stiw pisze:
ich opadnięte kopary kiedy ta mnie przywitała czule były cenniejsze niż piwo z zakładu
gravi pisze:
Z rękodziełem Kasi. Od roku same szyte rzeczy - serca, baranki, kurczaki, koty, lalki-króliki
o ale pięknie, jak ja lubię takie prace
rękoodzieło
antiwitek pisze:
A my byliśmy dziś z siostrą przed południem w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Rzucali się w oczy jacyś pielgrzymi z nocy. /.../
No i takie zmęczenie przez nich przebijało, aż trochę zazdrościłem.
stiw pisze:
szedłem EDK w zeszłym roku, niesamowite przeżycie
dziś wiele minut zgłębiałem to wydarzenie
pomysł bardzo dobry
nazwa fatalna i jakby mająca przyciągnąć odpowiednią grupę ludzi
Droga Krzyżowa jest ekstremalna w samej sobie
więc nie wiem czy czasami dobrze bym się czuł w ekstremalnym towarzystwie /choć nic nie mam przeciwko tym ludziom/
ale przeczytałem, że samotnie też można
no chyba żeby za rok zebrałaby się forumowa grupa
organizacja, trasy, opisy bardzo dobre i chwytające za serce i wyobraźnię
no i opieka medyczna w razie czego nie do przecenienia
nocą jest faktycznie inna jakość wędrówki, ale samotnie no to trochę obaw, szczególnie ze strony psów, jak idzie grupka to jednak wszystko schodzi z drogi he he
w każdym razie przeszedłem dziś wirtualnie do Kalwarii z Krakowa i Alwerni o raz z Krakowa do mojej ukochanej CZERNEJ
może będę miał piękny sen
a za rok...
jak Bóg da...
tymczasem wczoraj tylko 10 kilometrów na misterium w sąsiedniej wsi
pięknie było
PS ale tak do 40 km potem to już ciężko...
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
