Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 02:17:01

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: czw, 19 lipca 2018 20:10:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
W przeciwieństwie do Strzałów i Pocałunku nie miałem teraz zbyt dobrych odsłuchów. W kontekście całej płyty, w towarzystwie tak doskonałej muzyki, jak występuje tam chociażby tuż przed i tuż po, ten Pięknoręki się niesie razem z nimi, nie tylko ze względu na towarzystwo, ale - nie zapominajmy o tym - że to po prostu znakomity utwór, kawał świetnej muzyki.
Ale jakoś sam w sobie mnie aż tak nie przekonuje, jak bym się spodziewał. Główny problem jest chyba taki, że oczywiście - niezależnie od wszystkich D+ - główną treścią utworu jest ta jego część wolniejsza, z riffem i słowami tytułowymi. Zarówno muzycznie, jak słownie, to jest to, co najbardziej zapada w pamięć i co definiuje Pięknorękiego. A traf taki, że akurat z całego utworu to przekonuje mnie najmniej. Riff owszem mocny, twardy a i bujający, ale też monotonny, zwłaszcza w sytuacji powtarzania pod niego w kółko tych samych słów. Bardziej trafia do mnie przyspieszenie (który jest on...) i bardzo mi się podoba, jak brzmi gitara w tym fragmencie, jak i zresztą we wszytskich innych fragmentach ;-) ale tutaj coś mnie urzeka szczególnie. A najbardziej podoba mi się część środkowa, instrumentalna, ta z łamanym rytmem i doskonałą pracą sekcji rytmicznej. Na koniec jednak zostaje w głowie ten piękny piękny pięknoręki razy 4 pod rząd i czegoś brakuje.

Crazy pisze:
Ciekawe więc, jaka może być relacja utworu mniej lubianego z Ducha do świeżo nowo-odkrytych Strzałów z Ultimy...

Jest taka, że dam tę samą ocenę. A znacznie przyjemniej mi się przed chwilą posłuchało Strzałów. Jednak jakiś szacunek do tego utworu z Ducha mam wielki i niżej siedmiu nie mieści mi się w głowie ;-) Myślę, że to dobra ocena!

7/10

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 19 lipca 2018 20:40:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 04 lutego 2008 23:32:44
Posty: 3641
jeden z absolutnie ulubionych co powodował duże ciary na pierwszych koncertach
10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 20 lipca 2018 07:50:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 09:03:24
Posty: 17986
..10+8.. i podzielić przez 2= 9
9\10

_________________
..Ty się tym zajmij..


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 20 lipca 2018 07:58:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Na dawnym dawnym forum była sobie dyskusja o tym, że intencje artysty to jedno, a odbiór i dalsze losy piosenki, to drugie. Zasadniczo była co do tego zgoda, także forumowicz Elrond wyrażał się w podobnym tonie. Wtedy podałem przykład skrajny – mam znajomego satanistę, który bardzo lubił "Pięknorękiego" – pomijając ostatni egzorcyzm – jako właśnie całkiem udany opis Szatana i właściwie, to całkiem pozytywny z jego punktu widzenia. Tu nastąpiła niezgoda i ww. Elrond uważał za absurdalne aż takie odwrócenie przekazu. Dyskusja, jak to dyskusja, jakoś tam się potoczyła bez ostatecznych konkluzji. Niedługo potem na forum pojawił się TOM, początkowo, żeby odpowiedzieć na pytania, które miały się pojawić na czacie (bodajże Onetu), ale którego z przyczyn technicznych nie udało się przeprowadzić. Na pytania odpowiedział, po czym dodał "panek - Pięknoręki nie jest piosenką satanistyczną". [pisane z pamięci, znane mi archiwa tego chyba nie zachowały]

Może i nie jest, ale to w niczym nie przeszkadza :twisted: Tempo jest bardzo do skakania - właśnie idealnie wyważone między walcem a napierdalanką.
9

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 20 lipca 2018 08:41:10 

Rejestracja:
sob, 28 listopada 2009 17:01:35
Posty: 227
7.5/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 20 lipca 2018 17:57:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
panek pisze:
pomijając ostatni egzorcyzm

... a jednak... i widać chyba, że aby dojść od dzieła sztuki do absurdu trzeba dokonać znaczących pominięć! I może nawet te pominięcia nie są tyle "znaczące", co kolosalne! Bo wielkość pominięcia mierzy się - moim zdaniem - nie tylko ilością samego materiału, co także jego jakością.
To jasne, że intencje to jedno, a odbiór drugie - i jeśli chodzi o ten obiór, to człowiek nie ma właściwie na to żadnego wpływu - bo to kwestia raczej uczuć - jest jednak sprawa jeszcze inna, a dla mnie bardzo ważna. Bo w takich dyskusjach, jak widziałem, znika jeszcze trzecia, doniosła strona medalu: jest artysta, który rodzi coś, co idzie w świat. Przyjmujemy, że artysta jest jakiś. Jakiś konkretny jest też odbiorca. Ale też swoją konkretność ma to "coś"! Piosenka jakaś po prostu JEST. Posiada swoje duchowe istnienie. I to istnienie ma w sobie dużo ze swego rodzica, ale na pewno nie jest nim zdeterminowane. Ale już na pewno nie determinuje go odbiór. I kiedyś w Rado udało mi się z Elrondem o tym porozmawiać i zbliżyć nasze jakby przeciwstawne stanowiska, z jednej strony obiektywistyczne i subiektywistyczne. ;)

...a Pięknoręki widać po pierwszych akordach nie jest utworem satanistycznym! Sam rifff przestając być nudny, staje się dobry..... :)

10

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 21 lipca 2018 09:31:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
No tak... bo dzieło co prawda zrodzone przez artystę i z określoną intencją - ale to dzieło jest też moje,... bo to ja kupiłem płytę :) i mogę sobie ją interpretować po swojemu...

Ten utwór to właściwie jeden z moich ulubionych w Armii... Bardzo cenię wersję z Soul Side Story, chyba zawsze będzie piosenka z mojej stodoły (swoją drogą podoba mi się też ta akustyczna, krótka forma, jaką jest "Moja stodoła"). Moc riffu, dynamika, to niesamowite uczucie z nastoletności - gdy te teksty się odkrywało, zaczynało czuć - ale przecież także i rozumiało (!).
Moja kaseta Ducha od dawna nie żyje, dobrze - że Metal Mind zrobił reedycję, dzięki temu słyszę akustyczne gitary (oooo!)...

Ocena:
10/10

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 22 lipca 2018 17:09:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
To jeden z moich ulubionych numerów na Duchu, koncertowy killer z czasów trasy promującej płytę. Mój subiektywny obiektywizm ;) mówi mi, że są na tym albumie kawałki muzycznie ciekawsze, bardziej wyrafinowane, poniekąd lepsze, ale co ja poradzę - ten ma porywającą muzykę, zapadającą w pamięć i emocje i w ten sposób szturmem wybija się na płytowy pierwszy plan. :)

Dostaje ode mnie 10/10 bez cienia wątpliwości.

Tekst bardzo plastyczny - to chyba przy nim odkryłam, że teksty Budzego to przede wszystkim obrazy i droga do nich nie wiedzie przez szkolną analizę. Chociaż dziś muszę stwierdzić, że rozumowa analiza w przypadku tego akurat utworu nie jest zadaniem szczególnie karkołomnym ;) Kiedyś utrudniał mi ją nieco fakt, że długo myślałam, że tam jest 'zaprzeczasz', a nie 'zaprzeczacz'. :)

Ale przyznaję, że przekaz dla mnie też jest nieco problematyczny. Problem nie bierze się z tekstu samego w sobie, czytanego na sucho, ale ze sposobu, w jaki został ubrany w muzykę. Oczywiście mamy na końcu 'któż jak Bóg', które wszystko ustawia we właściwym miejscu. Tylko, że ono jest właśnie - dopiero na końcu i takie ciche, skromne, ginie przy rozbuchanej całości. A wcześniej mamy porywający refren, który brzmi jak hymn, pieśń chwały ku czci pięknorękiego - szczególnie mocno czuć to na koncertach, kiedy cała brać w zbiorowym uniesieniu śpiewa to całe 'piękny, piękny, pięknoręki... ' (no też tak robiłam przecież ;) ) . Może ma to swój sens, zło jest spektakularne, efektowne, Bóg tego nie potrzebuje, może przyjść po cichu, a i tak zwycięży. Ale muzyka ma to do siebie, że gra przede wszystkim na emocjach, a tu emocje są po stronie złego. Może za to powinnam obniżyć punktację? No, nie potrafię jednak. ;)

Jeszcze takie skojarzenie - Budzy lubi cytat z Dostojewskiego 'piękno zbawi świat', co we mnie zawsze budziło ostry sprzeciw, bo przecież piękno, owszem, może pochodzić i często pochodzi bezpośrednio od Boga, ale zły też się nim potrafi posługiwać i potrafi ukazywać się w pięknej postaci. 'Piękno zgubi świat' - można by równie dobrze powiedzieć. I co, Budzy o tym nie wie? - nie raz se myślałam z irytacją. No, ale skoro napisał tą piosenkę, to chyba jednak wie. ;)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 22 lipca 2018 17:18:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 16:29:27
Posty: 7663
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Fengari pisze:
'piękno zbawi świat',


...coś Ci się pomerdało. Tam jest: "Pięść rozwali świat" :mrgreen:

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 22 lipca 2018 17:26:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
:mrgreen: :bije:


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 22 lipca 2018 17:35:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
Fengari pisze:
Ale przyznaję, że przekaz dla mnie też jest nieco problematyczny. Problem nie bierze się z tekstu samego w sobie, czytanego na sucho, ale ze sposobu, w jaki został ubrany w muzykę. Oczywiście mamy na końcu 'któż jak Bóg', które wszystko ustawia we właściwym miejscu. Tylko, że ono jest właśnie - dopiero na końcu i takie ciche, skromne, ginie przy rozbuchanej całości. A wcześniej mamy porywający refren, który brzmi jak hymn, pieśń chwały ku czci pięknorękiego


Zgadzam się, napisałem coś w podobnym tonie w mojej ocenie, ale potem usunąłem, bo nie udało mi się tego zwerbalizować w tak zgrabny sposób.

Oczywiście znając Budzego, nie mam żadnych wątpliwości co do jego intencji i gdybym miał taką możliwość, chętnie bym ten numer wykonał z Armią na koncercie... Mimo wszystko jednak nie chciałbym, żeby tekst zwrotki "chodził mi po głowie" i całą tę sytuację uważam jednak za jakiś "błąd w sztuce" - oczywiście jest to moje subiektywne zdanie poparte osobistą historią...

Jeszcze gorzej mam z utworem "Demoner" na Morze - o ile z resztą płyty nie mam żadnego problemu optycznego ani "duchowego", ten numer jest tak porywający, że... z takimi słowami nie chcę być porwany...

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 22 lipca 2018 17:48:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
Gero pisze:
Mimo wszystko jednak nie chciałbym, żeby tekst zwrotki "chodził mi po głowie" i całą tę sytuację uważam jednak za jakiś "błąd w sztuce"

Hehe, no potrafi chodzić, fakt. :) Ale z tym sobie jakoś zawsze radziłam, przez wyrwanie z kontekstu - bo mi na szczęście chodziło po głowie tylko samo 'piękny, piękny, pięknoręki' - a pięknoręki może być też dobry anioł.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 23 lipca 2018 07:08:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Fengari pisze:
a pięknoręki może być też dobry anioł.

Zwłaszcza, jeśli w dobrym miejscu postawi się przecinek: "anioł, śmierci zaprzeczacz".

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 23 lipca 2018 07:15:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
O, fakt! :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 23 lipca 2018 09:42:53 

Rejestracja:
wt, 22 grudnia 2015 10:01:40
Posty: 153
Również dla mnie nie jest to czołówka na Duchu, co oznacza ocenę 8/10 (bo i nie ma tam kawałków na niższą).
Główny riff toporny rzeczywiście, ale już w części szybszej-refrenie? (od "Lecą anioły...") dzieją się rzeczy ciekawsze.
A już najbardziej lubię środkową instrumentalną część (od 2:43 do 3:57), zwłaszcza za kapitalną grę sekcji (Stopa to wiadomo, ale tu mamy też jedną z najlepszych partii Pabla na Duchu). Dlatego Pięknoręki na SSS to już nie to...
Powrót głównego riffu po ww. części instrumentalnej to znowuż jeden ze słabszych momentów Ducha.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group