Ultima Thule

Może przeniosą do jakiegoś większego klubu, który nie jest na końcu świata. Nie wiem, jak trafię do tej Progresji, ostatnio wiózł mnie marecki i nie mam pojęcia, gdzie byłem. Mapa też niewiele wnosi.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

A znasz jakiś większy klub koncertowy w Warszawie niż Progresja? Bo szczerze mówiąc ja nie. Stodoła jest porównywalna, a pojemniejsze obiekty to już chyba tylko Hale Expo (tam gdzie ma grać w styczniu Dropkick Murphys), ale to już i inne pieniądze za wynajem i pewnie rezerwacji trzeba by dokonać z parę miesięcy temu.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Tak sobie myślę, że chyba się wybiorę...

...o ile wystarczy biletów.

...i nie odwołają.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Widzę nieświadome nawiązanie organizatora do pewnego koncertu sprzed lat, bo The Bronx ciekawszy niż headliner (jak Glassjaw bardziej wart uwagi niż Soulfly dawno temu).

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Organizator poszedł o krok dalej. Ułożył kolejność tak, że support byłby ciekawszy od headlinera gdyby ten koncert odbywał się kilka lat temu, natomiast obecnie to znowu headliner jest ciekawszy, za to gdyby rozpatrzeć to na linii supportów, to znowu było by tak, że kilka lat temu, ten pierwszy byłby lepszy od tego drugiego, bo kasował go energią i zaangażowaniem, a teraz z obu trochę uszło powietrze. Natomiast to nawiązanie, o którym wspominasz, to może i było nieświadome, tylko nie wiem dlaczego akurat do Soufly i Glassjaw mamy go porównywać, bo takich koncertów, na których rozgrzewacz wypadał lepiej niż gwiazda, to ja widziałem mnóstwo na przestrzeni lat (ot. np. Beltones -> Pistol Grip -> Oxymoron, czy chociażby ostatnio Last Hope przed Agnosticami). Przede wszystkim jednak doświadczenie pokazuje, że takie rozkminy mają znacznie więcej sensu PO koncercie, a nie PRZED. Mówiąc krótko: zamierzasz się wybrać?

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Wywołany w innym miejscu, polecam Crazy'emu (i nie tylko).

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Na Dropkick Murphys ktoś idzie? Zakłądam, że Pet z Sylwią. Crazy/Elsea?

Tylko Pet. Tym razem Sylwia stwierdziła, że czwarty raz już się jej nie chce ich oglądać i woli iść dwa dni wcześniej na Starych Singers, a dzień później na Black Flag.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Ano mamy bilety!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

18 listopada na Tauron Arena w KRK wystąpi Björk. O ceny biletów mnie nie pytajcie, bo nie znam.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Wczoraj wieczorem, kiedy wracałem z próby, Sylwia puściła mi SMS-a, że kupiła bilety na drugi dzień i zaklepuje nocleg.
Danzig w Danzigu będzie grał całego "Danziga". Taka koniunkcja zdarza się raz na 7356369 lat. Hellacoptersami, Electric Wizardem i jeszcze kilkoma innymi bendami tez pewnie nie pogardzimy.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

I żeby potem nie było płaczu, że nie przypominałem:

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Ooooo! Dzieki, kind Sir!

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Pod względem repertuarowym i muzycznym (dwóch perkusistów!) najlepszy koncert Algiersów, jaki dotychczas widziałem. Dziękuję za uwagę.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Dobrze, że tutaj tak krótko napisałeś, bo oczywiście dugą relację napiszesz we właściwym wątku "... - relacje"

_________________
ćrąży we mnie zła krew