arasek pisze:
przebieżki tygrysa w klatce w wykonaniu trenera Argentyny
tego właśnie porównania szukałem!
arasek pisze:
Jak ktoś kto ma nieszczelny korek w wannie, ale to co - w razie czego dopuści sobie więcej z kranu.
i tego też!
Jeżeli o mnie chodzi, to Mundial, podobnie jak Pippin i parę innych osób, też uważam za najlepszy w tym wieku, a może i ever. Od fazy pucharowej wszystkie drużyny i mecze były przynajmniej dobre, a niektóre wręcz pamiętne (zwłaszcza - o zgrozo! - Rosjan, no i Chorwacji naturalnie). Na pewno był to najlepszy mundial, jeżeli chodzi o jakość sędziowania. Przede wszystkim w 100% sprawdził się VAR, ale to nie wszystko - ewidentnie sędziowali sami fachowcy, którzy ani razu nie zeszli poniżej pewnego poziomu (wg mnie trochę, ale nie jakoś drastycznie, odstawał ten sędzia meczu Polska-Senegal. Potem sędziował jeszcze chyba jedno spotkanie i też nieco się gubił, ale jego oceniłbym na db- i tak. Reszta świetna. Dobra jest też widoczna filozofia sędziowania - dużo gadania z zawodnikami, przekonywania, niekartkowanie bez sensu, tylko, jak już naprawdę trzeba - brawo dla FIFA, że tak to ogarnęli i nie było już cyrków, jak w 2002 na przykład.
Co do innych podsumowań - nie dam rady podać moich nominacji we wszystkich kategoriach, o których napisał Arasek, a niektóre kategorie bym dodał:
Najgorsza drużyna: Reprezentacja Polski (spadaliśmy z najwyższego konia i nie zagraliśmy ani jednego przyzwoitego meczu; nawet taka Arabia Saudyjska, czy tym bardziej Korea, Islandia albo Maroko jednak zagrały przynajmniej jeden mecz na poziomie mundialu, nasi - żadnego! Żeby się jeszcze dobić - graliśmy chyba w najsłabszej grupie - Kolumbia i Japonia odpadły w 1/8. Na Niemcach psy wieszają - i słusznie - ale i oni nie grali równie żenująco, jak Polacy)
Najlepszy trener: oczywiście Zlatko Dalić
Najgorszy trener: Adam Nawałka (niski pressing - ja pierdole...), chyba ex aequo z Jorge Sampaolim
Najlepsi zawodnicy: Luca Modrić, Eden Hazard, Kylian Mbappe
Rozczarowania: Messi, Lewandowski, Reprezentacja Brazylii (w tej kolejności)
Rozczarowania, że tak peem, pozytywne: Reprezentacja Rosji (pokazali naszym panienkom, jak Polacy powinni grać na Euro 2012 i w ogóle, jak grać. Niesamowita historia, a najważniejsze, że pisana - jak się wydaje - czysto sportowo, bez szwindli, na przykład sędziowskich)
Co do meczu finałowego - wiedzieliście, że po raz pierwszy od 1966 roku w finale padło aż tyle goli? Francja na szczęście strzeliła te dwa ostatnie gole, bo gdyby została mistrzem po nurkowaniu Griezmana i wątpliwym (choć moim zdaniem słusznie jednak podyktowanym) karnym, to byłby niesmak. Chorwacja widać było, że ma jednak w nogach te maratony z Rosjanami i Anglią. Grała świetnie, całym sercem i na zawsze pozostanie legendą sportu, tak myślę. W ogóle Chorwacja to ciekawa drużyna. Nie wiem, czy też to zauważyliście, ale Chorwaci właściwie nigdy nie byli ustawieni w liniach. Jestem za cienki, żeby to jakoś bardziej fachowo opisać, ale tak to wyglądało - że sobie biegają, świetnie się rozumieją, ale nie ma tam tej pruskiej musztry i dyscypliny. I co najciekawsze - to działało. W efekcie, nie tylko taki Modrić czy Rakitić, ale i Madzukić, Perisić, Rebić czy Vrsaljko byli dosłownie wszędzie. Nie wiem, jak oni to robili, ale chyba nikt inny tak nie grał na tym turnieju!