Ultima Thule

Mnie ta dyskusja o punkowości "Nie ja" zaskakuje, tyle, że nie wiem, kto z uczestników był punkiem, albo inaczej - uważał się z punka dłuższy czas. Ja wtedy, gdy ta płyta wyszła, zaczynałem swój okres punkowy, który skończył się w sumie niedawno i nie do końca. Nie szukałem wówczas mistyki, muzyki poważnej, norweskiego blackmetalu, w ogóle nie szukałem "czegoś więcej", szukałem szybkiego punka, napierdalania, The Exploited, Dead Kennedys i ostrzejszej połowy kapel z "Punk & Disorderly". A Armia, płyta "Legenda", a już na pewno "Kochaj mnie" były jednym z początków i kluczowych znalezisk tamtego czasu. Owszem, nie twierdzę, że tam tego "czegoś więcej" nie ma, jest od cholery, ale to jest na tym punku nadpisane i go w żaden sposób nie przekreśla.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

W pełni się z Tobą zgadzam, dlatego nie powiedziałbym nigdy, że w Kochaj mnie nie słyszę punka. Ale to nadbudowane jest tam - na całej Legendzie, stosunkowo najsłabiej chyba w "Nie ja" - tak mocne, że też nie pasuje mi określenie "100% punk rocka". Sto procent punkrocka w Armii to jest Hejszarawiara

Zresztą, na marginesie wystawianych tu przeze mnie ocen i żeby się utwierdzić, nie mam wątpliwości, że wolę Szarąwiarę od Kochaj mnie i nawet dziwi mnie, że tylko pół punktu więcej? Ale to z powodu tej chorągwi, co powiewa nad nami. Ona jest naprawdę znamienita!

Chorągiew > ... > Szarawiara > instr. wstęp do Kochaj mnie > Nie ja > reszta Kochaj mnie

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Wszystko zostało już napisane, a mi po raz kolejny jest żal, że poza oceną nie mam nic do powiedzenia. Niech będzie 8.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Stopa był świetny w tym utworze. Mój ulubiony utwór Armii pod kątem perkusji.
9/10

Ode mnie też 9. A może uda się jeszcze coś napisać przed wieczorem.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Cóż za wpisy, cóż za wątek - było jak w utworze czyli dynamicznie.
"Kochaj mnie" został oceniony przez 29 osób. Zyskał bardzo dużo dziesiątek - aż 15. Najniższe oceny - 4, dalej 6 i 6,5 - przyznało odpowiednio trio Bogus, polake i Crazy (ten trzeci znalazł się w gronie najniżej oceniających drugi raz z rzędu o czym uprzejmie PT. Forumowiczów zawiadamiam ).
Finalnie "Kochaj mnie" stał się ósmym utworem WFO, który przekroczył barierę 9 punktów, a jego wynik to 9,01.

Dziękuję za posty!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

to jest ostracys!!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Ciekawe czemu, w porównaniu z resztą płyty, to było stosunkowo rzadko grane. Nawet w czasach około-Legendowych: w Jarocinie czy w Arenie od tego zaczęli, ale jednak większość gigów kojarzy mi się z tym, że lecą od "Przebłysku" (ciekawa jest sytuacja z Leszna, gdzie poszło na bis). Na czasy, kiedy większość utworów Legendy (epoka PRL-Woodstock 2004 itd) wróciła na setlisty, też się "Kochaj Mnie" nie załapało. Potem był chyba jakiś powrót w 2007 na chwilę, nie? No i dopiero trasa legendowa wróciła ten utwór na stałe miejsce. Jakaś ewidentna koncertowa niełaska - ktoś tego nie lubił? Nie jechało? Budzy miał takie zdanie jak Crazy?

(a jak w Arenie w 1991 zagrali, to na koncertówkę nie trafiło - co za pech!)

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Właśnie szkoda, bo tam zarębiste intro jest.



Total, musieliby mnie cucić na Przebłysk .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

No właśnie! Ciekawe czy często grali to intro (na pewno w Jarocinie wtedy) czy częściej startowali z kopyta, jak na płycie.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Tam nie było jakiejś bitwy ze skinami, i przez to nie weszło, bo się nagrała?

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko.