Ultima Thule

No i Napoli odpadło z Ligi Mistrzów, po wewnętrzno włoskim pojedynku z Milanem. Na pewno dużo rzeczy nie pomagało im w tym dwumeczu - kontrowersyjne decyzje sędziowskie i absencje - ale nie ma co na to zwalać winy. Milan był po prostu zabójczo skuteczny w niskiej obronie, świetnie czytal grę, umiał przewidzieć zamiary przeciwnika i świetnie się ustawić - a w ofensywie po prostu przeprowadzał znakomite kontry. Napoli z kolei dominowało optycznie (około 75% posiadania piłki wczoraj), ale w sumie nic z tego nie wynikało i tak sobie pitolili, nie robiąc nic konkretnego - a nawet gdy mieli swoje okazje, łącznie z karnym, koncertowo je marnowali.

Myślę, że najbardziej przeszkodziło niebieskim to, że cały sezon robili wynik ponad stan, wypruwając z siebie flaki, grając na 140% mocy. Musiało przyjść zmęczenie materiału. Dobrze, że zrobili sobie potężna przewagę w lidze, bo jestem pewien, że przydarza im się jeszcze glupie straty punktów. Teraz należy bezpiecznie i konsekwentnie doprowadzić kwestie mistrzostwa do końca.

Wczoraj, mimo przegranej, stadion im. Maradony podziękował ekipie za całą kampanię w LM. I słusznie. Była to przepiękna przygoda. Moment, kiedy na początku coraz częściej było czuć, że nowy skład Napoli po prostu ŻRE, był piękny. A potem wygrali 4:1 z Liverpoolem i już było wiadomo, że te siłę będzie trudno zatrzymać.

Specjalne wyrazy uznania dla Zielińskiego. To już nie jest ten chimeryczny pilkarz, jakim był kilka lat temu - to po prostu najlepszy polski zawodnik w tej chwili, bez dwóch zdań. Niesamowite połączenie inteligencji i techniki. Inteligencji - bo wymyślą co chwilę karkołomne, nieoczywiste zagrania, którymi myli wszystkich rywali. Technika pozwala mu wprowadzić te pomysły w życie, idealnie, w punkt. Opuszczone skarpety, mowa ciała, determinacja w walce o bezpańskie piłki, wreszcie wypowiedzi w mediach - także w barwach Polski, gdzie po mundialu powiedział mocna, ostra wypowiedź o tym, że jesteśmy dużo lepsi niż nam się wydaje, ale nie korzystamy z tego, a powinniśmy - to wszystko pokazuje, że zaszła u niego jakas zmiana, pojawiła się prawdziwa piłkarska dojrzałość. Szacunek.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

To było jednak zaskoczenie z tym Napoli... Byłem przekonany, że na tym swoim entuzjazmie, w tym gazie strzelą Milanowi ze dwa gole w pół godziny i to ich poniesie. Mediolańczycy okazali się jednak nadzwyczaj twardzi i nieprzyjemni w obronie.
Może to była ich najlepsza szansa na finał LM i już się nie powtórzy (tak jak kilka lat temu było z Ajaxem).

Wczoraj natomiast bardzo dobry mecz Lecha, który we Florencji zagrał bez kompleksów i napędził Włochom stracha. Przy stanie 0:3 chyba już byli nieco skołowani... Fakt, że to 0:3 było - patrząc na grę - wynikiem ponad stan i to finalne 2:3 jest sprawiedliwym wynikiem... Ale odpaść w ten sposób to żaden wstyd, brawo i szacunek Kolejorz!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Świetna sprawa z tym sezonem Lecha w Lidze Konferencji. Wiadomo, że to najmniej prestiżowy z tych europejskich pucharów, ale gra tam dużo naprawdę dobrych drużyn, które zjadają nasza Ekstraklasę na obiad. Klasa i powtarzalność Lecha, gdzieś od momentu poczatku fazy grupowej do teraz, była czymś nietypowym, jak na naszą piłkę i występy w Europie. Szkoda, że mecz z Violą w Poznaniu kompletnie nie wyszedł, ale poza tym nie mam żadnych zastrzeżeń. I dużo szacunek dla Johna van den Brom, który zdecydowanie przekonał mnie do siebie i po prostu wydaje mi się bardzo dobrym trenerem. Mam nadzieję, że za rok lechici znowu zagrają w Lidze Konferencji, bo uważam, że z tegorocznym doświadczeniem, będzie im łatwiej.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Wczoraj jakie jaja w Neapolu - wystarczyło wygrać z Salernitaną, teoretycznie dużo słabszych i cyk, pierwsze mistrzostwo od 1990 zapewnione. Neapolitanie, tak jak to bywa od początku kwietnia, bez błysku, który wcześniej mieli przez prawie cały sezon, ale gnietli, dominowali, siedzieli na rywalu. I kiedy Olivera, bohater nieoczywisty, zastępca kontuzjowanego, etatowego lewego obrońcy Mario Ruiego, wbił na 1:0 w 62 minucie, całe MIASTO (nie, nie tylko stadion, masa ludzi na ulicach, balkonach, w parkach, wszędzie) eksplodowało! A tu cyk, Salernitana nie pękła, wyrównała w 84 minucie. Napoli ma taka przewagę punktów, że na pewno tego nie spieprzy, ale nie wiadomo kiedy w sumie się tej fety mistrzowskiej spodziewać - służby miejskie muszą mieć ciężkie dni



...a najzabawniejsze, że trenerem Salernitany jest nasz stary znajomy Paulo Sousa, którego drużyna, wcześniej jedna z gorszych w lidze, ma teraz niemalże żelazną defensywę, zawsze jest świetnie zabezpieczona w tyłach i któryś raz z rzędu nie daje się zjeść ligowym mocarzom, którzy siedzą jej na ogonie. Ciekawe, bo jego reprezentacja - jakkolwiek podobała mi się w wielu aspektach - zawsze jednak mocno przeciekała, i o ile z przodu bywało fantastycznie, to w tyłach normalnie można było wjechać na słoniu do bramki i nikt by nie zauważył. Zmienił założenia w nowej robocie, miał w klubie więcej czasu niż tutaj czy może nasi stoperzy po prostu nie ogarniają jak się broni? Nie mam pojęcia, ale daje mi to do myślenia

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

O, a grał Piątek w barwach Salernitany?

Tymczasem Legia zdobyła Puchar Polski... No cóż - dla fana Lecha każde rozwiązanie tego meczu było złe: dublet Rakowa albo PP dla Legii...
Sam mecz nudny, wytrzymałem dwadzieścia minut,,,

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Wszedł na ostatnie 20 minut. Dziwne - uważam, że jest nieporównywalnie lepszym zawodnikiem niż te 4 lata temu, gdy miał swój epicki sezon we Włoszech. Tyle, że jakoś żadna bramka mu nie wpada. Ale Paulo go broni w wywiadach



Jakimś cudem obejrzałem całość. Dla mnie też każde rozwiązanie złe, ale - stwierdzam to z bólem serca - czysto sportowo Legia słusznie wygrała. Mecz oczywiście ustawiło to, że w 5 minucie Ribeiro słusznie wyleciał (za wejście, które może uszłoby mu płazem w 1974 roku, ale nie dzisiaj) i wiadomo było, że będzie granie 10 na 11 - więc Legia ustawiła autobus w niskiej obronie, a Raków dominował i atakował. Tyle, że warszawiacy jednak byli w tej obronie bardzo skuteczni, super ustawieni i przewidujący zamiary przeciwnika, a Raków grał tak, jakby poszli na kurs gry pozycyjnej, ale zrezygnowali po pierwszej lekcji: niemrawy atak lewą stroną, z którego nic nie wychodzi -> piłka przechodzi po obwodzie na prawą stronę -> niemrawy atak prawą stroną, z którego nic nie wychodzi. Żadnego przyspieszenia, gry na jeden kontakt, dryblingu, wariackiej próby przedarcia się przez zasieki, bomby z dystansu - a idźcie w dupę z taką grą! Pod koniec Legia zaczęła przeciekać ale Tobiasz uratował. I tyle. Podobało mi się jak Augustyniak grał - mam wrażenie, że od kiedy na Górniku wyleciały mu zęby i wstawił sobie nowe, to zyskał dodatkową moc. Ciekawe co Santos o nim myśli.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Fajny ten bramkarz Legii.Wybronił chyba z 5 konkretnych sytuacji.Dokąd podąży trener Papszun?

_________________
..Ty się tym zajmij..

MAMY TO MAMY MISTRZOSTWO WŁOCH MAMY SCUDETTO NAAAAAPOLI! ZIEEEEEEEELUUUUUUUU!!!!

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Gratuluję

Diego byłby dumny!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Cały sezon pod znakiem Diego - najlepsze Napoli od jego czasów i Argentyna mistrzem świata!


Ostatni miesiąc był ciężki, Napoli było już wyprute sezonem, jechali na oparach. Ale mam lekkie ciarki na plecach, jak sobie przypominam, jak po kolei, etapami, okazywało się, ze ten niby przejściowy skład w przejściowym sezonie, ŻRE. Początek sezonu, pierwsze sztuczki Kvary, pierwsze imponujące zwycięstwa w lidze - i nagle te mecze z Liverpoolem i Ajaxem, gdzie następuje absolutna masakracja przeciwników. A potem maszyna, aż do wiosny, się nie zatrzymywała.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Brawo Napoli!

A w ten weekend może się już rozstrzygnąć mistrzostwo Hiszpanii (Barcelona - kolejny tytuł w karierze Lewandowskiego, ciekawe czy utrzyma koronę króla strzelców) i Polski. No dobra, niech ten Raków ma... zasłużył.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

A w cieniu tych sukcesów Lechia w fatalnym stylu pożegnała się z Ekstraklasą, degrengolada trwała długo i musiało się tak skończyć Kto wie, czy nie dołączą do niej bracia ze Śląska, szkoda, bo piękny był marsz Lechii z A klasy do Ekstraklasy od 2001 roku, dzisiaj wszystko zniweczone. Ciekawe co będzie dalej: I czy IV liga...

Tej degrengolady nie było widać w wynikach ostatnich lat (miejsca 4-3-7-4 w ostatnich czterech sezonach), ale może w końcu przekroczono liczbę błędów i zaniechań. No szkoda, bo nie wiadomo czy Arka awansuje, więc Trójmiasto może zostać bez ekstraklasowej drużyny.
Dolny Śląsk, tu też może być klapa - spada Miedź a zagrożone są Śląsk i Zagłębie.

Póki co wciąż jedyne derby to te Poznania. Ale Wisła Kraków ma duże szanse wrócić na pierwszy poziom rozgrywkowy.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Wczoraj Polska zagrała mecz otwarcia na Euro U17.

Byłem bardzo ciekawy, bo dużo słyszałem, że ta druzyna budowana jest w ciekawy sposób - trener Włodarski dostał zadanie, żeby nauczyć chłopców grac odważnie, proaktywnie i na luzaku, bez spiny, bez murowania, nawet jeśli nie zawsze przyniesie to wyników. Bardzo mnie to ciekawiło, więc z zainteresowaniem zasiadłem przed telewizorem, zeby śledzić te niszową imprezę.

I co? I wygraliśmy z Irlandią 5:1! Wyniku ala Peru '82 robi wrazenie sam w sobie, ale też dawno nie oglądałem tak satysfakcjonującego meczu polskiej reprezentacji w żadnej kategorii wiekowej. Co tam się nie działo. Technika, inteligencja, piękno. Polecam Panstwu skrót, bo oglada się to wspaniale. A akcja jak STOPER robi sobie luźna ruletę w polu karnym rywala i wali w poprzekę - ja nie mogę, oni naprawdę mają w sobie niesamowity luz Obczajcie tez godny IQ 1000 odbiór piłki przed 2:1 i to jakie bomby wlatywaly w drugiej połowie. PETARDA!

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Bo dobre wyniki Lechii mydliły beznadziejną sytuację organizacyjną. Gdańsk z Legnicą spadły z hukiem, ale w multilidze w ostatniej kolejce będzie się działo jeśli chodzi o utrzymanie, zagrożone:

13. Stal Mielec – 40 punktów
14. Korona Kielce – 38 punktów
15. Śląsk Wrocław – 38 punktów
16. Wisła Płock – 37 punktów

Żeby się utrzymać:

Stal Mielec:
wygrywa lub remisuje z Wartą,
przegrywa z Wartą, ale Korona przegrywa lub remisuje z Widzewem,
przegrywa z Wartą, ale Śląsk przegrywa lub remisuje z Legią,
przegrywa z Wartą, ale Wisła przegrywa lub remisuje z Cracovią.

Korona Kielce:
wygrywa z Widzewem,
remisuje z Widzewem, a Śląsk przegrywa lub remisuje z Legią,
remisuje z Widzewem, a Wisła przegrywa lub remisuje z Cracovią,
przegrywa z Widzewem, ale Śląsk przegrywa z Legią,
przegrywa z Widzewem, ale Wisła przegrywa z Cracovią.

Śląsk Wrocław:
wygrywa z Legią,
remisuje z Legią, a Korona przegrywa z Widzewem,
remisuje z Legią, a Wisła przegrywa lub remisuje z Cracovią,
przegrywa z Legią, ale Wisła przegrywa lub remisuje z Cracovią.

Wisła Płock:
wygrywa z Cracovią, a Stal przegrywa z Wartą,
wygrywa z Cracovią, a Korona przegrywa lub remisuje z Widzewem,
wygrywa z Cracovią, a Śląsk przegrywa lub remisuje z Legią,
remisuje z Cracovią, a Korona przegrywa z Widzewem.

O scenariuszach zrównania się punktami, ew. losowaniach już nie piszę, bo mało prawdopodobne ale możliwe