Ultima Thule

Bo na singlach konsekwentnie dawali przez lata dużo rege numerów!

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Aras pewnie jadł wczoraj dżem malinowy i takie mu poszły skojarzenia.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Dżem - w czasach nastoletnich sporo ich słuchałam, i to nawet nie tylko z Riedlem.

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff

Hehe, nie - po prostu wydali mi się tak oddaleni od siebie... ciekawy wybór.
U mnie jednak Urszula. Jej najmocniejsza trójka ("Latawce-dmuchawce-wiatr", "Luz blues", "Malinowy król") wydaje mi się mocniejsza od najmocniejszej trójki Dżemu, której zresztą nie umiem nawet specjalnie wyróżnić.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Dżem

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Ulka. Bez chwili zastanowienia. Sam za samego Malinowego Króla jej się należy (ta marszowa perkusja w czwartej minucie, która brzmi jak z rasowego martial-industrialu żywcem wyrwana ), który IMHO jest lepszy od wszystkiego razem wziętego co nagrał Dżem.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Najlepsza trójka Uli: "Totalna Hipnoza", "Podwórkowa kalkomania", "Malinowy Król". Dodatkowe punkty za bladą dłonią świt zetrze pot i łzy, koszmar minie, znikną duszne sny

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Toć to brzmi jak Post Regiment

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Ciekawie. Niby wydawało mi się że jestem największym fanem Urszuli na forum, a wyszło, że niemalże sam jeden wybrałem Dżem.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Bez wątpienia Urszula!

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Urszula ma parę fajnych rzeczy na koncie, zwłaszcza 'Dmuchawce, latawce, wiatr' uwielbiam, ale tak ogólnie to jednak wybiorę Dżem.

O tak! To też jest bardzo dobre! Co prawda Ulka skończyła się na Kill'em All, ale zanim poszła w akustyczne pop-rocki i inne pierdy miała ciekawe rzeczy w repertuarze. Niestety złą ścieżkę obrała w latach 90tych. Rynek był wtedy wystarczająco nasycony Edytami, Kasiami, Agnieszkami i innymi śpiewającymi niewiastami, które lepiej odnajdowały się w ówczesnych trendach, a w dodatku na ich tle Ulka sprawiała wrażenie gwiazdy "drugiej świeżości" (by nie rzec "matrony"), a to wtedy nie było w cenie.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Zapomniałem o "Totalnej hipnozie"! Bardzo dobry numer, właściwie to już całkiem konkretny rock.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Przez Wasze rozkminy zawiesiłem słuchanie NMA i zrobiłem krótki skok w bok z Urszulą. A tam oprócz tego co już wymieniono jeszcze przecież "Szał sezonowej mody", "Twoje zdrowie mala", "Fatamorgana'82" (zupełnie zapomniałem o tym numerze! )

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Od siebie do wyżej wymienionych dorzucę:
- "Ciotka P" (to przejście ze zwrotki w refren, w górę i w dół gamy, skontrowane przez uspokajający majowy deszcz)
- "Michelle ma belle" (ta melodia zwrotki! Niby właściwie melodeklamacja, ale mnie to bierze.)
- "Wielki odlot"

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.