Ultima Thule

A teraz przed nami AMOR SUI.
Zapraszam!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

To chyba ostatnia zagrażająca jedynka ode mnie, ale zobaczymy - Garbusek obronił się całkiem mocno, więc nigdy nie wiadomo.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Nie przepadam specjalnie. 5/10.

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko.

3

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

4

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

6/10

Nigdy nie było chemii między nami.
Jedynie perkusja wydaje mi się tu ciekawa.
3,5/10

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Dla mnie to bardzo "freak'owy" numer... może nie szczyty, ale całkiem wyrównany kawałek... Tekst bardzo dobry, może nawet jeden z bardziej trafiających z tej płyty...
5,2/10

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg

Mi się podoba ten saksofonik. W ogóle fragmenty instrumentalne wporzo. Natomiast cała warstwa piosenkowa całkowicie nie trafia do mnie, a jednak jest to ewidentnie piosenka, a nie utwór, w którym część wokalna jest jakimś tam pretekstem, żeby sobie pojammować. Z oceną jeszcze się wstrzymuję. Dzisiaj posłuchałem sobie części Osobliwości, właśnie raczej tych utwórów, których raczej nie lubię, i nawet nieźle mi się słuchało. Pewnie dziś byłoby mniej jedynek. Może jeszcze powtórzę eksperyment.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Nie porywa, 4/10

_________________
www.polake.art.pl

A ja bardzo lubię. Lubię brzmienie tego utworu i całej płyty, lubię saksofon i ten beat perkusyjny i dziwny tekst. I myślę że w mojej skali

7

Będzie akuracik.

Ps żałuję że zapomniałem zagłosować na Mordopolis, właśnie poleciał po Amor Sui i byłoby wysoko...

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu
https://meblooscianka.wordpress.com

Jednak na plus ten odsłuch z jednym zastrzeżeniem, o którym za chwilę . Warstwa instrumentalna rzeczywiście mi się podoba, zdecydowanie bardzo freakowa, i zgodzę się, że tekst ma swoje mocne strony. Jest natomiast kilka rzeczy, które no, nie podobają mi się. Jedną z nich jest taka typowo osobliwościowa melodyka, którą odbieram jako antymelodykę. Dwa dźwięki do góry, dwa dźwięki do dołu i to jakieś takie za bardzo do dołu... jakby coś przysiadało za bardzo. Dużo utworów z tej płyty ma tę właściwość i jest to generalnie główna rzecz, która mi się na tej płycie nie podoba. Jednak w "Amor.." jest w tym odrobinę więcej dynamiki, niż np. w Małej śmierci czy Gorszym dziecku i dlatego w połączeniu z również dynamicznym podkładem, uznałbym że jednak na plus. Ale do tego dochodzi "takie to to takie to tam" w kółko i to już zupełnie mi sie nie podoba. Pippin pisze, że wymięka na pani kąsa bez wąsa, a mi bardziej przeszkadzają tego typu zabiegi tekstowe (w ogóle nie rozumiem, co one właściwie mają osiągnąć). Przez to jednak nie na plus, lecz na zero (ale nie na minus) - co w mojej skali przekłada się na...

2,5/10


No to u mnie inaczej, też poleciało Mordopolis, ale nie doleciało. Tę jedynkę utrzymuję.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Następny utwór jakieś 2 razy lepszy, więc ten oceniam na 5/10.

Kurde, jaki to by był świetny instrumental..... Z jednej strony Freak, z drugiej późny Miles. Pasowałoby na Doo-Bop. Niestety warstwa tekstowo-wokalna tradycyjnie już dla tej płyty znacząco obniża ocenę. Za samą muzykę byłbym przyznać dychę. Za resztę może ze 2 max. Średnio wychodzi: 6/10.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"