Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 14:19:18

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3168 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 208, 209, 210, 211, 212  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: czw, 28 września 2023 01:09:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22883
Kilka lat temu grał z nim koncert w Opolu (przy czym jak wcześniej o nim pisałem artykuł przy okazji biografii :Jestem ziarnkiem piasku", to mi mówił, że już nie grają razem, więc nie wiem, czy było to jednorazowe, czy się znowu zgadali), zresztą dostał burę od znajomych, ze jak to tak, w TVP - ale on ma chyba wywalone na to, choć poglądy ma w inną stronę przecież. Ale czy ci Czesi abstrakcyjni? Na Śląsk blisko, kapele z Polski były i są tam słuchane, więc pewnie i Absurd tam trafił :)

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: czw, 28 września 2023 08:05:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 14:09:14
Posty: 4702
Z 5 lat temu grałem na punkowym festiwalu w Czechach i jeden zespół grał "Pistolet" Deutera.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: pn, 23 października 2023 22:28:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
Śniło mi się, że są wybory. Zdziwiłam się, że nikt nie chciał oglądać mojego dowodu, po prostu dali mi karty i już. A dali aż 4 karty, ale tylko na jednej byli politycy do wyboru. Druga była bardzo małym świstkiem z czymś tam napisanym drobnym druczkiem - odłożyłam ją na koniec i nie zdążyłam jej przeczytać przed obudzeniem. Trzecia zawierała formularz, gdzie trzeba było wpisać swoje dane osobowe: imię, nazwisko, datę urodzenia, adres, telefon itd. A czwarta - wąska i długa na cały metr zawierała kwestionariusz z baaardzo długą listą pytań. A pytania były najróżniejsze, np. jakie języki programowania znam i w jakim stopniu, czy w dzieciństwie lubiłam bujać się na linach zawieszonych na drzewie, czy umiem pływać i dużo tym podobnych dziwnych. Nie było żadnych stolików ani stanowisk, gdzie można by na spokojnie to wszystko wypełnić, więc próbowałam na parapecie obok okienka, gdzie wydawali karty (bo to było okienko a nie żaden stół), ale tam też było mało miejsca i zwaliła się cała kolejka wyborców, więc usiadłam na podłodze i zaczęłam wypełniać ten metrowy kwestionariusz. Dobrnęłam do końca, odetchnęłam z ulgą i nawet zaczęłam się śmiać z tych wszystkich pytań, ale potem odwróciłam kartkę na drugą stronę i okazało się, że tu są kolejne pytania ciągnące się aż do połowy strony. W tym momencie się załamałam i pomyślałam 'No nie, chrzanię te wybory!' I jakoś wtedy się obudziłam.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: wt, 05 grudnia 2023 20:53:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
Miałam dziś dwa sny.

Najpierw śniło mi się, że na moim podwórku ruszyła jakaś wielka budowa, zaczęli stawiać jakiś ogromny budynek, dużo wyższy niż mój blok, i prace z tym związane odbywały się z całkowitym lekceważeniem tegoż bloku. Jakaś gigantyczna kopara nabrała w gigantyczną łopatę piachu i gruzów rozmaitych i ciepnęła tym wszystkim w nasze okna, tak, że zrobiło się za nimi całkiem szaro i apokaliptycznie. Szyby u mnie w pokoju cudem wytrzymały to uderzenie, ale uświadomiłam sobie, że w dużym pokoju mam okna otwarte i bałam się nawet sprawdzić, czym to się skończyło. A tymczasem gdzieś w oddali pojawił się ogień i tylko kwestią czasu było, kiedy tu dotrze. Siedziałam przerażona, z poczuciem nieuchronnego końca...

A potem ten straszny sen zmienił się w drugi, znacznie przyjemniejszy, i nie pamiętam nawet, czy obudziłam się między nimi.

Mieliśmy manewry forumowe, siedzieliśmy w jakimś pomieszczeniu, które wyglądało jak mała sala kinowa - rzędy krzeseł stały przed dużym ekranem - choć nie było to kino, tylko czyiś dom - ale czyj, to nie wiem. W każdym razie było nas dużo, wszystkie krzesła były zajęte. I graliśmy w grę pt. 'Zgadnij, co to za teledysk'. Gra była wyjątkowo łatwa, bo na ekranie leciały teledyski w całości, normalnie z dźwiękiem, tyle, że bez podpisów - w każdym razie odgadywanie piosenek nie nastręczało żadnych trudności, zwłaszcza, że to same hiciory były. Tytuły piosenek i nazwy wykonawców podawaliśmy na głos chóralnie i tak zabawa trwała aż sie obudziłam.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: pn, 11 grudnia 2023 18:51:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7695
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
O, ten drugi sen bardzo fajny! Miejsce przypomina lokal w którym odbywają się koncerty - Zawieje :)

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: pn, 11 grudnia 2023 19:35:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
O! A teraz mi właśnie przypomniałeś, że dziś z kolei Ty mi się śniłeś. :D
Też były jakieś manewry, tym razem chyba tradycyjnie u Budyniów. Przyniosłeś ze sobą jakiś egzotyczny instrument, kształtem przypominający trochę koto, ale miał dwie warstwy strun, w górnej warstwie odstępy między strunami były spore, a w dolnej - znacznie mniejsze i znacznie więcej strun ona liczyła. Grało się na tym dwoma rękami - zasadniczo jedną się szarpało struny z górnej warstwy, a drugą te z dolnej, ale nikt nie bronił obiema grać na tej samej - tam były jeszcze jakieś progi oddzielające od siebie części instrumentu, więc na każdej takiej części można było grać niezależnie od siebie w tym samym czasie.

Pozwoliłeś mi pograć na tym cudeńku, więc siedziałam i grałam swoje improwizacje... I całkiem dobrze mi szło. :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: pn, 11 grudnia 2023 19:55:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7695
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Ostatecznie mnie to przekonuje, żeby zmienić plany i przyjść do Budynia na Zimowe Spotkanie :D Przyniosę sitar, jeśli uda mi się go zdobyć, a w razie czego mandolinę - po paru flaszkach będzie miała dwie warstwy strun!

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: pn, 11 grudnia 2023 21:00:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
Łoo, dobry plan! Wbijaj! :D :D :D


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: śr, 10 stycznia 2024 12:43:24 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17263
Skąd: Poznań
Tatry mi się śniły... ale wyglądały bardziej jak Karkonosze i były pocięte systemem ruchomych chodników...

Natomiast w Brazylii pan João Pimenta da Silva miał piękny sen. 71-letni emeryt wyśnił, że pod jego kuchnią znajduje się złoże złota. Uznał, że nie może tego zlekceważyć i zaczął kopać. Najpierw sam, potem zaangażował do tego sąsiada, wynajmował też ludzi z okolicy do kopania. Prace trwały ponad rok a dziura w ziemi osiągnęła 40 metrów! Złota jednak wciąż nie było a niedawno pan da Silva przechodząc obok otworu poślizgnął się, wpadł doń i zabił się. Co za historia...

https://www.jornaldealagoas.com.br/naci ... orre-em-mg

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: śr, 10 stycznia 2024 21:25:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 12 lutego 2009 00:19:00
Posty: 1655
Skąd: Warmia/Poznań
Mam skarb w domu i nie wiem o tym - ja to kojarzę jako motyw literacki, być może zaczerpnięty z duchowości (judaistycznej/chrześcijańskiej?). Czy to nie pojawia się w "Alchemiku" Paulo Coelho, a on to z kolei zapożyczył skądś? Nie wiem, czy ja tej opowieści nie słyszałam kiedyś na katechezach neokatechumenalnych (a więc hiszpański trop)?

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: śr, 10 stycznia 2024 22:04:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 19:55:19
Posty: 3133
Skąd: Poznań
marcela pisze:
Nie wiem, czy ja tej opowieści nie słyszałam kiedyś na katechezach neokatechumenalnych (a więc hiszpański trop)?

Katechezy jak nic.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: czw, 11 stycznia 2024 22:32:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9991
A te katechezy też się kończyły tak tragicznie? :)

Tyler Durden pisze:
Ostatecznie mnie to przekonuje, żeby zmienić plany i przyjść do Budynia na Zimowe Spotkanie :D Przyniosę sitar, jeśli uda mi się go zdobyć, a w razie czego mandolinę - po paru flaszkach będzie miała dwie warstwy strun!

No i patrz, nie przyniosłeś!

Ja miałam dziś koszmar, nie powiem jaki, bo a nuż czyta to forum jakiś niezalogowany psychopata i podsunę mu dość oryginalny pomysł, jak można znęcać się nad człowiekiem. Dość, że obudziłam się w środku nocy i nie mogłam już zasnąć do rana, a ostatnio w ogóle mam kruchy sen...


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: ndz, 28 stycznia 2024 09:49:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 19:55:19
Posty: 3133
Skąd: Poznań
Berlin, poczucie jakiegoś zagrożenia i przekonanie, że trzeba uciekać do Polski. Kilka dni lekceważenia sugestii topniejącego grona znajomych, potem nieudane próby dostania sie na pociąg/prom (uklad zbliżony do szczecińskiego tj. tory i nurt tuż obok siebie). Ostatecznie docieram do kas i próbuję ze swoim niemieckim kupić bilet do Szczecina. Drą ze mnie łacha, że ani języka nie znam, ani geografii. Ostatecznie wciskają mi kuszetkę do granicy i żebym sie sam dalej martwił jej przekroczeniem. Była jeszcze współpasażerka, która na dzień dobry okazała mi biust i zastrzegła, żebym sobie nie wyobrażał za dużo.

Czy na sali jest psycho-polit-analityk?

edit: dzisiaj ciag dalszy transportowego wątku sennego. Wzorzec mi się powoli wyłania. Samochody osobowe, małe jak np. maluch, tico etc. załadowane ludźmi z PL i post-sowietów od UKR i BEL po Kaukaz. Zjeżdżamy na lotnisko gdzie czekamy na załadunek na swoisty prom samolotowy. Znaczy wjezdzamy autem a dopier potem wysiadamy i idziemy do kabin mieszkalnych. Miejsce przypomina Świnoujście Port i tamtejszy tunel. Czekamy na bagaże. Przyjeżdża jedna osobówka wyładowana po dach torbami i plecakami. Jeden z mieszkańców Kaukazu tańczy w tunelu (gdzie lepiej sie nie poruszać bo trwa ruch aut). Koniec snu.

Ciekawe co będzie w części trzeciej.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: czw, 28 marca 2024 10:20:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
Była część trzecia? Pasażerka z biustem wróciła? ;-)

Mi dzisiaj śniło się, że po Mszy w Niedzielę Wielkanocną, na której śpiewałem coś z moim chórem, wszedłem z Jasiem i moim Dziadkiem Michałem na Kozi Wierch. Wszedł tam równocześnie z nami również arcybiskup Glemp. Nie jestem pewien, czy prowadził wcześniej tę mszę. Ale na pewno na szczycie Koziego były dookoła barierki, żeby się ktoś nie wykopyrtnął w przepaść.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł: Re: Sen o...
PostWysłany: czw, 28 marca 2024 10:27:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 24 grudnia 2004 15:34:22
Posty: 17263
Skąd: Poznań
Sny zasady takie trochę przed-apokaliptyczne...

Ale że abp na Kozim? hoho!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3168 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 208, 209, 210, 211, 212  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 257 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group