Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 19:46:18

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 207 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pt, 13 sierpnia 2021 19:14:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 14:59:39
Posty: 28006
:faja:

Miałem też refleksje co do jakości transmisji. Wiem, że patrzyłem niesportowo, bo chciałem zobaczyć z innej perspektywy swoją okolicę, ale długotrwałe pokazywanie na ekranie z góry środka peletonu z 10 kolarzami i kawałkiem pobocza wydało mi się dosyć nieinteresujące. A zdarzało się to co chwilę.

Okazało się też, że komentatorzy co i rusz mylą nazwy miejscowości (np. Łosina zamiast Łososina), że o ich odmienianiu nie wspomnę. Przy okazji usłyszałem, że ta część Polski nazywana jest polskim Tyrolem i że zaraz na poboczach zaczną wyrastać sady owocowe. Łał :shock: .

Nie wymagam żeby komentatorzy wiedzieli o cudownym źródełku w Łyczance, które bije POD drogą, którą jechali kolarze - w tym samym miejscu co dawniej, mimo że samą kapliczkę przeniesiono obok (mignęła w trnsmisji), ale gdy patrzyłem na relację z Tour de France, to tam można się było tego i owego o mijanych okolicach dowiedzieć. A tu jakieś bla bla bla.

No tak, dowiedziałem się, że to polski Tyrol, ale jakoś nie mogę przyjąć tego do wiadomości.














Polski Tyrol, jak pragnę zdrowia... :P

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 03 października 2021 12:59:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Tymczasem z eleganckiej sali filharmonicznej co chwila przenoszę się na zabłocone bruki północnej Francji. Tegoroczna edycja Paris-Roubaix (po półtorarocznej przerwie) odbywa się w fatalnej pogodzie, zimno i pada i zimno i pada, więc nie tylko bruki, ale pełne kałuż, rozbryzgują to błoto na siebie i kibiców, jeszcze więcej wykładają się na glebę... Zostało ponad 100 km, a już właściwie peleton nie istnieje, jakieś strzępy z niego zostały. Warto zobaczyć, jak to wygląda, bo drugiego takiego hardkora w kalendarzu kolarskim nie ma!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 03 października 2021 17:57:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
phpBB [video]


Taką eksplozję radości po zwycięstwie to nie wiem kiedy ostatnio widziałem :D

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 14 marca 2023 23:53:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Na początku sezonu znowu zaszaleli Słoweńcy;
Paryż-Nicea wygrał Tadej Pogacar,
Tirreno-Adriatico wygrał Primoz Roglic
i obaj zrobili to w niespotykanym stylu, wygrywając zarazem po trzy (z siedmiu/ośmiu) etapów - podczas gdy wygranie trzech etapów nawet na trzytygodniowym Wielkim Tourze uważane jest za duży wyczyn.

Te dwa śródziemnomorskie wyścigi to jedne z najważniejszych wieloetapówek w kalendarzu, oczywiście trzy wielkie tury są poza zasięgiem, ale potem jest ich kilka, z czego te dwa są szczególne, ponieważ rozgrywają się równolegle i właściwie zawsze startuje w nich cała czołówka, tylko nigdy nie wiadomo, kto wystąpi gdzie.

W zeszłym roku ci sami dwaj wygrali te dwa wyścigi, tylko że na odwrót...

Ja rozumiem, że potęgą w kolarstwie jest Belgia czy Hiszpania, bo tradycje, czy Kolumbia, bo mogą trenować w górach u siebie w ogródku. Ale Słowenia?!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 14 marca 2023 23:55:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 20:33:11
Posty: 1963
Skąd: Sulejówek
Pogacar dużo mocniejszy od Vingegaarda, ale na Tour de France nie będzie już tak łatwo, bo Duńczykowi pomoże van Aert. Ja teraz najbardziej czekam na Paris-Roubaix w Wielkanoc. :D
Mnie się podobały Strade Biance. To jak Pidcock uciekł na szutrowy zjeździe, to było coś przepięknego. Później Jumbo-Visma nie popisało się w pogoni, ewidentnie nie mogli się dogadać i skasować ucieczki.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 15 marca 2023 00:03:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Ta sytuacja była wręcz kuriozalna: w zasadzie ZŁAPALI go, przecież tam już zostało kilka sekund i mieli go na widelcach... po czym pozwolili mu znowu uciec i to całkiem daleko :shock: Widywałem już takie sytuacje, ale to jednak ewenement.
Oglądałem tylko końcówkę wyścigu, ale była super!
Oglądałem też końcówkę żeńskiego Strade Bianche, gdzie podobna rzecz nie udała się Amerykance (ostatecznie została złapana i dojechała jako trzecia), a teraz czytam, że ją za coś tam zdyskwalifikowali :-(

Emilian pisze:
Ja teraz najbardziej czekam na Paris-Roubaix w Wielkanoc.

No niby tak i pewnie też będę oglądał, podjadając mazurki. Ale jednak uważam te wielkanocne wyścigi za aberrację, a co roku coś tam wypada, jak nie Roubaix, to Flandria albo Amstel.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 15 marca 2023 00:06:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 20:33:11
Posty: 1963
Skąd: Sulejówek
Crazy pisze:
Oglądałem też końcówkę żeńskiego Strade Bianche, gdzie podobna rzecz nie udała się Amerykance (ostatecznie została złapana i dojechała jako trzecia), a teraz czytam, że ją za coś tam zdyskwalifikowali
O dyskwalifikacji nie wiedziałem. Tamten finisz był całkiem niezły i spodziewałem się, że mężczyźni z Jumbo-Visma powtórzą we dwóch taką akcję, a oni woleli się czarować z resztą o drugie miejsce.

Oglądanie Pidcocka na zjazdach to zawsze jest przyjemność.
phpBB [video]


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 21 marca 2023 21:43:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Nie wiem dlaczego on przynajmniej kilkanaście razy nie zginął. Wstrząśnięty wyłączyłem pod koniec drugiej minuty, to za dużo na moje nerwy.

Tymczasem Mathieu van der Poel w pięknym stylu wygrał Milan-San Remo. Też trochę poszalał na zjeździe z Poggio, ale sposób kamerowanie na wyścigu jednak jest mniej wstrząsający!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 22 marca 2023 00:02:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 20:33:11
Posty: 1963
Skąd: Sulejówek
Końcówka bardzo emocjonująca - chyba nikt nie spodziewał się, że Ganna utrzyma się z pozostałą trójką liderów na podjeździe.
Pechowy występ Polaków: Maciejowi Bodnarowi spadła opona na zjeździe, Cesare Benedetti złamał obojczyk, a Michał Kwiatkowski zderzył się z innym kolarzem tuż przed kluczowym podjazdem i nie miał już szans dołączyć do peletonu.
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 26 marca 2023 17:48:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 20:33:11
Posty: 1963
Skąd: Sulejówek
Dziś kraksy z udziałem Łukasza Wiśniowskiego i Michała Kwiatkowskiego w Belgii na wyścigu Gent-Wevelgem. :(
W ostatnim tygodniu była też ciekawa rozgrywka na rajdzie dookoła Katalonii między Remco Evenepoelem a Primožem Rogličem. Ten drugi jest niesamowicie wyrachowany na finiszach.
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 26 marca 2023 21:33:16 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Z Katalonii widziałem tylko nieliczne urywki na początku tygodnia i trochę śledziłem wyniki, potem już zupełnie się odłączyłem. Ale wygląda, że ci dwaj panowie zdominowali wyścig w stopniu całkowitym.

Opisane przez Ciebie Gent-Wevelgem miało wyniki nieco mniej przewidywalne, ale właśnie przeczytałem, że na podium E3 znaleźli się Van Aert, Van der Poel i Pogacar, to raczej nihil novi ;-) Ciekawe, w ciągu tych kilku ostatnich lat wykształciła się nowa, bardzo silna czołówka, która całkowicie przejęła kontrolę. Ci, którzy zawsze bywali żelaznymi faworytami - jak Alaphilippe, Kolumbijczycy, Carapaz, Van Avermaet, Yates, nawet Kwiatkowski, nie mówiąc o Saganie - coraz bardziej jeżdżą gdzieś w tle (albo są emerytami jak Valverde, Nibali czy Gilbert), a wygrywają wciąż ci sami, ale to sami młodziacy są! Nawet nie tyle wiekiem, co stażem szosowym. Roglic jedynie jest trochę bardziej doświadczony, ale on też swoje największe sukcesy zaczął odnosić gdzieś powiedzmy od 2018, kiedy zaczął seryjnie wygrywać Romandię, potem Vueltę. W 2018 myślę za to, że nie słyszałem o żadnym innym z tych, którzy teraz seryjnie wygrywają wszystko, co się da.

Tymczasem pamiętam, jak niejaki Wout Van Aert w Strade Bianche 2019 (to przecież niedawno) był trzecim gościem, który zadziwiająco trzymał się za faworytami, za Alaphilippem i Fuglsangiem, i traktowany był raczej jako fajna ciekawostka, import z kolarstwa przełajowego... ale za rok już wygrał w cuglach i to nie tylko Strade Bianche.

A jego kolega z przełajowych podiów, niejaki Mathieu van der Poel, w tymże 2019 dopadł tychże Alaphilippe'a i Fuglsanga, którzy mieli w kieszeni wygrany Amstel Gold, ale zaczęli się "przyglądać na siebie" i najpierw dopadł ich Kwiatkowski, co wówczas nie byłoby niespodzianką, a na końcu jednak Van der Poel - to może też nie było już niespodzianką, bo miał świetny początek sezonu, ale dla mnie to było pierwsze spotkanie z nim i pamiętam tę sylwetkę, która nagle pojawiła się na czele grupki i połknęła czołówkę.

I pamiętam jak przez mgłę, że w 2019 wyścig w San Sebastian wygrał 19-letni Remco Evenepoel, który rok później we wstrząsającym stylu wygrał przecież Tour de Pologne.

A jak w 2019 jakiś Jonas Vingeaggard wygrał 6 etap na Tour de Poloniu, to nawet nie zapamiętałem nazwiska, tylko że "jakiś Duńczyk". Zresztą depczący mu wówczas po piętach Australijczyk Jai Hindley był dla mnie również osobą całkowicie anonimową... ale rok później był drugi w Giro, a ostatnio w ogóle to Giro wygrał.

Last but not least, w 2019 na Vuelcie objawił się młodziuteńki Tadej Pogacar, który wziął i wygrał trzy etapy, i to nie dlatego, że nikomu nie groził, więc mu dawali uciekać - zajął w klasyfikacji generalnej 3 miejsce!
Po etapie w Andorze pisałem wtedy:
Crazy pisze:
A na koniec wygrał zawodnik, o którym mówią, że najmłodszy w całym peletonie! Niejaki Tadej Pogacar, Słoweniec. Jest piąty w generalce i jako jedyny ma jeszcze start do prowadzącej czwórki, ale to niezwykle mocna czwórka... na wygranie nie ma raczej szans, ale na podium, czemu nie?


Zresztą ździebko wyżej w tym wątku napisałem tak, w końcówce TdP 2019:
Crazy pisze:
Swoją drogą w zeszłym roku mieliśmy wielkie nazwiska: w Bukowinie na podium stanęli Kwiatkowski, Simon Yates i Thibaut Pinot, to w zeszłym roku była zdecydowanie pierwsza liga.
W tej chwili pierwsze trzy miejsca zajmują tacy gostkowie, że o dwóch nigdy nie słyszałem (a naprawdę siedzę trochę w tym sporcie!), a między nimi młody Rosjanin, o którym usłyszałem na tegorocznym Giro, bo pokazał się tam naprawdę konkretnie.
Ale może to będzie pierwsza liga za lat kilka?


Wygląda na to, że właśnie ten 2019 to był jakiś mega przełomowy rok dla kolarstwa szosowego obecnie!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 02 kwietnia 2023 16:02:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 20:33:11
Posty: 1963
Skąd: Sulejówek
Wreszcie jakiś Polak - Filip Maciejuk, odegrał ważną rolę w wyścigu.
phpBB [video]


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 10 kwietnia 2023 17:34:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Emilian pisze:
Ja teraz najbardziej czekam na Paris-Roubaix w Wielkanoc.

I jak?
My obejrzeliśmy przed chwilę z powtórki końcówkę, jeszcze jak jechała grupka i potem kraksa Degenkolba na tym pięciogwiazdkowym bruku i zaraz potem ucieczka Mathieu van der Poela. Wyglądało już, że znowu ta sama van-dwójka będzie ścigać się o zwycięstwo, ale ostatecznie poszło na solo.

A Flandria też klasycznie, Pogacar przed van der Poelem. Van Aert trochę w drugim rzędzie ostatnio.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 11 kwietnia 2023 22:12:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 20:33:11
Posty: 1963
Skąd: Sulejówek
Obejrzałem cały wyścig mężczyzn. Zaczęło się dziać w lasku Arenberg. Tym razem Jumbo Visma pechowo, bo van Aert zaliczył dwa defekty, a do tego Laporte też przed defekt został za czołówką, więc nie mógł pomagać swojemu liderowi. Jeszcze Dylan van Barle połamał się w kraksie. Trudno mi sobie wyobrażać przejechanie takiej trasy, bo kilkadziesiąt metrów po kocich łbach na rowerze szosowym już mocno daje w kość.
Dla tych, którzy nie oglądali, ciekawe podsumowanie kluczowych dla zwycięzcy momentów z polskim komentarzem jest tutaj (Eurosport blokuje oglądanie filmików przez inne strony, więc wklejam link).

W edycji kobiecej kluczową rolę odegrała Marta Lach. Po wjeździe na welodrom prowadziła po ponad 100-kilometrowej ucieczce w 6-osobowej grupie, ale niestety wyszło na to, że tylko rozprowadziła pozostałe uciekinierki na finiszu - skrót.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 11 kwietnia 2023 22:14:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 30 sierpnia 2010 20:33:11
Posty: 1963
Skąd: Sulejówek
Crazy pisze:
Van Aert trochę w drugim rzędzie ostatnio.
No nie powiedziałbym. Chwilę wcześniej wygrał E3, potem oddał zwycięstwo Laportowi po wspólnym finiszu na Gent-Wevelgem. Na Ronde van Vlaanderen nadspodziewanie dobrze pojechał Mads Pedersen i z nim na sprincie Wout przegrał podium.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 207 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 49 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group