Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 17:57:45

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: wt, 30 kwietnia 2019 15:49:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 10:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
10/10

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 kwietnia 2019 16:09:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Wracam na posterunek. 3/10.
Jeden punkt za śląski motyw i drugi za to, że dobrze się refren darło na koncertach. Wersja z Cz&B warta zapewne więcej, ale jakoś nie mogę się przekonać, że to cały czas Aguirre.

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 kwietnia 2019 17:49:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Cytat:
Przewija się w Centrali Brygady Kryzys. W War Dub z pierwszej płyty Izraela. A w Aguirre Armii jest w partii waltorni.

Ze mnie taki słuchacz, jak z koziej dupy trąba. Nie usłyszałem żadnego motywu z w/wym utworów :|

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 kwietnia 2019 18:34:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Ja też za pierwszym razem nie bardzo! Ale solowa partia gitary z Aguirre?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 30 kwietnia 2019 18:45:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
phpBB [video]


Ależ kurewsko przepotężny czad!

Taką Armię poznałem po raz pierwszy. Coś pięknego!

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 01 maja 2019 19:45:17 

Rejestracja:
sob, 28 listopada 2009 17:01:35
Posty: 227
9,5/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 02 maja 2019 13:31:33 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Prazeodym pisze:
tak to wtedy odbierałeś czy jednak trochę inaczej?


Dobrze trafiłeś bo w moim poście chciałem nawet przytoczyć przykłady Abbadona i Dezertera :!: (ale potem wywaliłem, żeby nie zanudzać). Bo przecież jedni i drudzy potrafili/lubili wyjść czasem poza typowo punkową retorykę ( ten długi wstęp do "Kto?" Abbadona czy "Piosenka popularna..." Dezertera). Ale jednak było to na zasadzie dopełniającego kontrapunktu albo żartu. W przypadku "Aguirre" jakoś czułem że to coś poważniejszego, innego. By użyć porównania - tamci wciąż pływali po Bałtyku, spokojniejszym lub bardziej sztormowym, ale dobrze znanym i opływanym już wielokrotnie. Armijny statek już tym wstępem do "Aguirre" penetrował Cieśniny Duńskie, by coraz śmielej wypływać na nieznane wody Morza Północnego. Inna rzecz, że w końcu na statku "Freak" dopłynęli gdzieś na Morze Sargassowe, które już mnie mało interesuje, ale to już inna historia.

- - -

A sam utwór podoba mi się o wiele bardziej w wersji singlowej niż z "Czasu i Bytu". To ona ma w sobie tę drapieżność przestrzeni i huk wodospadów Orinoko. Druga nie robi już takiego wrażenia, choć oczywiście końcowy walc jest sam sobie fajny i dobrze jest to wymyślone. Ale nie zaliczam się do osób, którym właśnie ta coda "robi" cały utwór. Dalej będę więc pisał zasadniczo o wersji z singla.
A zatem pierwsze cztery sekundy! Ten szum, piszczałka i szarpane delikatnie struny (prawie jak harfa) - to już jest coś! A później całe to gitarowo-tubylcze intro. Jak tam jest bogato od wszystkiego! I gitara i bębenki i flety i tubylcze głosy i akord prosto z werandy hacjendy (1:02). Moja interpra jest taka, że to pierwotny inkaski świat rozświetlony słońcem, w który - jak strzał z rewolweru w 1:13 (tak to zawsze na słuch odbierałem) - wchodzi Lope de Aguirre ze swoimi urojeniami i całą brutalnością.
Zwrotki, pozornie jednostajne, choć
arasek pisze:
Dla ścisłości to tam są jednak trzy [akordy] w zwrotce. Chyba G-E-H, nie?


i świetnie skontrowany do tego G wokal Budzego. Czasem aż chciałoby się do tego usłyszeć jakieś harmonie (pozdroGero) no i na koncertach one się pojawiają!
Refren, owe potężne "A-głire!" to już zupełny czad, a przy tym naprawdę przebojowy!
Tekst od początku bardzo mi się podobał, przez swoją rytmiczność i rym, najpierw kondens (zatrzymaj czas/uwolnij nas) a potem rozciągnięcie (nigdy nie wrócisz/nigdy nie zginiesz), dopiero w trzeciej zwrotce wszystko jest równie długie.
O kontekście nie miałem pojęcia - miałem 15 lat i nie wiedziałem nic o Agurre, o Herzogu i Kinskym. Stąd słowa "statek na drzewie czeka na ciebie" wydawały mi się cokolwiek dziwaczne!

Osobną sprawą jest to co dzieje się po drugim refrenie. Wyjaśniona teraz inspiracja z "Helokani" (niezwykle cieszę się, że to "wyszło") wiele wyjaśnia. Ale przez lata zachwycałem się tą leniwą niby-solówką bez tej wiedzy. Jakże ona ma za nic cały czas napieprzające swoje tempo gitary i bębny. Tak jakby była trochę poza czasem. Wchodzą flety i tak jak w głowie Lope de Aguirre już wszystko się miesza: dżungla, konie, lamy, obrzędy, zatrute strzały i muszkiety, biało i czerwonoskórzy...
Flet wróci jeszcze raz - jako przedziwny i jakby od czapy (3:10) dysonans na początku trzeciego refrenu...

Ciekawe, że kilka teoretycznie lepszych utworów Armii udało mi się trochę zajechać i słucham ich rzadziej ("Opowieść zimowa", "Dom przy moście"), ale tego - w życiu. Za każdym razem jak słucham "Aguirre" jest tak jak ćwierć wieku temu.

10/10

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 02 maja 2019 18:06:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
Dla mnie lepsza wersja z Czas i Byt... 5/10

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 02 maja 2019 23:08:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Pierwszy chyba po kilku latach z wersją singlową, z piszczałkami i inkaskim słońcem, znakomity! Może to zdecydowanie najlepszy utwór z sześciopaku?

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 03 maja 2019 12:40:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Bardzo możliwe. Swoją droga szesciopak dużo bardziej mi się podoba (jeśli chodzi o kwestie realizacji dźwięku, Rołta na perkusji, dbałości o aranże) niż właściwe LP "Armia".

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 03 maja 2019 13:29:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
10

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 03 maja 2019 13:47:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 czerwca 2014 20:20:04
Posty: 726
Skąd: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Nawet nie wiedziałem że w pierwotnej wersji ten utwór ma taki dziwaczny początek, ciekawe, że potem z niego zrezygnowali i dodali dziwaczną końcówkę. Nie zmienia to faktu, że ma ode mnie

10

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu :lol:
https://meblooscianka.wordpress.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 03 maja 2019 16:23:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 02:25:03
Posty: 878
Skąd: toruń
uwielbiam obie studyjne wersje!!! 100% Armii w Armii!!! na kolana singlowe intro kostka waltornia perka wokal i przede wszystkim Czas i byt 2:28-3:04 :peace: :peace: :peace:
ocena: 10/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 03 maja 2019 20:29:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 czerwca 2010 23:53:10
Posty: 1029
Skąd: Frakcja Astralna
11 / 10

_________________
...sailin`on...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 03 maja 2019 22:56:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Baśniowy wstęp, wytchnienie na czadowej płycie i (jak już wspominaliście) pierwszy dowód na niezykłość i niestandardowość tego zespołu.
A potem świetna mięsista gitara pod zwrotkami i jakieś atmosferyczne wtrącajki innych instrumentów, niesamowite, co tam się dzieje w tle. Czad niby prosto grzeje do przodu, ale jaki to czad! Jaki power! Jaki kop!
9/10


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group