Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 03:12:22

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 08 marca 2019 08:44:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 10:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
Rozumiem o co chodzi cianu. Oczywiście ta muzyka jest zanurzona w punku, albo szerzej w rockandrollu, bo z nich się wywodzi, ale tworzy jakość inną, będącą ponad to. Swoją drogą ciekawe jakby się to odbierało w oderwaniu od tekstu. Są jakieś zagraniczne recenzje Legendy, takie jak ta Ducha?
Świetny utwór!
9,5/10

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 08 marca 2019 08:55:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
wokr pisze:
Są jakieś zagraniczne recenzje Legendy,


No pewnie. Na przykład:

https://www.metal-archives.com/reviews/Armia/Legenda/415210/

czy też: http://terminalsoundnuisance.blogspot.com/2016/03/armia-legenda-lp-1991.html (recenzja skomentowana zresztą przez Gera :) ).

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 08 marca 2019 10:42:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 12:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
No i recenzenci nie mają większych problemów z zakwalifikowaniem gatunkowym tego słyszą na Legendzie.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 08 marca 2019 11:23:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
To wynika z odmienności celów. Celem recenzentów jest opisanie słowami muzyki czytelnikowi, który w założeniu płyty nie zna, w czym klasyfikacja gatunkowa jest bardzo przydatna, bo ustala punkt wyjścia. Naszym (forumowym) celem jest cieszenie się, że Armia jest niezwykła i nie mieści się w żadnych szufladkach, a w tym celu szufladki należy maksymalnie zawęzić :twisted:

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 08 marca 2019 12:18:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
pamiętam pierwsze moje zetknięcie z - wtedy kasetą - "Legenda": to był jeden dwóch pierwszych albumów Armii, które poznałem (wraz z kasetą "Duch"), już o tym wielokrotnie pisałem, w tym momencie znałem tylko kilka utworów Armii zasłyszanych w wersjach akustycznych na koncertach Zbylaków... i jedną i drugą płytą byłem początkowo rozczarowany, z nieco innych powodów: Duch odstraszył mnie ciężkością (ciekawe, że Marana Tha chwilę wcześniej weszło w miarę bez trudu) a Legenda... zdegustowała mnie rytmem "na i" (o tobie mówię, Kochaj mnie ;)) - so much for początkowe powalenie Legendą - obu albumów musiałem się poważnie... nauczyć :)

zatem rzeczywiście, musiałem się początkowo przebijać przez punkową (i to wręcz ludycznie punkową) perkusyjną osnowę, i numer doceniłem niejako "od drugiej strony" czy "od wewnątrz", kiedy to idiotyczne jak początkowo myślałem wybijanie Stopy ułożyło mi się w logiczną całość - nie wiem na ile to było zamierzone, ale kontrast między wesołym um Cy um Cy a czernią bijącą z powiedzmy przesłania numeru (która do pełnego głosu dojdzie oczywiście w dalszych numerach na płycie) jest jedyny w swoim rodzaju, nie wiem nawet do końca jak się do niego odnieść, bo o ile uwielbiam mało klarowne formy, to nie lubię mało klarownych mesedżów hehe... ale traktuję to tylko jako niejakie zaproszenie by jeszcze bardziej się w ten numer wciągnąć... nie mogę wszakże odmówić sobie belferskiego sznytu TRIODANTOWIEC BASHES LEGENDA ULTRAS... panowie, jak to Legenda mogłaby zaczynać się od Przebłysku??? no nie mogłaby - ja mam to tumaczyć? :) :) :) Kochaj mnie jest zarówno doskonałym pomostem między tym co było w Armii wcześniej a tym co było teraz, ale przede wszystkim doskonałym wejściem w metafizykę albumu właśnie od zwyczajnego świata, wioski czy nawet klubogospody (wiadomo, przesadzam). Żal mi by było wyrzucić tak nieprzejrzysty utwór i tak cudowny tekst (pomijam zaskakujący mnie kontekst piosenki oazowej, akurat najlepsze rzeczy są IMO wyraźnie Tomowe), hehe pamiętam to moje pierwsze wydanie Legendy, czyli kasetę Ars Mundi - we wkładce nie było drugiej zwrotki, więc człowiek tym uważniej jej słuchał - pomijając, jak to się słyszao, "wieje słuszny gniew" ;), jakie niearmijne zacietrzewienie, jakiż... humanizm ;) mistrzowska jest tam linijka "nie otworzy nie nikt", do dziś nie mogę się nadziwić - rytmicznie pasowałoby niby dobitne "nie otworzy nikt", ale to dziwaczne "nie", jak z rozmowy w klu... na podwórku jest absolutnie trafione w dwudziestkę co najmniej... a gniew z drugiej zwrotki jest tak plastycznie łagodzony przez te "oczy psa", nawet mnie animal-nie-lovera to rusza, że...

Muzycznie utwór jest fenomenalny, rzeczywiście nie do końca rezonuje z posągową resztą, ale na pewno nie odstaje... Idąc tropem muzycznym, interpretuję ten numer jako trochę rozpaczliwą próbę utrzymania się w komforcie finansowym/zawodowym/psychologicznym i odepchnięcia prawdy/rozpaczy/głębi/krzyża itp. Chyba to dobra interpretacja, bo ma umocowanie w tekście (mówiąc łopatologicznie: dana nam jest... wielka Boska ale niełatwa prawda i wielka ludzka ciepła ułuda, co wybieramy?) W tym numerze podobają mi się wszystkie ozdobniki, a zwłaszcza trzy niezbyt armijne nakładki. Po pierwsze fenomenalne dwugłosy Tom + Bryl w refrenach (jakież to było szczęście kiedy mogłem zaśpiewać głos Bryla, razem z Pawłem, wtedy na Bemowie) - zdecydowanie najlepszy ich duet wokalny, szkoda, że w sumie aż tak bardzo oderwany od reszty ich wspólnego śpiewania. Po drugie, jedyne w całej dyskografii Armii prawdziwe trójgłosy w zakończeniu (i jak ogromna łza...) - jak rozumiem śpiewają tam Tom + Bryl + Banan (jedyny inny trójgłos na studyjnej płycie Armii to drugi refren Break Out, ale nieklasyczny to hat-trick, bo sam nałożyłem dwie partie) - lepiej słychać go na wydaniu Metal Mind, ale lepiej brzmi na Ars Mundi, dolna harmonia jak rozumiem Banana dochodzi bardzo dyskretnie, dopiero przy którymś z kolei powtórzeniu. Ale najlepszym dla mnie momentem utworu jest zdecydowanie podwojone solo waltorni, gdzie jedna ścieżka gra w miarę to co zwykle, ale druga wchodzi w jakąś dziwną ludowość - niby równoległą do tej szczęsnej perkusji "na i", ale znowu rodzącą emocje w skali Armijnej nigdy potem - jak dla mnie - nie wzbudzone i nie powtórzone, coś jak wesoła przyśpiewka na akordeonie w ciężarówce w drodze na front...

9.5/10

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Ostatnio zmieniony pt, 08 marca 2019 12:39:38 przez Gero, łącznie zmieniany 4 razy

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 08 marca 2019 12:25:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Gero pisze:
we wkładce nie było drugiej zwrotki
No właśnie. Stąd też:
Gero pisze:
"wieje słuszny gniew"
Była też opcja "niesłuszny gniew". :)
Gero pisze:
"nie otworzy nie nikt"
A tu z kolei długo słyszałem "nie otworzy je nikt", gdzie dla mnie je=drzwi. I to mnie bardzo gryzło, że strasznie koślawa gramatyka. Wersja z podwójnym "nie" była już jak najbardziej do przyjęcia.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 08 marca 2019 12:56:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Gero pisze:
"wieje słuszny gniew" , jakie niearmijne zacietrzewienie, jakiż... humanizm


O tak! Ja wtedy byłem pepeesowcem i bardzo mi się to - w połączeniu z zaciskaniem pięści - podobało!

Peregrin Took pisze:
A tu z kolei długo słyszałem "nie otworzy je nikt"


Takoż i ja. :piwo:

Gero pisze:
fenomenalne dwugłosy Tom + Bryl w refrenach


Ach tak? Myślałem, że to podwójny Tom.
Ale to i lepiej!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 08 marca 2019 20:04:44 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 18 października 2014 08:01:45
Posty: 241
9

_________________
Dzień jeszcze trwa i wszystko można


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 08 marca 2019 20:07:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
10

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 08 marca 2019 20:08:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 18 października 2014 08:01:45
Posty: 241
11 any1?

_________________
Dzień jeszcze trwa i wszystko można


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 08 marca 2019 23:03:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
8,9/10

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 08 marca 2019 23:15:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 11 lutego 2009 23:19:00
Posty: 1637
Skąd: Warmia/Poznań
10/10

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 09 marca 2019 07:41:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
10/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 09 marca 2019 09:28:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 12:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
Polish post punk rock at its best :) 10!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 09 marca 2019 11:23:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
W "Kochaj mnie" najbardziej mi się podoba początek i koniec. Początkowa galopada chyba rzeczywiście jest tym legendarnym Rosynantem, świetne jest zarówno to intro, które później chyba już nie wraca, jak i wejście głównego podkładu - perkusja jest totalnym czadem, a to, co prezentuje Brylewski na gitarze jest jak zwykle zjawiskowe. Jak zwykle? No nie, właśnie tu nic nigdy nie jest "jak zwykle", te wszystkie sprzęgi i zgrzyty unoszą rzecz w inny wymiar, tak jakby owszem stała ściana dźwięku, ale od czasu do czasu nagle zaczęła lewitować albo skakać salta! Odlot. Nie, że szczególnie w tym utworze, ale w tym tak samo mocno jak i w innych.

Moje nieprzekonanie do tego utworu bierze się z nieprzekonania do części zasadniczej, piosenkowej. Jak dla mnie jest to takie, hmm, dobre ale nie wybitne; mało charakterystyczne; i nie porywa mnie niestety. Przed chwilą posłuchałem Niezwyciężonego, jak wklejałem tego Małysza ;-) i o, tam mnie porywa. A tu nie porywa. Fajnie i w ogóle, z ciała i krwi, kochaj mnie, ale dopiero gdy z ogrodu nieba do ziemi wrót - to serce drży!

Natomiast best momentem bez żadnych wątpliwości jest przełamanie w końcówce i cały fragment z "dane nam jest..." - o, wiem: dla mnie Legenda mogłaby się zaczynać tam! I to jest fragment na najwyższe noty ode mnie, natomiast cała reszta pozostanie u mnie na poziomie "Nie ja", zatem: 6.5/10.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group