Ultima Thule

Oho, Kuzynowi wrócił Internet do pracy!

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

niestety, tylko dziś póki co, co będzie jutro tego nie wie nikt....
tp s.a=kompromitacja

_________________
" (...)Czy pan myśli,że nasze żydowskie pisma są tylko dla jakiegoś widzimisię pisane spółgłoskami?Każdy wyszukuje sobie skryte samogłoski, które zawierają dla niego jedynego określoną myśl, żywe słowo nie powinno zamieniać się w martwy dogmat."

Rzuff - w sumie elsea napisała to, co ja bym napisał. Trochę się powtórzę

Perfekt - uważam za średni zespół, ale przecież całkiem do słuchania. Kilka przebojów po prostu fajnych, parę dni temu u Witka słuchaliśmy starej koncertówki, byłem zadziwiony wysokim poziomem muzycznym!
Wydaje mi się, że jest taki szpan, że jeżeli ktoś slucha undergroundu, to nie może sobie pozwolić na dobre słowo o takim zespole jak Perfekt czy inny nic nie mówiąc Lombard , bo to obciach.
Zgadnij, gdzie to mam, jak śpiewała Kasia Nosowska (czy słuchanie heya to też obciach?...)

Budka - różnica poziomu między pierwszymi płytami a ostatnimi jest tak porażająca, że nie bardzo wiem, jak można wrzucać do jednego worka.

Krawczyk - nie trawię, ale fakt, że miał dobry głos. Może to nic, a może i coś... w dzisiejszych czasach, kiedy tfurcy różnych badziewi co i raz NIE MAJĄ za grosz głosu (zamiast tego profejsonalnie zrealizowane teledyski )

Dżem - nie będę się powtarzał, Paulus cytował. A argument z Kurtem słaby, ale ponieważ obu panów bardzo cenię, więc OK

Pidżama - cieszę się, że wyjasniliście sobie choć trochę kwestie arogancji itp. i odpowiedziałeś elsei.

Natomiast, kiedy tuż pod postem mówiącym o szacunku i nie-urażaniu innych znajduje się takie oto coś:



TO MI SIĘ KURWA NÓŻ W KIESZENI OTWIERA

WYPOZDR!!!!!!!!!!!!!!!!!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

a ja tam pieprzę wszystkie szufladki itd. teraz słucham tego co mi się podoba. przez ostatnie dni męczyłem Bad Brains, a teraz zamówiłem sobie w sklepie internetowym nową płytę Haliny Frąckowiak. słyszałem, że jest dobra. się mi spodoba, to będę słuchał. walić szufladki, walić podziały.

_________________
żywy. już nie trup.

...ja tam osobiście dziele muzyke na dobra i złą...a nie na andergrandową czy jakąś tam .....A Lombard dla mnie do tej dobrej sie nie zalicza....

_________________
ooooorekoreeeoooo

jeśłi chodzi o Perfekt, to lubiłem kiedyś, jak byłem mały. no ten bez Hołdysa to niestety dla mnie mizerere. z Hołdysem mam winyl koncertowy. nie powiem ,ze na kolana mnie to kładzie,ale nie podchodzę już do tego,tak,ze nie bedę słuchał bo w mediach w tamtych czasach byli obecni. Pepe Wróć:)

Zdaje się że ten temat zlał się z drugim - 'żaden off - tego nie słucham'.
Myślałem że tutaj to będziemy wrzucać tylko totalne dno muzyczne, a nie wszystko czego nie lubimy (przy tym drugim temacie odpadłem, jest masa rzecz których nie lubię i czasu by ni starczyło wymieniać).

hehe, no tak, tylko się okazuje, że to co dla jednych "dno totalne" to dla drugich coś fajnego

_________________
ja herez ja herez

nie ma to nic wspólnego z słuchaniem muzyki mniej lub bardziej undergroundowej, ale od kiedy pamiętam, nie potrafiłem słuchać ani perfectu ani lady pank (dlaczego mi się razem kojarzą nie wiem). zawsze piałem z "rockerskości" tych pierwszych i z głosu wokalistów obydwóch


tego nie rozumiem, bo nie dość, że lubię głos nosowskiej, to jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby ktoś ich zaliczał do zespołów, których "wstyd słuchać, bo to komercha". ale chyba mam w tym samym miejscu to, jak ona śpiewała.

_________________
dobro jest dobre, pięść rozwali świat

w porządku, Ty dzielisz tak
ale przyznasz, że sa osoby, które przynajmniej do pewnego stopnia kierują sie w swoich wyborach muzycznych tym, co w danym środowisku "wypada", a co jest "obciachem"... nie chcę mówić, że to akurat kolega Rzuff taki jest, nie znam go, ale jestem przekonany, że sa takie osoby.

zaraz zaraz... na dobrą i złą... a gdzie się w tym mieści Osiemdziesiona? Bo dla mnie np. piosenki Lombardu Gołębi puch czy Szklana pogoda mieszczą się idealnie w kategorii "fajna osiemdziesiona"!



chyba właśnie tego słuchaliśmy ostatnio! bardzo dobry koncert! Pepe wróć super

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Gołębi puch, Mam dość, Diamentowa kula to taki "zimny pop", podobnie np. Noc komety Budki Suflera. Fajne.

_________________
Czekając na noc układam sobie pieśni,
Nie wsłuchuj się za długo, nie wpatruj się za bardzo...

To może tak: muzyka dzieli się na dobrą i złą, oraz na fajną i niefajną. Ciekawe jaki jest związek między tymi kategoriami?

_________________
Youtube

ale - jak to już ustaliliśmy w odrębnym temacie - istnieje grupa ludzi dla których "fajna osiemdziesiona" to "żigi"
i co teraz?

_________________
ja herez ja herez

To może tak:

Zła ona jest (ta "żigi-osiemdziesiona"), ale fajna (czyli byłaby to podgrupa [Zła-Fajna]).
Pozostają jeszcze 3 podgrupy:
1. Dobra-Fajna
2. Dobra-Niefajna
3. Zła-Niefajna
Czy o to chodziło, Gravi?

No, coś takiego.... Np. dobra - niefajna to The Wall PF.

_________________
Youtube