only Tonight We Could Sleep, To Wish Impossible Things czy The Drowning Man (!!!!!) Rewelacja! Chcę to usłyszeć w Warszawie lub Katowicach!!
I znów wydłuzony trzeci bis!!
Budyniu Grinding Halt zagrali do tej pory zawsze, więc byłoby dużym zaskoczeniem gdzyby go pominęli w Warszawie.

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 lutego 2008 11:55:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22919
a to mnie bardzo cieszy. Nie sledziłem uwaznie tych setlist wszystkich, bo i tak dużej części kawałków nie znam, albo nie kojarze po tytułach.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 17 lutego 2008 12:13:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
marecki pisze:
BIS 3

THREE IMAGINARY BOYS
FIRE IN CAIRO
BOYS DON'T CRY
JUMPING SOMEONE ELSE'S TRAIN
GRINDING HALT
10.15 SATURDAY NIGHT
KILLING AN ARAB
...o ! i to mi sie podoba !!!!

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 423 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19 ... 29  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group