Ultima Thule

szkoda że nie zagrali tego w Chorzowie w 2005, bo gdzieniegdzie to wtedy grali (ale w zamian było I will follow i Electric Co.)

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Podoba mi się pierwsza dwójka Gera, ale sądzę, że wygra New Year's Day albo Sunday...
Mnie tez to dziwi, i mimo, że stare u2 się liczy, na te nowe też zagłosuję... Ale tylko na "Magnificent" bo to najbardziej znam, a fazy na u2 jakoś ostatnio nie mam...

_________________
II.OP.OP

OK, choć na razie nie ma to żadnego faktycznego znaczenia, bo nikt nie zagłosował na An Cat Dubh jako takie.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

1. Sweetest thing
2. Desire
3. Sunday bloody sunday
4. - - -
5. - - -
6. - - -
7. - - -
8. Beautiful day
9. Love is blindness
10.With or without you

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Bardziej się boję, że mi się ten "artysta" przyśni niż "Mysterious Ways".
Nie powiedziałem, że tego utworu nie znoszę czy coś takiego. Po prostu jest słaby, zwłaszcza na tle całej płyty. Więc nawet jak mi się przyśni, to w niczym nie zaszkodzi.


Cóż... A do Basi i Simply Red?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Kurczę, tuś mię zagiął... muszę jednak przyznać, że płyta Ten jest nieco lepsza od Stars Simply Red z tego samego roku, podobnia jak ta jest nieco lepsza od Czarnej Metaliki... a Basia jest artystką singlową raczej niż płytową (oo, taki top ten Basi! ), no ale Baby You're Mine czy Time and Tide są jednak wyraźnie gorsze nie tylko od Mysterios Ways, ale również od Dżeremiego. Choć lepsze od Even Flow


Ups, chyba zboczyłem z tematu

1. All I Want Is You
2. One
3. Mysterious Ways
4. Desire
5. The Fly
6. Hawkmoon 269

7. New Year's Day
8. Sunday Bloody Sunday
9. God Part 2
10. 11O'Clock Tick Tock

Strasznie mi szkoda Van Diemen's Land i Mothers of the Disappeared

Ej, ale pozostaję w szoku... zasadniczo wszystkie piosenki mają pięć gwiazdek

_________________
ćrąży we mnie zła krew

oferuję bezpłatną poradę: wypieprz numer trzy i wstaw tam którąś z tych



a tu z kolei ja
czyżbyś był większym fanem U2 niż ja?

no, a mi z kolei strasznie tego szkoda, że u mnie się nie zmieściło

_________________
tory wyjeżdżają z lasu a tam...

1. sunday bloody sunday
2. beautifull day
3. end of the world
4. hold me kill me kiss me...
5. pride
6. bullet the blue sky
7. vertigo
8. sweetest thing
9. get on your boots
10. I will follow

chyba jeszcze na forum tyle razy nie nacisnąłem backspace ile pisząc tego posta... aż się boję co będzie jak będzie pearl jam...

1/2. One. A jednak wciąż działa. Choć sądziłam, że to numer jeden z przeszłości.
1/2. Like a Song. Uwielbiam ten pęd, bieg donikąd, niespełnienie. Generation without name... nothing to lose, nothing to gain. Straceńczość i zgrzytliwo-głuchy finał.
3. Love is Blindness. A tu aż trudno cokolwiek powiedzieć, tak jest pięknie. Po prostu wrap the night around me.
4. If You Wear That Velvet Dress. I pozostajemy w tych samych klimatach.
5. Please. Bardzo lubię dynamikę tej piosenki; nerwowość i wzniosłość.
6. Until the End of the World. Świetny tekst o Judaszu i wciągający klimat. Best moment jest wtedy, gdy mowa o sorrows - surrounding me, going down on me, spilling over the brim. Bono śpiewa tak, że zaprawdę to się daje odczuć.
7. Acrobat. - zmienne tempo i dualizm: I must be an acrobat to talk like this and act like that.
8. Mysterious Ways – tu popieram Craziego; pisałam już zresztą coś o tym utworze dawno temu w wątku U2. Kiedyś byłoby jeszcze wyżej, ale chyba trochę się znudziło.
9. New Year's Day - wiadomo
10. Sunday Bloody Sunday – wiadomo znów. Kiedyś z pewnością to i nr 9 byłyby wyżej, ale się z(n)użyły; być może tymczasowo.

Wielkie pozdro dla:

A Man and a Woman
Peace on Earth/Walk On
Where the Streets Have No Names

-----------------------------

UWAGA ORGANIZACYJNA

Tym razem ogłoszenie wyników zapewne się nieco opóźni i może być tak, że pojawi się ono w poniedziałek późną nocą albo we wtorek.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

1. Sunday Bloody Sunday
2. I Still Haven't Found What I'm Looking For
3. One
4. New Years Day
5. Hold Me Thrill Me Kiss Me Kill Me
6. Elevation
7. With or Without You
8. Beautiful Day
9. Sweetest Thing
10. Vertigo

_________________

Ja się na pewno nie obrażę, bo mam spore problemy ze skleceniem dziesiątki, zwłaszcza, że wyjeżdżam w piątek rano, a wracam prawdopodobnie w niedzielę wieczorem..

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"

to by miało u mnie problem z załapaniem się do top100 U2

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Ja z kolei uwielbiam ten fragment tekstu tuż obok - In my dreams I was drowning my sorrows, but my sorrows - they learned to swim.. To jest jeden z moich ulubionych fragmentów tekstów rockowych w ogóle.
Kurczę, jak ja tego nie zmieściłem do dziesiątki?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

o tak, to jest kolejny utwór, którego bardzo mi szkoda i oba best momenty wymienione przez Pippina i monikę są naprawdę best. Kiedyś ten utwór byłby u mnie chyba nawet w pierwszej piątce - troszeczkę się przejadł i teraz powiedzmy, że bezboleśnie umieściłem go w drugiej części top twenty, ale nadal super. (i ten tekst wklejony przez Pippina!! )

natomiast yyyyy... zdaję sobie sprawę, że pozostanę tu zupełnie niezrozumiany, ale wczoraj spacerując z psem uświadomiłem sobie, że zgubiłem w top tenie utwór pod przedziwnym tytułem Hawkmoon 269...

drobna refleksja w wątku natomiast pokłosiem wczorajszego spaceru z tą piosenką łomoczącą w głowie jest jej pojawienie się na liście nawet powyżej New Year's Day i Sunday Bloody Sunday, na miejscu szóstym.

No i coś musi wypaść. jednak Bullett, bo 11 o'clock chcę bardzo żeby było. Na Bullett i tak sporo osób głosowało, poza tym jego obecność wskazywałaby mylnie, że jest to dla mnie numer jeden na Joshua Tree - jest nim zdecydowanie Mothers of the Disappeared, a Bullett przegrałby również z With or Without You.

_________________
ćrąży we mnie zła krew