Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 21:09:22

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 03 maja 2019 22:56:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
cholera, nie mam jak się szerzej wypowiedzieć... Dopiszę coś po podsumowaniu. Na dziś: 8.8/10

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 04 maja 2019 10:19:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Nie spodziewałem się, że ta stara wersja mnie tak porwie! Czad oczywiście, ale i subtelność pod noizem.

Niezwykle mi odpowiada wizja inkaskiego słońca wśród pląsających tubylców i że to nagłe wejście gitar to strzał prosto od Aguirrego i całego chaosu, który reprezentował (osobistego i systemowego). Jak wybuch petardy na słonecznej łące. Jazdy na strunach jak zwykle jedyne w swoim rodzaju, a najlepsze, że ten wokal niby na jednej nucie trafia dokładnie w idealną nutę i brzmi po prostu świetnie. Soczysta perkusja, leniwa solówka (raczej antysolówka) na gitarze, no i naprawdę wybitny tekst. To jeszcze nie jest ten rodzaj armii, który najbardziej lubię, jego przed Legendą jeszcze nigdzie nie ma. Ale nigdy wcześniej nie pomyślałem o tym starym Aguirre, że ma pięć gwiazdek, a wychodzi mi, że ma!

Więc za tę wersję mocne 8/10.

(a miało być 5 punktów niżej od Czasu i bytu!)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Ostatnio zmieniony sob, 04 maja 2019 11:13:10 przez Crazy, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 04 maja 2019 11:12:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Wersja z Czasu i bytu na pierwszym okrążeniu przegrywa z singlem. Czad jest jakby mniej surowy, zjazd po strunach mniej przeszywa, wokal słabiej uderza i mniej siedzi w tych inkasko-aguirrystycznych metaforach. Ale kiedy wchodzi fragment instrumentalny (ten helokaniowy), to zaczyna się odlot do innej galaktyki i zawodnik z singla patrzy tylko, jak tamten mu zza pleców wzbija się w powietrze i nieco nieregulaminowo przelatuje ponad głową. Potem już i powrót wokalu wydaje mi się jakiś bardziej natchniony i niesie. A potem ten REWELACYJNY fragment instrumentalny jeszcze przed walczykiem, a sam walczyk to w ogóle jest lepszy nawet od Walczyka z Triodante (!). Nie wiem, czy oprócz czegoś, czego jeszcze nie omawialiśmy i czekam :-), nie jest to the najlepszy instrumentalny fragment całej Armii.

Tutaj będzie 9.5/10.

Żyri niech sobie zdecyduje, co chce wliczyć :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 04 maja 2019 15:23:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Aguirre sensu stricto to dla mnie bardzo nieoczywisty kawałek muzyki. Faktycznie, trochę słychać Discharge, trochę też Bad Brains, ale Aguirre nigdy nie porywało mnie samym czadem - jak np Przebłysk. Nie wiem z czego to wynika. Był czas, że Budzy odżegnywał się od rockowego korzenia, postponował The Rolling Stones, podobnie zresztą robiła scena HC - może to to? A może to mój problem? Wszak zdarzyło się kilka razy, że Aguirre zażarło strasznie i na tym podstawowym poziomie... Najczęściej jednak ten utwór intryguje mnie swoją ascetyczną i radykalną formą, tak że skłonny jestem dopatrywać się w nim raczej awangardowości niż czystego czadu.

Trochę ze wstydem, ale przyznaję, że nie widziałem filmu Herzoga, więc nie myślę tymi inkaskimi obrazami. Wstęp z singla podoba mi się tak po prostu, lubię tę jego bajkowość czy przestrzenną psychodeliczność (głosy Bryla!).
Dalej to już opisaliście wcześniej :) . Dynamit w gitarze. Ale przyznaję, że czasem, w niesprzyjających okolicznościach, wokal mnie trochę razi. Fajny jest ten zjazd gitary na koniec, do Sabbatowskiej częstotliwości, Children of the Grave :) .

Mimo wszystko wersja z Czasu i bytu podoba mi się bardziej. Zwłaszcza te elementy, których nie było wcześniej - istna bajka z dialogami instrumentów, cudowne brzmienia i olśniewająca koda. Jeszcze z tymi gasnącymi dźwięczkami na koniec :) .

9.5

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 04 maja 2019 15:57:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
antiwitek pisze:
Trochę ze wstydem, ale przyznaję, że nie widziałem filmu Herzoga, więc nie myślę tymi inkaskimi obrazami.

wiesz, ja film Herzoga przespałem, więc jeżeli podoba mi się myślenie inkaskimi obrazami, to wcale nie ze względu na film, tylko jakoś tak uniwersalnie :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 04 maja 2019 16:49:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
10/10 :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 04 maja 2019 17:50:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 20:33:11
Posty: 1963
Skąd: Sulejówek
6/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 04 maja 2019 18:46:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
AGUIRRE - ten utwór oceniły 23 osoby. Uzyskał sporo, bo aż 11 dziesiątek. Najniższa ocena - 3, od Bogusa na posterunku :wink:
Łączna ocena - 8,84 i w tej chwili pewne miejsce w pierwszej dwudziestce.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: AGUIRRE
PostWysłany: sob, 06 lipca 2019 22:24:35 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
z różnych powodów przegapiłem kilkanaście kluczowych omawiań WFO, spróbuję trochę nadrobić po czasie :? wiadomo, że to nie to samo, ale liczy się, żeby zostawić na niebie ślad

z Aguirre sprawa jest o tyle łatwa, że przedmówcy - zwłaszcza Crazy i Witek - powiedzieli już dużo z tego, co ja bym chciał powiedzieć... ale też ta pieśń domaga się ode mnie podjęcia tematu - mniemam, że jest to numer przedziwny już na standardy Armii, ale w kontekście osobistym dochodzi jeszcze jedna sprawa - generalnie ja lubię "mięso" w piosence i BARDZO rzadko zdarza się tak, że aż tak zdecydowanie wolę w jakimś utworze część instrumentalną a nawet solo od części śpiewanej - tak jest właśnie tutaj, ale nie znaczy to, że nie lubię części śpiewanej, tu jest trochę tak (mówię oczywiście o wersji z Czas i byt, nie chce mi się nawet sprawdzać oryginalnej), że te instrumentalne części p o d n o s z ą r a n g ę tym nieinstrumentalnym

zacznijmy więc od "mięsa" - zwrotka oparta na ciekawym pochodzie G-H, ciekawe, bo aż się prosi o to, żeby podeprzeć się jakimś A po drodze i zdaje się, że czasem bas gra nawet to A, ale kompozytor numeru Tom twardo mi zaznaczał, że "nie ma żadnego A", potem refren bardzo w sumie bogaty harmonicznie w podkładzie, zwodniczo bogaty, bo przecież tekst jest skandowany (i w zwrotce i w refrenie zresztą) na jednej nucie - w zwrotkach podpatrzyłem najpierw na koncertach, potem na SSS jak Banan śpiewa harmonię (w pierwszej zwrotce najlepiej się udała) i potem na PnW ją z wielką przyjemnością odtwarzałem... no i właśnie, z pozoru to jest punkowe napieprzanie na złamanie karku, ale z drugiej strony progresja w refrenie całkiem kunsztowna, co za zespół...

podobnie tekst - niby proste przesłanie (a może proste dlatego, że słyszałem jak Tom na koncertach tłumaczył, że to o "pogoni za pieniądzem"), ale jest w tym wszystkim parę elementów zaskakujących, po pierwsze rzadko obecny w tekstach Armii sarkazm ("przed tobą raj"), po drugie ten przedziwny zarzut "nigdy nie zginiesz" (jakby zapowiadający późniejsze, dojrzałe "umieraj!"), no i kilka bardzo trafnych obrazów...

czy to samo w sobie by wystarczyło, żeby utwór przeszedł u mnie do Armijnej czołówki? hm

jak dla mnie trzy elementy decydują o genialności Aguirre (przypominam, że wypływają one, albo tylko doskonale się przegryzają z wyżej wspomnianym "mięsem", same w sobie nie byłyby aż tak genialne)

3) po trzecie - przesuwy Bryla po strunach i to w harmoniach (!) - ten wykrzyknik jest tu dlatego, że takie jeżdżenie kostką po strunach jest generalnie z zasady atonalne, więc zrobienie z tego harmonii jest czymś bardzo kunsztownym i oryginalnym

2) solo (waltorni) plus... oczywiście wstawienie do takiej galopady motywu "śląskiego" jest posunięciem niebanalnym i niezwykle kojącym (bardzo lubiłem ten moment na trasie PNW, gdy Kuba wchodził z tym solem, jakby z innej warstwy kosmosu), ale na Czasie i bycieten motyw nie dość, że grany jest przez syntezator a nie waltornię, to jeszcze cudownie osiada we fletowo-synthowej zawiesinie, cóż za zawieszenie akcji (!) - tutaj lubiany przez Araska wtręt z "kuchni": na koncertach znakiem dla Budzego i zespołu, że wychodzimy z tego do trzeciej zwrotki był/jest stary dobry drum roll, czyli wstawka na werblu

1) oczywiście końcówka... zgadzam się tu mocno z Crazy'm, że to bardzo mocny punkt CAŁEJ Armijnej dyskografii - na chłodno nigdy bym tego nie wybrał jako "best moment" czy "best fragment" Armii, ale w trakcie słuchania zdarza mi się - nierzadko - myśleć, że istotnie, to jest najlepszy instrumentalny kawałek tego zespołu... nie ma żadnego zdarzenia to, że wiemy dziś, że został wykrojony z jakiegoś innego kawałka, w swojej nieprzystawalności do reszty pasuje tu jak ulał... mimo że szczycę się w miarę dobrą "pamięcią mięśniową" i generalnie na koncertach Armii/Budzego solo wszystko mam raczej w palcach a nie w pamięci (co znaczy, że jeśli się pomylę, to ze zdenerwowania, więc w moim przypadku przygotowanie do występu, to bardziej "nie dać się zastraszyć" niż "ćwiczyć do upadłego"), to w tym momencie zawsze bym się gubił i tu musiałem się uczyć akordów na pamięć, tak bardzo jest to nieschematyczne i "nieintuicyjne" (mówię tu o sekwencji po ostatnim Aguirreeee aż do walczyka) i chwała twórcom za to, bo przecież płynie to wydawałoby się naturalnie i gładko, ha! To doprowadzenie do walczyka uwielbiam tak samo jak sam walczyk, w którym mam trzy ulubione momenty (choć od początku do końca jest bardzo sycący, jaka tam jest gitara, jaki twardy bas!) - 1) rozmowa waltorni z fletem 2) wszystkie odzywki gitary akustycznej 3) powolne dogasanie tego numeru - toż to mistrzostwo świata jest...

tak... być może Aguirre to nie jest "best song/fragment/moment" Armii, ale chyba to dogasanie to moje ulubione Armijne zakończenie piosenki... niezmącony niczym zachwyt... każdy najmniejszy dźwięk na swoim miejscu... ukłony... 10/10

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: AGUIRRE
PostWysłany: ndz, 07 lipca 2019 08:14:12 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Gero pisze:
przesuwy Bryla po strunach i to w harmoniach (!) - ten wykrzyknik jest tu dlatego, że takie jeżdżenie kostką po strunach jest generalnie z zasady atonalne, więc zrobienie z tego harmonii jest czymś bardzo kunsztownym i oryginalnym


O, to dla mnie superciekawa sprawa!

Gero pisze:
powolne dogasanie tego numeru - toż to mistrzostwo świata jest...

tak... być może Aguirre to nie jest "best song/fragment/moment" Armii, ale chyba to dogasanie to moje ulubione Armijne zakończenie piosenki... niezmącony niczym zachwyt... każdy najmniejszy dźwięk na swoim miejscu...


Stuprocentowa zgoda!!!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: AGUIRRE
PostWysłany: ndz, 21 lipca 2019 09:37:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Gero pisze:
nie to samo, ale liczy się, żeby zostawić na niebie ślad

liczy, liczy!

liczę na dalsze uzupełnienia!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group