Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 01:07:40

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: czw, 25 stycznia 2018 21:34:06 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 26 marca 2006 08:01:48
Posty: 19429
Skąd: z prowincji
Frantz pisze:
Więc nie wiem jakie częst. basowe tam słyszysz uszami czy trzewiami
to pisałem o And Justice, tam są takie doły w niektórych riffach, chyba, że to jednak resztki Jasona, no i u Larsa w centralkach

Frantz pisze:
Każdy nagrał swoje - tzn taką barwą którą sam uznał za odpowiednią
no to nie pomysł a pomysły :)

_________________
Obrazek
"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 stycznia 2018 09:20:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 10:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
Frantz pisze:
A Proces brzmi dla mnie dziko, skrzecząco, surowo i mi to pasuje - myślę że tak jak ja ma wielu.

Właśnie, dla mnie to kwintesencja Procesu. Świdrująco-niepokojące brzmienie doskonale współgra z treścią płyty. Tu nie mogło być ciepłych basów i miękkich foteli i zaokrąglonych kantów. Tu musi być ta chropowatość. Jak papier ścierny, jak metalowa zadra, jak ślad po złamanym drzewie.
A Statek Burz? Obraz człowieka, który stoi gdzieś na górze, patrzy na apokalipsę. Świat się kończy, a on się nie boi.

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 stycznia 2018 11:14:40 

Rejestracja:
wt, 22 grudnia 2015 10:01:40
Posty: 153
wokr pisze:
Frantz pisze:
A Proces brzmi dla mnie dziko, skrzecząco, surowo i mi to pasuje - myślę że tak jak ja ma wielu.

Właśnie, dla mnie to kwintesencja Procesu. Świdrująco-niepokojące brzmienie doskonale współgra z treścią płyty. Tu nie mogło być ciepłych basów i miękkich foteli i zaokrąglonych kantów. Tu musi być ta chropowatość. Jak papier ścierny, jak metalowa zadra, jak ślad po złamanym drzewie.


Trochę mi to pachnie "dorabianiem teorii" do smutnej i bolesnej prawdy. Osobiście uwielbiam dzikie, surowe i chropowate brzmienie. Nie mam nic przeciwko, żeby der Prozess tak brzmiał. Taki sound rzeczywiście pasuje do charakteru tej muzyki. Problem w tym, że dzikość, surowość i chropowatość absolutnie nie wyklucza dobrej jakości brzmienia - tzn. żeby bas brzmiał jak bas, gitara jak gitara, perkusja jak perkusja. Jak na dobrze nagłośnionym koncercie live. Z relacji Frantza jasno wynika, że tu nie było nic zamierzonego, tylko po prostu "wyszło jak wyszło", bo inaczej nie szło tego materiału uratować, niestety... Brzmienie der Prozess jest kompletnie PŁASKIE, przez co dostrzeżenie rzeczywistej potęgi tego albumu musi dziać się w wyobraźni słuchacza, bo tak prostacko-zmysłowo to kicha, panie, jazgot bez wyrazu, czadu i energii. Ten materiał i tak poniewiera, ale za każdym razem jak tego słucham wraca natrętna myśl - jak by to musiało poniewierać gdyby było dobrze nagrane. Gdyby oddawało rzeczywistą potęgę i energię tej muzyki.

Swoją drogą przywołany tu MOR również brzmieniowo mi nie leży, gdyż on z kolei jest totalnym przegięciem w drugą stronę. To są dwie brzmieniowe skrajności, dP = płaski naleśnik, MOR = tłuste, zbasowane, zwaliste brzmienie bez przestrzeni i przejrzystości.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 stycznia 2018 11:40:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 15:47:56
Posty: 11811
Crazy pisze:
"skoro jest tak źle, to dlaczego jest tak dobrze?"

...być może to siła kompozycji?

Frantz pisze:
A Proces brzmi dla mnie dziko, skrzecząco, surowo i mi to pasuje - myślę że tak jak ja ma wielu.

Jest w tym sporo racji... czy proces powinien faktycznie zabrzmieć inaczej... teraz... po latach? Mi to zupełnie niepotrzebne... Ale Pocałunek Mongolskiego Księcia - jak najbardziej powinien...

Słucham właśnie Statku Burz i puszczam teraz resztę Procesu i przy odpowiednim ustawieniu jest naprawdę ok... trzeszczy? Co tam trzeszczy?
Choć niestety w samochodzie - już mi ta płyta tak dobrze "nie wchodzi"...

Co do samego Statku... fajny kawałek, trochę dziwią mnie jednak te nadzwyczaj częste dziesiątki... Najlepszy na Procesie? Mam co najmniej dwóch (a może i trzech) lepszych pretendentów do tej oceny... No, ale 9/10 chyba będzie już całkiem ok...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 stycznia 2018 11:42:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
otomo pisze:
Trochę mi to pachnie "dorabianiem teorii"

trochę może tak.
Ale ja wrócę do tego, co wczesniej Ci pisałem, bo mnie nie przekonałeś. "Płaski naleśnik", "masakra i porażka" w obliczu "najlepszego utworu Armii XXI wieku", który Cię zachwyca a nawet, napisałeś, "obezwładnia" pachnie dla mnie przerostem analizy nad syntezą. Dorabianiem analizy do czegoś, co jej chyba nie potrzebuje, skoro zachwyca... To tak jakby, korzystając z lubianych tu na forum analogii z naszym narodowym sportem, po złotym medalu olimpijskim Stocha zacząć oglądać zbliżenia i stwierdzić, że było słabo, bo wyraźnie spóźnił odbicie. Co to kogo obchodzi, skoro zdobył złoty medal?

Cytat:
Najlepszy na Procesie? Mam co najmniej dwóch (a może i trzech) lepszych pretendentów do tej oceny...

Ja takoż.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 stycznia 2018 12:27:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Ale przecież Otomo wyraźnie rozgranicza sfery i mówi o wadze wyobraźni :D .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 stycznia 2018 12:42:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Spoko. ja chyba tego po prostu nie rozumiem. Inną analogię pociągnąwszy - dla mnie to tak, jakby ktoś powiedział, że jadł wspaniałe danie, było cudownie ugotowane i wspaniale przyprawione, tylko niestety część składników była popsuta. Na mój rozum w takim razie albo: a) danie nie było jednak takie dobre, b) nieświeżość niektórych składników nie miała znaczenia dla smaku całości. Ale widocznie tu działa jakiś inny rozum :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 stycznia 2018 13:17:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
Crazy pisze:
po złotym medalu olimpijskim Stocha zacząć oglądać zbliżenia i stwierdzić, że było słabo, bo wyraźnie spóźnił odbicie. Co to kogo obchodzi, skoro zdobył złoty medal?
Ale jednak za ten drugi skok na dużej, to bym mu 10/10 nie dał :)

Co do dorabiania teorii, to wspomniana trochę w tym kontekście przez Frantza Legenda przecież też brzmi słabo, ale teoria to brzmienie uzasadniająca stała się wręcz mitem (któremu nawet ja trochę ulegam) podnoszącym jeszcze jej wartość :)
Moje ulubione utwory z Legendy cenię bardzo wysoko, choć też muszę sobie wyobrażać, co by było, gdyby brzmienie tak bardzo mnie nie irytowało - zatem tak jak otomo oceniam tu kompozycję prawie na max, bolejąc jednocześnie nad wykonaniem, co w ich przypadku na ocenę się specjalnie nie przekłada. Natomiast w przypadku tych mniej ulubionych, ale lubianych, już kwestia brzmienia silniej ściąga w dół. Może więc tak to działa, że coś w jakimś aspekcie jest tak dobre, że nawet najpoważniejsze niedociągnięcia w innych nie są w stanie tej oceny obniżyć?

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 stycznia 2018 16:31:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Crazy pisze:
Ale widocznie tu działa jakiś inny rozum


I słusznie, bo dla mnie właściwsza niż czysto kulinarna, byłaby tu analogia kulinarna, ale nawiązująca do platońskiego idealizmu, gdzie pomysł na danie - pierwszy raz wymyślony przepis - byłby ideą, a gotowe danie tej idei materialną realizacją - być może częściowo popsutą, a jednak taką, w której można dostrzec domniemany geniusz pierwotnego zamysłu :) .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Ostatnio zmieniony sob, 27 stycznia 2018 10:39:12 przez antiwitek, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 stycznia 2018 21:02:55 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 czerwca 2014 20:20:04
Posty: 726
Skąd: Mazowiecki Park Krajobrazowy
właśnie słucham Puste okno i myślę sobie, że bardzo bym chciał usłyszeć ten utwór w takiej produkcji, jaką ma Toń... myślę, że by mu nadała głębi i większej mocy... szczególnie w kwestii brzmienia bębnów...

_________________
trochę o muzyce, książce, przyrodzie, ale najwięcej o bieganiu :lol:
https://meblooscianka.wordpress.com


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 stycznia 2018 21:19:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 20:04:57
Posty: 14019
Skąd: ze wsi
8

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 26 stycznia 2018 23:32:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 02 sierpnia 2011 12:48:04
Posty: 1936
Skąd: Warszawa
Mocny punkt bardzo dobrej płyty. 9/10.

_________________
Mam w sobie dzikość żółtej pantery...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 27 stycznia 2018 10:18:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Wczoraj późną nocą położyłem się przy dźwiękach Statku burz. Zdążyłem pomyśleć, że zaczyna się wprost rewelacyjnie. Że tekst naprawdę jest jednym z najlepszych Budzego i że muzyka doskonale go niesie. Że może i perkusja brzmi trochę kartonowo, fakt. Że ta magma gitar nie wiem, czy jest efektem celowym, czy nie, ale swoiście mi się podoba. I że oczywiście jest to bas, to co pulsuje w zwrotkach, i nie mam nic do jego brzmienia. Jeszcze że zwolnienie w środku utworu trochę jednak spuszcza napięcie - ale z drugiej strony przepięknie rozbrzmiewa potem ta waltornia w ciszy! No i wreszcie że ten końcowy best moment definiuje się waltornią, ale to naprawdę Krzyżyk kradnie show i podaje tam może najlepszą partię perkusyjną w całej twórczości Armii :!:

Zaczęła mi się kształtować ocena na poziomie 8.5, ale pomyślałem, że porównam od razu z Katedrą, której oceny nie pamiętam (8 albo 9), być może powinna być po prostu taka sama. Pamiętam, jak Katedra się zaczynała i nawet różne fragmenty. Potem straciłem świadomość i obudziłem się przed piątą :-)

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 27 stycznia 2018 10:36:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 stycznia 2005 20:06:28
Posty: 1086
Skąd: z Catanu
"Statek burz" to piękny utwór. Należy do najlepszych w repertuarze Armii. Jakby tego było mało, w wersji ogniskowej jest łatwy do zagrania na gitarze.

_________________
Czuję tu zapach chrześcijanina


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 27 stycznia 2018 11:06:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 15:53:29
Posty: 14860
Skąd: wieś
9/10

_________________
Youtube


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 90 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group