Zapętliłem się i słucham na zmianę Bestiarium i Museo barbari
Miał jednak rację arasek, że to bracia, a może bardziej Dr Jekyll i Mr Hyde
, ale mają ten niezbywalny element wspólny w postaci much! Muchy kończące Museo to dokładnie te same dźwięki, które zaczynają Bestiarium.
Museo jest oczywiście tą "kulturą", jest nieco groźne, bardzo wykoncypowane i w ogóle po prostu - jako utwór muzyczny - bardzo dobre. Że tak powiem: obiektywnie
Bestiarium jest "naturą" i to naturą od dupy strony, od chlewa. Budzi same moje dobre odczucia i pozwala mimo wszystko cieszyć się tą naturą, choć muchi leco do jakiegoś śmierdzącego sywu. Drum'n'bass przy okazji pierwszorzędny.
Museowi dałem tylko 6/10 i w takich bardzo surowych ramach, które tu nieraz stosuję, to się zgadza. Tyle samo dałem Radiu Rivendell i to też mi się zgadza.
W tamto-owamto Bestiarium delikatnie przegrywa, ale jest to utwór, który tak mnie cieszy a dziś słucha mi się wręcz wyśmienicie (już czwarty raz leci!), więc co się będę szczypał:
6/10
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
