Ultima Thule

a ja, jeżely pan pozwoly, z przyjemnością...

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Pozwolę.
Są oczywiście wyjątki - np. szarlotka...

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

ale jak już wystygnie
wyjątkiem są pieczone jabłka do kaczki i gruszki w sosie waniliowym i cherry pie z makdonalda

_________________
http://nemesister.tv

sprawa je taka, że akurat danie, które zainspirowało moją żonę do tego wpisu, mi bardzo smakowało

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

o, skoro już mowa o pierogach - tzw. pierogi ruskie (kupcze, zbrylone w jedną asymetryczną całość, zwyczajne zalepuchy szargające dobre imię pierogów). Nie znoszę! Równie dobrze można zjeść kawałek plasteliny ze śmietaną

_________________
tory wyjeżdżają z lasu a tam...

pierogi z owocami - tak (z mięsem - nie; ruskie - tak)
knedle z czymkolwiek - nie

W ogóle kluchowatość - nie. Przedwczoraj jadłam "prawdziwego litewskiego cepelina" i okazał się tylko trochę lepszy od polskiego kartacza (którego nie znoszę). Nie smakowały mi też czeskie knedliczki. Mam chyba problem ze słowiańskością, bo już karaimskie pieczone pierogi - kibiny - tak! Choć ogólnie wszelkie pierogostwo jest raczej nisko na mojej liście ulubionych dań.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

eee, cepeliny są pyszne...
Ja też wszystkim wyrobom knedlopodobnym z owocami mówię NIE! Fuj...
Za to same owoce na ciepło jak najbardziej - np. gorące maliny... poezja...

_________________
A cisza mówi głośniej od słów,
O obietnicach złamanych.

z trudem przełykam "kupne" krokiety, nadziane jakimś świństwem typu stare jajo na twardo, zdechła kapusta itp. pomielone razem z budą. bleeeeeee.
tak samo niektóre gotowe pierogi (głównie te z tacki w plastiku, nie-mrożone) są beznadziejne, ale tak poza tym, to bardzo lubię pierogi, i słowiańskie i azjatyckie i śródziemnomorskie - byle nie na słodko.

_________________
http://nemesister.tv

...pychota

.... jedne knedliczki , to takie kluchowate jakby z kaszą manną , a drugie czyli housowe knedliki , to jak kluski na parze , krojone jak kromki chleba i podawane np.z gulaszem...świetne jedzenie!!


...pierogi ruskie tak!!!!

Żelki przywiezionme ze Szwecji w kształcie rybek , rozgwiazdek , itp. W środku słodkie , a na zewnątrz posypane drobnozmieloną solą...Łojojoj..z miesiąc czasu leżą , wybredny nie jestem ale jest to nie do przełknięcia.....
Do wyżej wymienionych żelek proponuję włoski alkohol Liquore alla Liquirizia....lukrecja jakby...Ludzie nie kupujcie przypadkiem tego..butelka stoi chyba z rok prawie pełna....wredne jak "skurczybyk" brrrrrrr....

Pierogi, knedle - tylko i wyłącznie na słodko, z owocami. Mniam! Z mięsem - nigdy.

dla jasności, u mnie PIEROGI też tak, ale nie jakieś pseudo-pierogi ZALEPUCHY z tacki

_________________
tory wyjeżdżają z lasu a tam...

czyli domowe tak, a kupne nie

a co do kartofli, to sie mówi kartofle

o przepraszam, ziemniaki tyż

_________________
ŻYŁEM BO CHCIAŁEŚ, UMARŁEM BO NAKAZAŁEŚ, ZBAW BO MOŻESZ.

Nie oponuję (czymkolwiek są te "kartofle").

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

właśnie wczoraj wieczorem skończyłem knedelki ze śliwkami od mamy - niebo w gębie

pierogi kupne - ciężko trafić dobre ale w jednej knajpce w Piasecznie są wyborne, smakowały na Wigilię?

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...