Ultima Thule

Bohaterami tego koncertu byli: ze strony Zespołu - Rafał, który stanął przed poważnym zadaniem godnego zastąpienia znamienitych poprzedników (wywiązał się z tego bardzo dobrze), a po stronie publiczności przesympatyczny forumowicz znany tu jako Finrod. Poznalim się, pogadalim i polubilim.

Zdjęcia nie są zbyt ciekawe, ponieważ na scenie nie było zmieniających się świateł, lecz panował kolor biały. Dodam równiez, że mam już coraz większe problemy z wychwyceniem jakichś nowych interesujących ujęć, które nie byłyby powtórzeniem wcześniejszych. Wybrałem te zdjęcia, które uznałem za w miarę ciekawe.













Latający Finrod


















Ponownie Finrod x 2

Łoooo... przypomniało mi się, że tam fajnie było.... I przed, i po, i w trakcie... Trza filmiki zgrać...
Ten Pan, co na perkusji grał..., to się nieźle zapalił.... Gdyby nie ta broda, to do Ślepego całkiem podobny...

...on z Mexico chyba, gościnnie i Budzemu chyba kurtkę w prezencie przywiózł i do tego uroczy czerwony kapelusz... bosco, campo bosco...

Erkej jak na takie warunki jak mówisz to bardzo bardzo świetne zdjęcia. Ja porobiłem trochę fotek dzień wcześniej w Wołowie zwykłą cyfrówką Kuby i jak je otrzymam to wrzucę na forum!

A sombrero rządzi! He he...

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła

ło ciu a co to za nowy gitarman?

_________________
<a><img></a>

Wyjaśnienie tej kwestii (względnie: odesłanie do innych źródeł) znajduje się tu.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

brawo panie erkej. Pieknia pamiatka. Wielkie dzieki.