Ultima Thule

Póki co najbliższy tydzień zapowiada się doskonale. Wciąż południowo-zachodni przepływ mas powietrza nad większą częścią Europy zapewnia nam kilkustopniową anomalię na plus.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

W lesie jest wciąż tak cudowna, letnia zieleń, że można go pomylić z lasem wczesnosierpniowym. Niech to trwa! W nocy niech pada deszcz, w dzień słońce i 23’C i będzie bosko:)

Naprodukowałem w tym roku ze 200 słoików rozmaitych przetworów, więc czas na grzyby, a z tym jest w tym sezonie problematycznie. Tak więc: słońca, ciepła i nocnych deszczy!!!

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Na Kaszubach widziałem sporo ludzi z koszykami. U nas też są okolice, gdzie ponoć są. W moich miejscach niestety pustki.

_________________
Youtube

Mieliśmy w sporym wycinku Polski (Dolny Śląsk i częściowo centrum) dziś noc tropikalną - temperatura nie zeszła poniżej 20 stopni. Samo zjawisko nie jest latem niczym nadzwyczajnym u nas (choć nieczęstym), ale mamy połowę października! Doprawdy spora anomalia!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

To prawda, jest wyjątkowo ciepło - i kto by się spodziewał, że się jeszcze tak zdąży ocieplić, skoro początek października był już taki paskudny...
Ale szkoda, że liście nie chcą się zakolorowić... już zaczynają spadać, a wciąż zielone, czasem może tylko lekko pożółkłe tu i ówdzie... A normalnie o tej porze mieliśmy już piękną feerię jesiennych barw!

No i zrobiło się zimno... a ma być jeszcze zimniej i zimniej... A ja wciąż czekam na kolory!

Szedłem na rekord, ale chyba się nie uda.... Od Niedzieli Palmowej do dzisiaj było zaledwie kilka dni (jakieś oficjalne okazje, konferencje itp) kiedy przez jakąś część dnia byłem w długich spodniach. Poza tym, cały czas w krótkich. Ciekaw jestem ile jeszcze pociągnę - dociągnąłbym tak chętnie do listopada...

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

..dziś pierwszy przymrozek, a trzy tygodnie temu śmigałem jeszcze w krótkich poeciętach..

_________________
..Ty się tym zajmij..

Dziś udało się w krótkich, więc jest dobrze! Taka lampa moglaby byc do grudnia, tylko niech pada w nocy:)

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Brrr... niezły hardkor!
Chociaż mam kolegę, który w zeszłym roku miał postanowienie przechodzić całą zimę w krótkim rękawku. Dosyć długo się trzymał, ale jednak w końcu poległ...

Dziś było spoko, może z samego rana trochę chłodno. Teraz jestem w Hadze - kurtka i dżinsy, niestety….

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Trochę lepiej w tym zakresie, nie?

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Ekhm... trochę - to właściwe słowo.
Czasem jakieś nieco ładniej zakolorowane drzewo się trafi tu i ówdzie. Dziś widziałam pięknie czerwony krzak. Winorośle też już wyglądają cudnie.
Ale generalnie - ta jesień jest kolorystycznie beznadziejna. Wczoraj byłam w lesie. Normalnie o tej porze roku tam jest po prostu bajecznie. A teraz - jeden wielki zielono - zgniło - bury smęt!

Dziś znowu krótkie spodnie (i kalosze ).

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Wczoraj darowany dzień babiego lata, dziś słota jak w listopadzie (przynajmniej w Wielkopolsce). Cóż, takie uroki pór przejściowych - wiosny i jesieni.
Jednak prognozy dają dużą szansę na cieplejszy niż normalnie październik, już do końca miesiąca.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co