Ultima Thule

zazdroszczę warszawiakom, że możecie być razem

_________________
ja herez ja herez

Wczoraj widziałem niewielki tłumek pod pomnikiem katyńskim i dopiero wtedy przypomniałem sobie, że w ogóle w Poznaniu mamy takowy.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

mysmy się zastanawiali wieczorem, gdzie w poznaniu mogłoby być takie miejsce i nie wiedzieliśmy
jutro wieczorem jest msza harcerska na fredry a potem apel przy pomniku - można przyjść.

_________________
ja herez ja herez

Wczoraj wieczorem widziałem dwa miejsca gromadzenia się ludzi i palenia zniczy - pomnik katyński i krzyże.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

w morzu słów można znaleźć bardzo ciekawe teksty - wspomnienia o osobach które zginęły w tragedii:
http://black.woland.salon24.pl/169338,janusz-kurtyka

http://krzysztofleski.salon24.pl/169341,peknieci

http://www.polskatimes.pl/komentarze/24 ... material_1

http://swietlik.salon24.pl/169522,pozeg ... a-stasiaka

pozdro...
KoT

Niech spoczywają w pokoju. Boże, przyjmij Ich do Twojej światłości.
Nie mogę w to uwierzyć...
Tragedia jakiej w historii nie było...
Finał, niestety, głupoty- pierwszej - czemu ten pechowy samolot w ogóle latał, skoro ciągle coś z nim było nie tak; drugiej - kto pozwolił właściwie całej głowie Państwa Polskiego wsiąść do jednego samolotu? Ktoś jest za to odpowiedzialny. I w końcu - co się pewnie zaraz wyjaśni - obawiam się, że piloci wojskowi grzeszą pewną brawurą, obcą cywilom.
Może się mylę... Aviator by więcej chyba miał do powiedzenia.
Reakcja Rosjan, to mnie zdziwiło mile, oby nie kalkulowana.

_________________
Andres Pedro Cristobal de Corteza

Minęło dwa dni, a nadal trudno zrozumieć...

[*] Niech spoczywają w pokoju.

_________________
Festina lente...

A propos motywów katyńskich w Poznaniu - Wikipedia mi przypomniała, że za miedzą, na Wichrowym, jest jeszcze takie coś.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

['] Wieczny odpoczynek racz Im dać Panie....

Myślę sobie, że oprócz niezwykłej symboliki tego, że polegli lecieli właśnie do Katynia i tam, pełniąc służbę, oddali życie, jest jeszcze inny znak. Nie mówiliśmy o nim, ale dla mnie on bardzo dużo znaczy.
To, że ludzie ci zginęli dokładnie wtedy, co umarł Jan Paweł II. W tę pierwszą sobotę zaraz po świętach Zmartwychwstania. Znowu, tak jak pięć lat temu, nasza wiara w triumf życia nad śmiercią została tak szybko wystawiona na próbę. Wtedy, przed pięcioma laty, nie było dla mnie żadnej wątpliwości, że życie zwyciężyło z pełną mocą. A skoro Pan Bóg zabrał tych ludzi z samolotu dokładnie w ten sam dzień... to ja wierzę, że oni wszyscy zostali natychmiast zbawieni. Jakkolwiek wielu z nich budziło wcześniej nasze nieraz słuszne wątpliwości, może nawet zgorszenie, to Boskie wyroki są przecież inne niż nasze. I ja się nie zgadzam, że ta data, ta zbieżność, to może być zbieg okoliczności. Nie ma zbiegów okoliczności, są tylko znaki. Może właśnie to chciał nam Pan Bóg powiedzieć, zabierają ich właśnie w tę sobotę?...

_________________
ćrąży we mnie zła krew

symbolika tej tragedii jest porażająca zdecydowanie.

_________________
ja herez ja herez

Tak sobie pomyślałem, że Lech Kaczyński uciekł tym słynnym licznikom czasu kadencji - po raz kolejny okazało się, że jest Siła większa niż człowiek, niwecząca zamysły tego, co złe i mogąca go z tego zła wyrwać... to też jest wielki znak.

_________________
Would you know my name, if I saw you in heaven ?

Mój kanał na YouTube, czyli klejenie modeli, ale nie tylko.

Ja sobie tłumaczę, że to CUD!
Cud to nie musi być coś niemożliwego, to jest też coś co się może zdarzyć ale cudem jest to że zdarza się właśnie tym osobom, właśnie w tym miejscu, właśnie w tym czasie. I to sobotnie zdarzenie w pełni mi tę definicję spełnia.

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...

Każdy interpretuje, jak czuje i potrafi...
W moim ułomnym ludzkim odczuwaniu można tłumaczyć tę symboliczną datę jako przesłanie, by nie gasić ducha wzajemnej życzliwości i wspólnoty, który niestety tak boleśnie szybko zgasł po śmierci Ojca Świętego. Oczywiste są nawiązania obecnej atmosfery do klimatu tamtych dni, natomiast ciąg dalszy może być tym razem inny...
Niech będzie choć trochę inny.

oczywiście

_________________
Klaszczę w dłonie ...
... by było mnie więcej ...