Ultima Thule

A pamiętam jeszcze, jak na koncercie z okazji X-leciolecia Forum, dumałem na pewną spdzecznością między bezpośrednią wymową refrenu i ochotą, z jaką włączają się weń publicznościowie. I teraz, dzięki przemyślsniu sprawy mi ulżyło: MARNOŚĆ! wrzeszczymy z Nadzeją!

_________________
[.. .]

9

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

chyba 9/10

a Armię muszę sobie jeszcze przemyśleć.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Całe popołudnie się zastanawiałem, jaki jest ten drugi. Znaczy bez przesady, nie myślałem o tym cały czas. Kilka razy mi się przypomniało i myślałem "hmmm....". Wieczorem nie wytrzymałem i myślę - dobra, przejrzymy i znajdziemy. I wahanie - co pójdzie szybciej? Przeglądać jedną po drugiej płyty Armii i czekać że jakiś "utwór Kultu" zakłuje mnie w oczy, czy postąpić właśnie zgoła odwrotnie?
Zrobiłem odwrotnie i to był dobry wybór. Wystarczyło wziąć do ręki pierwszą płytę Kultu i spojrzeć na spis utworów od samej góry.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

ja dalej nie wiem.
Armiowa Marność 10/10

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Pierwszy Kult, utwór numer 1.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

a no tak, patrzyłem i nie skojarzyłem nie jest to najwyraźniej jakiś kawałek Armii, który by ze mną został, tu ewidentnie u mnie Armia < Kult.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Marność, Armia bez waltorni. Niesamowity numer. Świetne gitary i wspaniały tekst. Mró. Akustyczna końcówka i gitara, która niby dziwi się światu, ale coś wie.
9.5/10

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr

10/10

Uwielbiam ! Groove, czad niemiłosierny no i końcówka z gitarą bez fuzza !

pozdro...
KoT

widać (przynajmniej na wideo z X-lecia UT), że granie tego utworu sprawiało Ci frajdę

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Lubię, cenię, szanuję, mam wspomnienia koncertowe, wiele odsłuchów "w epoce" i później. Utwór jednak lokuje mi się w niższej strefie Ducha, co i tak daje mu jakieś 7.88/10

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Jeśli chodzi o muzykę to uważam "Marność" za misterny, pięknie skonstruowany i wielowątkowy utwór.
Właściwie to zaczyna się już od pierwszego akordu - sądzę, że to jedno z najpotężniejszych otwarć armijnych! Zwrotki lubię nałogowo oczywiście, bo oparte są na trytonie Taki układ daje spore możliwości rozwiązań w poprowadzeniu wokalu i to jest zrobione! A w ogóle dynamizm zagrania tych zwrotek - oszałamiający! A te gitarowe harce przed refrenem... (słyszę tam dyskretne dysonanse, czy słusznie? Frantz?).
Co ciekawe - sam refren jest prosty jak Chile. Przecież to pospolite D-G-E, tak lubiane przez nudnych bluesmanów! Ale jakoś to jest tak zagrane kurde z takim zębem i z tym MAARNOŚĆ! że żre. Najlepiej wtedy gdy dochodzą te quasi reggae`owe klawisze.
Rozwiana i łagodna gitara od 5:20 jest oczywiście piękna. Ale z końcówki najbardziej lubię te dźwiki od 5:38, ktore wprowadzają nas w zasadniczy motyw (od 5:50) - tym razem zagrany poważniej, bardziej refleksyjnie, niby z mniejszą mocą ale jakby temu na przekór wrażenie jest jeszcze większe niż na początku.
A z jaką delikatnością i wyczuciem przechodzi to w dźwięki letniego wieczoru, będące tłem do dialogu z piwem za dwa złotłe!

To musi być najwyższa ocena! 10/10

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Tak - to był zawsze mega fun.
Dlaczego top?
Bo to piękny utwór, rozbudowany, przemyślane, ciekawy rytmicznie i harmonicznie.
Bo pierwszy akord, w którym oczywiście pojawia się trytonik jako część f6 (a w zasadzie podobno E7(b9))
Bo w zwrotce po D5 jest Gis5 (znowu trytonik) który przechodzi w w Gisdur7 (częsty zabieg u Popkorna)
Bo piękna synkopa w refrenie.
Dlaczego nieprosty?
Bo pierwszy akord trzeba zagrać tak żeby było słychać wszystkie dźwięki po kolei ale z ciągle brzmiącym F w dole.
Bo zagrywka przed refrenem (2 trytony oddalone od siebie o tryton - Aras)
Bo piękna synkopa w refrenie.

Aaa, dzięki!

Czy zechcesz ocenić?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co