Otworzyli mi na dzielni Dom Kultury. Stop! Wróć! Otwarty to on był już niby dawno temu, ale dotychczas tułał się po jakiś lokalach zastepczych, a na począku września otwarto jego nową, pełnoprawna docelową siedzibę. No i niedawno była uroczysta feta i oficjalne rozpoczęcie działalności. Polazłem zobaczyć co tam dobrego dają (bo można było wtedy zajrzeć w każdy kącik). No i tak sobię chodze i chodze, aż trafiłem w taki jeden zakamarek. Patrzę, a tam ładne studio fotograficzne, a obok ciemnia. I siedzi sobie jakiś jegomość i się nudzi. No to pytam co tu dają. A on mi na to, że przyjmuje zapisy na zajęcia, ktore będa się nazywały "ABC ciemni fotograficznej". Myśle sobie tak - mam w szafie powiększalnik, którego nie umiem używac, no to może w końcu się nauczę. Ryzyk-fizyk - zapisałem się. No i wczoraj byłem na pierwszysch zajęciach. A tu mała niespodzianka - pan prowadzący zajęcia powiedział, ze ta nazwa (że niby ABC ciemni) to tylko tak dla pucu i bajery ...ironicznie znaczy. Bo tak naprawde, to będziemy się uczyli technik szlachetnych. I tu pojechał nazwami: kolodiony, oleje, van dyke, gumy etc etc. A mi o mały włos gumka w majtkach nie pękła ze szczęścia.
No i wczoraj wzięliśmy na warsztat jedną z najstarszych i najprostszych technik - cyjanotypię.
Najpierw przygotowaliśmy tą miksturę, potem posmarowaliśmy nią kartony, następnie porobiliśmy sobie nawzajem fotki, poźniej wydrukowaliśmy je na kalce w negatywach, pomazaliśmy te "negatywy" kredkami, ołówkami i czym kto chciał, a potem razem z kartonem do kopioramki. Kilka minut naświetlania lampą UV, płukanie, suszenie i gotowe.
Moje wypociny wyszły tak:
Odbitka 30x30 pstryknięta telefonem, więc na słowo musiecie mi uwierzyć, że "na żywo" ta odbitka wyglądała tak, że chciałem jej dać buzi - i pewnie bym dał, gdyby nie to, ze do sporządzenia tej mikstury używa się trujących, żrących i rakotwórczych zajzajerów
.
A! wiem, że te trójkąciki są zupełnie od czapy, ale pan bardzo nalegał, żebyśmy coś dorysowali kredkami na tych negatywach, to narysowałem białą ramkę i takie cuś z braku lepszego pomysłu.
Za tydzień mamy robić wersje tonowane, albo kilkuwarstwowe (kolorowe niby)
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
