Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pt, 29 marca 2024 03:38:57

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: wt, 08 sierpnia 2017 09:56:22 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
Ode mnie będzie 8.75.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 08 sierpnia 2017 21:16:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 09:03:24
Posty: 17986
..obiektywnie 10/10 :)

_________________
..Ty się tym zajmij..


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 08 sierpnia 2017 22:39:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Ten utwór poznałem w listopadzie 1990 roku, zapewne dzięki Rozgłośni Harcerskiej. Tak naprawdę Armia wciąż była jeszcze dla mnie pewną niewiadomą - pierwsza płyta zrobiła na mnie duże wrażenie, ale wciąż królował u mnie Kult... Gdy usłyszałem, że Armia nagrała nową płytę, czekałem na uderzenie i ...mały klops. Pierwszym utworem, który pojawił się w radio było właśnie GJTBT i mimo doprawdy pozytywnego nastawienia byłem nieco rozczarowany. Nie żeby jakoś bardzo - ale lekki niedosyt był. Teraz z perspektywy 27 lat od tych wydarzeń wydaje mi się prawdopodobne, że przede wszystkim utwór wydał mi się za mało punkowy (Prazeo - słuszne spostrzeżenie!).
W każdym razie na Liście Przebojów, którą sobie wtedy prowadziłem GJTBT wdrapał się najwyżej na nijakie 8 miejsce i spadł z niej po 10 tygodniach (wyżej były takie utwory jak "Niedziela" Big Cyca czy "Zostańmy sami" De Mono :zena ...ależ proszę , używajcie sobie :mrgreen: ).
Miałem ten kawałek nagrany na kaseciaka i stopniowo lubiłem coraz bardziej, ale utwór miał pecha: wkrótce, czyli w maju 1991 r. kupiłem wreszcie całą płytę, przyszło uderzenie jak młotem "Opowieścią zimową" czy "Kochaj mnie" i siłą rzeczy GJTBT schowało się w cieniu. Rzadko zdarzało mi się pomijać jakiś utwór podczas słuchania "Legendy", ale jeśli już - to pewnie na tym.
Przyznaję, że do dziś pozostaje on dla mnie najsłabszy na płycie, choć całkiem zgrabnie doszlusował do peletonu. Stało się tak częściowo dzięki filmowi "Podróż na wschód". Słuchałem wtedy jak Armia nagrywa wersję filmową w Wolsztynie, potem trochę musnęło mnie tworzenie z tego teledysku. Wersja filmowa nie spodobała mi się zbytnio - wydaje mi bez mocy, trochę gumowata... Ale sięgnąłem wtedy do wersji płytowej i nagle zacząłem pobierać z niej muzyczne składniki odżywcze, na które byłem wcześniej zamknięty!
Sorry za te przynudzające wczesne historie araskowe, w następnym poście - już merytorycznie o samym utworze!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 09 sierpnia 2017 07:13:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:29:55
Posty: 3974
Skąd: Warszawa
panek pisze:
Jako że jest to najsłabszy kawałek na płycie

arasek pisze:
Przyznaję, że do dziś pozostaje on dla mnie najsłabszy na płycie

Panowie, gdyby to był najsłabszy kawałek na płycie, to Legenda byłaby najlepszą płytą Armii. Tymczasem, jak by powiedziała Anita Włodarczyk, ten numer jest w gronie faworyta i dziwię się, że dorosłym ludziom trzeba tłumaczyć takie oczywistości. "Gdzie ja tam będziesz Ty" to główny powód, dla którego różne moje filipki nt. Legendy były, przynajmniej w pewnej części, figurą retoryczną.
Gdybym poznawał dorobek Armii chronologicznie, to - pomijając fakt, że pewnie na własną zgubę skończyłbym go poznawać najpóźniej po wysłuchaniu pierwszej płyty - byłby to zapewne pierwszy moment, w którym zakrzyknąłbym jak ten turysta niemiecki "O Gott! Wunderbar!", czy też jak turysta polski "O kurwa! Ja pierdolę!". Jeszcze nie po perkusyjnym początku, bo z niego to właściwie nie wiadomo, co wyrośnie: czy coś dobrego (ten narastający dźwięk w tle zdaje się mówić, że coś dobrego właśnie), czy jakieś - za przeproszeniem, ale za to w nawiązaniu - De Mono. Ale już po pierwszych taktach niezwykle gęsto utkanej gitary - tak! No, uwiera troszeczkę ten Zelmer, nie da się ukryć, ale numer jest tak dobry, że bez większych problemów przechodzę nad tym do porządku dziennego, choć wolę (i zdecydowanie bardziej mam osłuchane) późniejsze wykonania tego utworu, w których brzmienie gitary jest daleko lepsze. Niemniej, przyznać muszę, wersja bazowa także ma swoje liczne atuty, choćby dodającą klimatu tu i ówdzie gitarę akustyczną (której wprawdzie momentami robi się na mój gust nieco za dużo - bardziej intryguje, jak słychać ją z rzadka), czy też świetnie brzmiący klawisz w instrumentalnym fragmencie po drugim refrenie, ciągnący się tam długo aż po początek kolejnej zwrotki. Właśnie, skoro już przy tym fragmencie jestem - tu właśnie Armia po raz pierwszy osiągnęła swoje partie szczytowe, uwielbiam! Z resztą, po każdym refrenie jest coś, co mogę wymienić jako najlepsze fragmenty. Po pierwszym następuje piękne zaciemnienie po wybrzmieniu rozjaśniającej frazy waltorni (samej w sobie też dobrej), po drugim to już pisałem, a po trzecim kilkuakordowy finał ze wspaniałym pogłosem. O Gott! Wunderbar!

9/10

(nie sądziłem, że czemuś z Legendy dam więcej od Witka)

_________________
My shadow is always with me. Sometimes ahead... sometimes behind. Sometimes to the left... sometimes to the right. Except on cloudy days... or at night.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 09 sierpnia 2017 16:15:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Heh - zawsze myślałem, że największą zaletą tej zabawy, jest to, że dzięki niej odkopujemy jakieś mniej pamiętane utwory z mniej cenionych przez ogół płyt ("W Kamień Zaklęci" idealnym przykładem), ale jednak pojawienie się Groźniaka, pokazuje, że także w przypadku bardziej znanych piosenek, to może być interesujące. "Gdzie ja tam będziesz ty". Słyszałem ten utwór chyba na każdym koncercie Armii na jakim byłem, słuchałem wersji studyjnej po wielokroć (podobnie było z wersją z "Exodusa"), oglądałem dziesiątki filmików na youtubie z kolejnymi współczesnymi składami Armii grającymi ten numer. Wydawałoby się, że nic w nim się nie da odkryć - no, a jednak się da.

Pamiętam, że pierwszy raz tak naprawdę zwróciłem uwagę na ten utwór sam w sobie, gdy oglądałem dawno temu wideo z koncertu, na którym nagrano "Exodus". Znałem piosenkę wcześniej, ale jakoś tak - wlatywała jednym uchem, drugim wylatywała. A pamiętam, że na tym koncercie zwróciło moją uwagę, że oni tam przez pierwsze kilka utworów po prostu jadą, jadą, jadą, bez wytchnienia się przebijają nie robiąc przerw między piosenkami - aż tu nagle wjeżdża to długie intro Stopy, a później cała reszta "Gdzie ja tam będziesz ty", pierwszego wolniejszego utworu w secie. Intro proste, ale jednak potrzebne, bo dzięki niemu riff pojawia się w tym momencie, co trzeba. No i właśnie ten riff (nie tylko zagrany, ale też skomponowany jednoosobowo przez Bryla, co zdaje się wypunktowano w książeczkach "Legendy", przynajmniej w niektórych wydaniach) prowokuje moje pytania: co to za gatunek????? Na pewno nie punk. Metal? Ale jaki - może ten black, z którym niektórzy (wg. mnie słusznie! chociaż nie takie były pewnie intencje Roberta) łączą brzmienie Bryla na "Legendzie" - ale jakiś przerobiony, spowolniony, zmutowany. Tak czy inaczej - określibym ten riff jako "siarczysty". Swoją drogą - widzę, że Bogus znowu porównuje treblinki Bryla do odkurzacza, co dla mnie jest znakomitą rekomendację, bo ja w ogóle lubię muzykę, w której gitara brzmi jak odkurzacz (patrz: wątek o shoegazie) ;) Muszę również powiedzieć, że też bardzo lubię te akustyczne wstawki! Lubię też jak np. w wersji z "Exodusu" Robert gdzieś między kolejnymi kółkami riffu lekko zahacza o wyższe dźwięki na gitarze, co dodaje całości taki leciutko psychodeliczny posmak.

Utwór ocenię na ósemkę. Riff jest świetny, bardzo dobrze poprowadzona jest, hmmm, muzyczna narracja piosenki - w sensie mi chodzi, że wszystko, co nie jest riffem czyli te gitarowe spiętrzenia w okolicach 2:20 czy samiutki finał - z ostrym cięciem przed wejściem "Opowieści Zimowej" (chyba, że słuchamy "Legendy" w wersji z "Wieje Wiatr" na końcu) - to wszystko jest wymyślone w punkt, jest idealne na swoim miejscu i nakręca napięcie w utworze...ale jednak po prostu nie przeżywam takich wzlotów, żeby "Groźniak" mógł się postarać o wyższą ocenkę.

Co jeszcze mogę dodać? To, że intro tego utworu było dla Bryla często pretekstem do generowania najpiękniejszych sprzęgów na koncertach Armii (obczajcie Jarocin '89!). No i to, że wolę jak ten utwór jest grany na jedną gitarę - nie to, że duet Klimczak/Popcorn czy Klimczak/Frantz był słaby, ale grane we dwójkę te utwory z Legendy gitarowo brzmiały tak, że było ciężko, ale brakowało tej Brylowej surowizny, która kojarzy mi się wręcz z ciężką, fizyczną pracą ;) Natomiast chętnie bym usłyszał, jak Groźniak brzmiał, kiedy Popcorn grał go samemu gdzieś w 1995, 1996, 1997 roku...

8/10

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 09 sierpnia 2017 19:29:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 czerwca 2010 23:53:10
Posty: 1029
Skąd: Frakcja Astralna
Pamiętam, że pierwszy raz usłyszałem ten utwór drogą radiową i chyba to był fragment koncertu.. Ale czy III czy IV, to już nie pomnę. W każdym razie - był to pierwszy utwór Armii przy którym pomyślałem sobie: "O kurde, to oni jednak nagrywają słabe kawałki!!". Może jeszcze za bardzo jedynką i singlami byłem odurzony (choć trochę czasu przecież minęło..). Nie wiem, nie zaskakuje, nie pobudza, punk rock w duchu "Horror Epics" Exploited... Na szczęście przyszły kolejne kawałki i cała Legenda...

3 / 10

btw - Prazeo - ciekawy wątek, tym bardziej, że metal raczej obcy mi jest.. Z ciekawości poszukałem jakichś blackowych albumów z lat 1990-1991, pojawia się Blasphemy, coś jeszcze.. Co mogłoby być jakimś punktem odniesienia dla Bryla?

_________________
...sailin`on...


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 09 sierpnia 2017 20:58:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 16:38:41
Posty: 9939
arasek pisze:
Sorry za te przynudzające wczesne historie araskowe, w następnym poście - już merytorycznie o samym utworze!

Ja tam bardzo lubię takie wczesne historie. :) Od razu przypominają własne początki z Armią, przemawiają do serca. :) A merytoryczne wpisy o samych utworach to jednak trochę mnie stresują, żeby nie powiedzieć, że wręcz odrobinę przerażają. :wink:

'Gdzie ja tam będziesz Ty' to jeden z tych utworów, które już na początku kupiły mnie dla Armii i sprawiły, że się zakochałam w tym zespole. Za mroczny klimat miażdżący od samego początku, za świetne, klimatyczne efekty instrumentalne przewijające się w dalszej części na drugim planie, za tekst wtedy wyjątkowo mi bliski, trafiający w sedno mojej wrażliwości i potrzeb.
Do dziś ten kawałek ogromnie mi się podoba, nawet, jeśli nie wywołuje już aż takich emocji, jak kiedyś.
9.5/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 09 sierpnia 2017 22:38:48 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 14:34:22
Posty: 17234
Skąd: Poznań
Fengari pisze:
Ja tam bardzo lubię takie wczesne historie


O, to miło :)

Co do samego numeru... Tak jak napisał Bogus, ciekawy jest już ten początek - perkusyjny wstęp, gitary już brzmią ale jeszcze nie wiadomo co z tego będzie i ten stan trwa dobrych kilka chwil, wzmacniając napięcie. Riff dobry, mocny - choć nigdy bardzo mnie nie zwalał z nóg. Trochę kiedyś nużyła mnie jednostajność zwrotek - zasadniczo ten sam podstawowy akord, wokal na dwóch dźwiękach. Ale z drugiej strony fajnie to potem wchodzi w refren, gdy Budzy na tym samym dźwięku śpiewa "Gdzie ja...", ale pod tym głosem jest już akord wyższy (i obsuwający się potem ładnie z waltornią o sekundy). Podoba mi się też to nagłe zwiększenie agresji i czadu w środku, które w sumie trwa krótko i mamy powrót do pierwotnego stanu.
A co do gitar akustycznych, to też wolę jak są bardziej schowane (i wręcz muszę specjalnie ich szukać uchem) czyli tak jak na winylowej pierwszej wersji.
Tekst wydawał mi się zawsze ciekawy. Plastyczny, obrazowy i jakoś najczęściej nie wiedzieć czemu miałem dreszcz przy słowach "a w innych miastach". To nagle przenosiło wszystko spod "ciemnego okna" do owych Innych Miast, a więc właściwie wszędzie. I cóż tam za ślad na niebie?
Waham się między siódemką a ósemką... Dobra, jednak 8/10. :aniolek:

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 09 sierpnia 2017 23:21:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 13:09:14
Posty: 4694
Cytat:
btw - Prazeo - ciekawy wątek, tym bardziej, że metal raczej obcy mi jest.. Z ciekawości poszukałem jakichś blackowych albumów z lat 1990-1991, pojawia się Blasphemy, coś jeszcze.. Co mogłoby być jakimś punktem odniesienia dla Bryla?


Ha, właśnie chodzi mi o to, że tej specyficzne pokrewieństwo - nie sądzę, żeby Brylu za bardzo inspirował się taką muzyką, ja sam nie jestem znawcą tematu, ale wydaje mi się, że te zagrane charczącym brzmieniem, ciągnące się riffy, powtarzane często w kółko i w kółko, skłaniające wielu słuchaczy do wizualizowania sobie jakichś zaśnieżonych przestrzeni, mają w sobie coś blackowego, szczególnie w "Legendzie" czy w "Opowieści Zimowej" - tak więc nie dziwi mnie ani ten ostatni blackowy cover "Okien", który pojawiał się na forum, ani nawet zajawka Nergala Armią z tego okresu (której teksty zresztą dość słabo interpretował). Zdaję sobie sprawę, że może dla kogoś to porównanie jest bulwersujące, bo jednak black metal kojarzy się w opinii ogółu z czymś, co, hmmm, światopoglądowo jest tak odległe od Armii jak tylko się da, ale ja patrzę ściśle na pewne elementy estetyki muzycznej - bo uważam, że zły tkwi generalnie nie w samej muzyce, a w tym co mają w głowach jej twórcy, i dokładnie te same elementy można wykorzystywać w różnych celach (vide: fragment "Soul Side Story", gdzie Budzy opisuje, że niektórym nie podobało się, że 2 tm 2,3 łączy taki przekaz z taką "straszną" muzyką"). I też sam mam dwuznaczny stosunek do tematu - bo z jednej strony widzę wyraźnie, że ten trop istnieje i nie mogę mu zaprzeczyć, i trochę mnie to intryguje, z drugiej jednak też nie chciałbym go nadinterpretować, bo oczywiście sporo innych elementów muzyki Armii idzie w zupełnie innym kierunku, a i właśnie styl Bryla wydaje mi się po prostu zderzeniem tego co on sam przemyślał i stworzył z (akurat nie w przypadku "Groźniaka") harmoniami Budzego czy Banana i nie widzę w tym świadomej inspiracji takimi klimatami (klamra).

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 10 sierpnia 2017 06:37:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 19 grudnia 2007 10:18:44
Posty: 2025
Skąd: Los Hervideros
Bardzo ciekawie piszecie.
U mnie piękna burza za oknem bardzo ładnie komponuje się z tą piosenką.
9/10

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 10 sierpnia 2017 07:21:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Fengari pisze:
A merytoryczne wpisy o samych utworach to jednak trochę mnie stresują, żeby nie powiedzieć, że wręcz odrobinę przerażają

Też tak mam! do tego onieśmielają...bo przeważnie nic nie rozumiem :D
ode mnie 9/10


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 10 sierpnia 2017 07:46:42 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 18:09:25
Posty: 6879
Skąd: z Nepalu
Utwór kompletny 10/10

_________________
Auto, winda, kibel, molo
Ławka, kino,basen, szkoła


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 10 sierpnia 2017 11:32:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 14:36:56
Posty: 7692
Skąd: 52,2045 N, 20,9694 E
Prazeodym pisze:
Zdaję sobie sprawę, że może dla kogoś to porównanie jest bulwersujące, bo jednak black metal kojarzy się w opinii ogółu z czymś, co, hmmm, światopoglądowo jest tak odległe od Armii jak tylko się da, ale ja patrzę ściśle na pewne elementy estetyki muzycznej - bo uważam, że zły tkwi generalnie nie w samej muzyce, a w tym co mają w głowach jej twórcy, i dokładnie te same elementy można wykorzystywać w różnych celach

Dla mnie to nie jest bulwersujące, tylko naturalne. I nie chodzi tylko o czystą muzykę. Istnieją ludzie, którzy słuchają i Armii, i Kata. I powtarzam, nie chodzi tu tylko o ostrą muzykę, a raczej o poszukiwania metafizyczne. Jaka by nie była przepaść między odpowiedziami udzielanymi przez Budzego i Kostrzewskiego (czy dla młodszych - Nergala), to są to odpowiedzi na podobne pytania, których nie zadają zespoły typu Dezerter ani TSA. To pytania o relację człowieka z Bogiem i demonami. Relację głębszą niż spod znaku Mojego Boga T.Love choćby.

A ja z GJTBT mam dziwny problem, bo wszystko, co piszą apologeci jest prawdą. Ja wbrew pozorom nie oczekuję od Armii punkowej młócki. Ja lubię jej metalową czy wręcz gotycką odsłonę. A Groźniak, który powinien to mi dawać, jakoś mnie nuży. I co ja na to poradzę?

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 10 sierpnia 2017 12:07:32 

Rejestracja:
sob, 28 listopada 2009 17:01:35
Posty: 227
10/10

a w kwestii podobieństw metalicznych polecam rzucić uchem na Destroyers - Straszliwa Klątwa :lol:
https://www.youtube.com/watch?v=BrLsQnbttbY


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 10 sierpnia 2017 15:22:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 30 sierpnia 2005 12:09:33
Posty: 509
Skąd: poznan
Bogus pisze:
Panowie, gdyby to był najsłabszy kawałek na płycie, to Legenda byłaby najlepszą płytą Armii

Utwór wybitny z najlepszej płyty.
Prazeodym pisze:
Natomiast chętnie bym usłyszał, jak Groźniak brzmiał, kiedy Popcorn grał go samemu gdzieś w 1995, 1996, 1997 roku...

Heavy metal Panie.

Dlatego kiedy pojawiła się koncepcja trasy Legenda nauczyłem się grać wszystkich kawałków z płyty od nowa - z oryginału. W tradycyjnym stroju i aranżu. Wcześniej grałem je tak Klima, a Klima jak Popkorn. ...Oczywiście nie da się zagrać tak jak Brylu - i to bez znaczenia czy gra się Other side czy Groźniaka.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 54 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group