Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 11:29:21

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 09:45:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 10:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
Był moment gdy miałem straszny przesyt "Trzech Bajek", ale odsłuch na spokojnie uświadomił mi, że on już minął. Jest to świetny numer. Kwintesencja stylu Armii. W nim widać jak bardzo brakuje Banana w zespole. Na pewno widziałem kilka wykonań z Kubą, a żadnego nie zapamiętałem. Posągowy Banan dyrygujący "Trzema Bajkami" - szkoda, że już tego nie ma.
8/10

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 10:11:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 12:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
wokr pisze:
W nim widać jak bardzo brakuje Banana w zespole. Na pewno widziałem kilka wykonań z Kubą, a żadnego nie zapamiętałem. Posągowy Banan dyrygujący "Trzema Bajkami" - szkoda, że już tego nie ma.

To słabo ze słuchem albo słabo już z pamięcią. Kuba od lat gra warsztatowo lepiej od Banana. I od lat w 3 bajkach wygrywa bardzo ciekawe i rozmaite frazy - do tego czysto i równo. Ale rozumiem że może komuś brakować Banana na scenie - posągowego dyrygującego. Mnie nie.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 10:34:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 10:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
Ale nie bierz tego do siebie. Mam prawo do swoich wspomnień i odczuć i nie mam zamiaru się cenzurować. Nie wiem jakim człowiekiem jest Banan - z przekazów ogólnodostępnych mogę wnioskować, że niełatwym i rozumiem, że za nim nie tęsknisz. Ja rzadko chodzę na koncerty, wy też nie często gracie. Piszę o tym co czułem wtedy - te naście lat temu i jakie wrażenie to na mnie robiło. To, że byłem młodszy tez pewnie ma znaczenie. I na prawdę nie musisz sugerować, że jestem głuchy itd. Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam.

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 10:39:03 

Rejestracja:
sob, 28 listopada 2009 17:01:35
Posty: 227
panek pisze:
Przez to wersje koncertowe, które niemal z definicji zaburzają tę strukturę mają feler.

Dla mnie 3 bajki zawsze na koncercie były lekko za granicą niedosytu - w zamierzchłych czasach za krótkie, jakby wciśnięte między inne utwory, później za to rozwlekłe, w pewnym momencie wręcz nużące.

Mimo tych koncertowych 'mankamentów', to bardzo ważny utwór - i muzycznie i symbolicznie.
10/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 10:57:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 12:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
diglator pisze:
Ale nie bierz tego do siebie.

do siebie nie biorę - biorę do Kuby :)
diglator pisze:
i nie mam zamiaru się cenzurować.

a to skąd? Przecież od jakiegoś czasu na forum każdy piszę co myśli i czuje - łącznie ze mną. Więc piszę że jeśli wg Ciebie na przykładzie 3 bajek widać a raczej słychać jak bardzo Banana brakuje to znaczy że uszami się nie kierujesz. Również pozdrawiam i miłego dnia.
wokr pisze:
wy też nie często gracie

:( :( prawda to


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 11:01:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
antiwitek pisze:
Ok, czekamy na analizę i ocenę Bogusa :P .

Długo trwało, bo jakoś nie chciała mi się do końca wykrystalizować ocena, ale już, już, jestem, drżyjcie.

Nie da się ukryć, że po intensywnym koncertowo czasie w pierwszej dekadzie XXI wieku strasznie te 3 bajki miałem zajechane i ich pojawienie się wywoływało u mnie reakcję mniej więcej taką, jak Disposable Heroes u Crazy'ego. Szczęśliwie dla utworu, a nieszczęśliwie dla mnie, koncertów Armia gra teraz mało, a nawet jak gra, to trudno się na taki wyrwać i wszystko powróciło na swoje miejsce. Czarną robotę odwalił już Kraszan, więc mogę z czystym sumieniem napisać, że ja 3 bajki też lubię.
Do końcowej oceny przekonał mnie post Witka. Bo faktycznie, mimo że na Legendzie - choć nie jestem jej admiratorem (tu przydałby się kolejny wtręt, żeby jeszcze zagmatwać piętrowość konstrukcji, ale trochę już nie mam pomysłu), to ów fakt zauważam - zespół generalnie opuścił ścisłe granice stylu, od którego swą działalność rozpoczynał i zaczął się poruszać na szerszych wodach, to 3 bajki idą jeszcze krok dalej. Rzekłbym nawet, że są pierwszymi trzema jaskółkami, zwiastującymi jeszcze poważniejszą zmianę stylu czającą się za rogiem, w końcowym efekcie bardziej rewolucyjną, niż ewolucyjną, ale jednak właśnie ten utwór jawi mi się jako brakujące ogniwo, zwłaszcza w tej wersji studyjnej, gdzie - jak zauważył Witek - w sensie brzmienia gitary to jeszcze wciąż typowy Brylewski, ale już w sensie kompozycyjnym mamy nową jakość. Jeśli chodzi o brzmienie, to - rzecz jasna - nie jestem zwolennikiem tego przelewania się gitary, wolę zdecydowanie, gdy ma bardziej wyraziste granice, a 3 bajkom bardzo dobrze wyszła metamorfoza związana ze stopniowym metalizowaniem się brzmieniem zespołu, by stać się w wykonaniu Popkorna utworem niemal gotycko-metalowym (tak, ja też, jak Smok, najbardziej lubię wersję z SSS, może tylko tego flecika żal, ale on świetnie urozmaica wietrzną wersję pierwotną, a do ciężkiej, bardziej statycznej i ostro ciosanej wersji późniejszej raczej by nie pasował). Główny motyw, który tak wynudził Kraszana (a i mnie niejednokrotnie na koncertach), istotnie podawany tu bez zmiłowania, ma jednak moc i jakość, by mnie porwać. Dętym końcówkom bajek też niczego nie brak (flet gra w ogóle najlepszą partię w wersji pierwotnej), a tu jeszcze Witek pisze o matematyce, więc...

7/10

A swoją drogą, to pomyślałem, że pewnie fajnie byłoby cokolwiek rozumieć z analitycznej części wpisu Araska :)

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 11:10:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 12:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
Bogus pisze:
A swoją drogą, to pomyślałem, że pewnie fajnie byłoby cokolwiek rozumieć z analitycznej części wpisu Araska

arasek pisze:
Ale nie z Armią coś takiego - między "F" a "C" jest pięknie tu pasujące "H" (będące co prawda trytonem z "F", ale tak konsekwentnie przykrywane tym finalnym "C", że to zestawienie nie odbiera nic ze świetlistości utworowi).

tryton oraz sekunda mała - i wszystko wiadomo ;)
arasek pisze:
Refreny wprowadzają niespodziewany moll (e"), który jednak tu smutny nie jest - raczej po prostu poważniejszy

Bo to jest E5 wg mnie i dlatego nie takie smutne - ni ma tercji małej w akordzie - tylko od razu kwinta - ale Ty to wiesz :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 11:24:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 10:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
Frantz pisze:
Więc piszę że jeśli wg Ciebie na przykładzie 3 bajek widać a raczej słychać jak bardzo Banana brakuje to znaczy że uszami się nie kierujesz.

Muzyka, sztuka to nie tylko nutki, skale, litery czy kolory - to emocje i tak - kieruję się emocjami. I nie mam pojęcia, czy Kuba gra czyściej i równiej niż Banan. Jeżeli tak mówisz to pewnie tak jest. I nie atakuję Was, ani Kuby, ani zespołu. Pisze o emocjach jakie towarzyszą mi podczas obcowania ze sztuką.
Ale rzeczywiście, chyba masz rację, mogło to niefortunnie zabrzmieć. Ukłony.

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 13:00:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:33:35
Posty: 4883
jeśli chodzi o mnie, to 3bajki wydają się modelowym przykładem na to jak - nomen omen - legenda (rozumiana w sensie artystycznym, czyli jako kontekst poza samym dziełem) przydaje oryginalnej wersji niespodziewanych wielkości, których w samej wersji podstawowej nie ma - myślę tu nie tylko o otwartych wykonaniach koncertowych, ale też o tym, co Tom mówił o 3bajkach w "Radykalnych" (o, a co mówił, co mówił? moją intencją przez cały czas było śpiewanie o Bogu, który jest dobrem, pięknem i światłem; wszystkie piosenki były napisane z tą intencją (również utwór "Trzy bajki", który traktowałem jako swego rodzaju egzorcyzm)) - oczywiście jako fan zespołu Armia nie mam nic przeciwko temu, ale też muszę przyznać że jakoś nie dałem się tej legendzie zbytnio porwać

jeśli chodzi o sam numer, to trudno mi coś dodać - chciałem napisać o kluczowym akordzie H, ale Arasek zrobił to lepiej niż bym to wymyślił, z kolei Witek super opisał założenia "matematyczne" i stylistyczne utworu. Bardzo trafne jest to, co odkrył - że przy zachowaniu wszelkich zalet brzmieniowych wczesnej Armii, ten numer nie jest w ogóle punkowy. Z tym, że ja bym pochopnie nie wyskakiwał z tym progiem, dla mnie to nie jest progresywny numer, dla mnie to w sumie pop - no dobrze: mądry, ciekawy crossover pop. W tym jedynym przypadku na płycie Legenda, jednoznacznie wybieram zresztą wersję winylową/MMP, gdzie tego "popu" jest najmniej, ale też gdzie gitary elektryczne nie zasłaniają wspomnianej przez Witka akustycznej podstawy (na wersji Ars Mundi ten jeden numer wypada dla mnie dość miałko, choć oczywiście lepiej tam słychać genialne tomy Stopy [a może i genialne stopy Toma]), a miks tylko uwypukla różne smaczki aranżacyjne

bo paradoksalnie myślę, że przez tę całą wspomnianą legendę (artystyczną), niektóre rzeczy z oryginalnej wersji zostały zapomniane/pominięte! Może nie doczytałem, ale jak na razie nikt zdaje się nie zwrócił uwagi na to, że owa flagowa progresja FF-H-C w każdej z Bajek jest grana z nieco innym (ale zauważalnie różnym) rozłożeniem akcentów rytmicznych (jedynie w ostatniej Bajce są to "łopatologiczne" ćwierćnuty idące zgodnie z melodią), poza tym na moje ucho to na końcu Drugiej Bajki to na pewno jest klawisz, a nie flet (istotnie - świetny moment, tym bardziej że chyba nigdy nie było to zagrane na żywo, Witt?) Zdaje się nikt nie wspomniał też o tym, że pod koniec Trzeciej Zwrotki na skrajach kanałów stereo wyskakują dość urocze falsety (Bryl?) - probówałem czasem to gdzieś tam odtworzyć na żywo, ale zapomnij, gdzie z falsetem w tym zgiełku ;) niemniej jednak to flagowe o-o-oo ma swoje rozwinięcie harmoniczne, które pozostaje nie do końca odkryte (zdaje się, że w wersji Ars Mundi jest więcej wokali w Trzeciej Bajce EDIT sprawdzam: na początku tak, z gitarą wchodzi dodatkowa porcja głosów (!), za to o dziwo nie słychać tych falsetów(!!!)), no i ten - wspominany już wcześniej - wiatr na koniec, niesamowite tąpnięcie, podwyższam przez to ocenę do 7.5 zanim dam się na nowo porwać i dam 8
__________________

jeśli chodzi o wykonania koncertowe, to przyznaję, jako bywalec koncertowy bywałem czasem znudzony Tryptykiem, natomiast gdy stanąłem po drugiej stronie sceny, moja perspektywa się mocno zmieniła. Nie aż tak, żeby to nagle był mój ulubiony moment koncertu, zwłaszcza że zwłaszcza w Jeżeli nie miałem zbyt wiele do roboty i w późniejszej fazie trasy PnW przerzuciłem się tam z gitary akustycznej na ciskanie tamburynem ;) Ale! Może wyjdę na fanboja, ale chciałem tutaj podkreślić, że - oczywiście to moje odczucie, bo nigdy z nikim w zespole nie rozmawiałem akurat na ten temat - wykonywanie tego na (niemal) każdym koncercie nie ma nic wspólnego z pójściem na łatwiznę czy stagnacją artystyczną, albo że się im nie chce ;) - ale powiem górnolotnie ma to moim zdaniem dużo wspólnego z tym jak Tom rozumie (za van Goghiem) sztukę jako miłość bliźniego* Po prostu we wszystkich miejscach Tryptyk jest najbardziej wyczekiwany i najlepiej przyjmowany (poza nami, Bywalcami ;)) i następuje wtedy bardzo mocna wymiana energii między zespołem i publicznością, na której zyskuje każda ze stron i na bazie której można pociągnąć ze dwa dni bez spania po nocy. Po takim czymś łatwiej mi jest zrozumieć Moody Blues, który wykonuje Nights In White Satin na każdym koncercie od 50 lat i za każdym razem robi to na swoją miarę dobrze i z pasją. Oczywiście byle jaki numer nie nadaje się do codziennego wykonywania, więc tym większe brawa dla Jeżeli/Trzy bajki/Niezwyciężony. Zresztą przejście z Jeżeli do Trzech bajek (tonacja obniża się o pół tonu, ale właśnie tonacja, a nie progresja) jest dla mnie za każdym razem olśniewające, taki typowo armijny smaczek ale zrobiony nie do końca po armijnemu.

Szczerze mówiąc z moich scenicznych wyczynów związanych z utworem 3bajki najlepiej pamiętam ten koncert pod Świątynią Opatrzności, na którym śpiewałem za Budzego - po Pierwszej Bajce zupełnie się pogubiłem i nie wiedziałem, czy mam teraz zagrzewać ludzi do o-o-oo czy co, spojrzałem rozpaczliwie na Kmietę, a on spokojnie pokazał mi oczami na Kubę, no jasne! :)

I na koniec, można mnie nazwać Mistrzem Rozproszenia, pamiętam jak na jednych manewrach byłem tak rozkojarzony, że zapomniałem "tekstu" do Trzech Bajek i zacząłem w tym miejscu śpiewać jakieś hej hej czy coś :) :) :)

* swoją drogą ciekawe skąd Tom to wziął - szukałem kiedyś tego cytatu Van Gogha w wersji ang., bo potrzebowałem na zajęcia o sztuce i nie mogłem znaleźć, zapewne jeśli jeszcze raz mi się zdarzy ten temat, to dopiszę do moich stałych cytatów: the purpose of art is to love your neighbour i podpiszę "Tom of Armia" ;)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 13:28:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 26 marca 2006 08:01:48
Posty: 19429
Skąd: z prowincji
czy komuś udało się wyliczyć pauzy (te dłuższe) w wersji studyjnej?

_________________
Obrazek
"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 15:56:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Gero pisze:
owa flagowa progresja FF-H-C w każdej z Bajek jest grana z nieco innym (ale zauważalnie różnym) rozłożeniem akcentów rytmicznych


Racja, niby drobiazg a ile zmienia!


Gero pisze:
na moje ucho to na końcu Drugiej Bajki to na pewno jest klawisz, a nie flet


O, a tu to mnie zaskoczyłeś!


Chciałbym jeszcze dodać parę słów o owym teledysku. On również zawiera sporo matematyki (kwadraty, trójkąty, linie...), piękny motyw ptasi i zagadkowy uśmiech na końcu... Użyte proste środki, a wrażenie duże.
I wspomnienie: początek lat 90-tych, impreza. Wielu znajomych, z różnymi gustami muzycznymi... jakiś Prince, Michael Jackson, Hey, Beastie Boys... Prywatka trwa, to już noc i nagle ktoś już nie wiem po co włączył telewizor (tak tak tak - telewizor był włączony jak recytował Kazik). Wtem na ekranie - program 1 TVP - pojawia się właśnie ten teledysk. Takie rzeczy puszczano wtedy jeszcze w mainstreamowych kanałach choć o zakazanych porach. I jakoś tak się stało, że ktoś wyciszył muzykę z wieży, skupiliśmy się wokół aparatu i oglądaliśmy/słuchaliśmy "3bajek". Ja coś tam z dumą znawcy skomentowałem, bo Armia właśnie stawała się w tym czasie numerem 1. A reszta, jak napisałem, o innych gustach, była oczarowana. Słowo "zajebiste" jeszcze nie istniało, więc padły jakieś analogicznie pozytywne. Taką siłę miała wtedy Armia!
Taki mam właśnie zakodowany obraz... stoimy wokół tego telewizora, a na ekranie ten ptak odlatujący...

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 16:37:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
O ja, ale ciekawych wątków! :D

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 20:26:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
arasek pisze:
Taki mam właśnie zakodowany obraz... stoimy wokół tego telewizora, a na ekranie ten ptak odlatujący...



Ech, piękne wspomnienie... Gdzie te czasy?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 21:54:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
antiwitek pisze:
O ja, ale ciekawych wątków!

Ja nie wiem, czy tu się nie pojawiły najlepsze posty w ogóle w dotychczasowym WFO! Są absolutnie 10/10!!!

Gdybym miał wolne kilka godzin (może wystarczyłaby jedna?), to bym ją poświęcił na to, żeby z każdym z tych megapostów odsłuchać 3 bajki i poszukać tych drobnych zmian rytmu, tonacjoprogresji, trytonowych H i E5, akustycznych podstaw i falsetów w kanałach stereo ( :shock: ). Obym kiedyś to zrobił!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 15 grudnia 2017 22:42:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Przez ten wątek nawet dzisiaj w ramach wieczornego zabawiania dzidźki zagrałem 3 bajki na fujarce. Trytonów ani driad tam nie zauważyłem, a przeskoki rytmiczne i półtony, a może i 1/17-tony pojawiały się w nieoczekiwanych miejscach. Dzidźce się podobało.

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group