Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 18 kwietnia 2024 15:56:17

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 501 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 34  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 11 lutego 2010 23:37:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
arasek pisze:
kociambry


w przedszkolu i podstawówce miałem kolegę nazwiskiem Kot i na pewno był czasem przezywany kociambrem! - ciekawe skąd to się wzięło w beskidzkiej wiosce? :)

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 11 lutego 2010 23:37:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 listopada 2007 17:38:41
Posty: 9980
arasek pisze:
W antrejce na ryczce stały pyry w tytce

No to chciałam się popisać, że umiem i mi nie wyszło, tylko błędów narobiłam. :oops: Ale to wszystko przez to, że się tego wierszyka uczyłam od warszawianki. :)

panek pisze:
Wiech zebrał trochę gwary z Czerniakowa, Pragi

No właśnie dlatego powiedziałam, że praska. :wink: A tej to ja też nie lubię, bo dla mnie to ona taka penerska jest. :wink:

arasek pisze:
Takie słowa jak "balety", "sikora" (zegarek), "dolina" (kieszeń), "majcher" (nóż) mają właśnie warszawski rodowód.

O rety, ja się o tych słowach dowiaduję dopiero teraz od Ciebie, haha! Chociaż właściwie kojarzę, że słówka majcher to czasem dziadek używał, ale jakbym to zobaczyła gdzieś bez kontekstu, to bym nie wiedziała, co znaczy.


Ostatnio zmieniony czw, 11 lutego 2010 23:54:24 przez Fengari, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 11 lutego 2010 23:51:45 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 stycznia 2008 23:19:30
Posty: 4159
Skąd: Wrocław
arasek pisze:
Ale jak ejber nie sporządnieje to grozi mu że zostanie penerem - czyli żulem, kloszardem (z niemieckiego Penner czyli 'bezdomny').


Przez ludzi związanych z prężnie działającą grupą artystyczną Penerstwo definicja terminu, od którego wzięli swoją nazwę, jest często uzupełniana o jednak pewną taką prostą bo prostą, ale honorowość, która różni/ła penera od "zwykłego żula" .

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 lutego 2010 00:01:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:39:35
Posty: 12221
Skąd: Nieznajowa/WarsawLove
knajber, gzub, szuszfol, pener, kejter i kociamber - jak najbardziej! normalka :wink:

przypomniałam sobie, że to panek zgadł swego czasu kim jest KAKALUD :wink:

_________________
ja herez ja herez
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 lutego 2010 00:36:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:08:21
Posty: 6017
Skąd: przychodzi, tego nie wie nikt
natalia pisze:
przypomniałam sobie, że to panek zgadł swego czasu kim jest KAKALUD Wink

Kolejne słowo, które trochę źle się może kojarzyć... ;)

Ja czytam ten temat i większość czasu się śmieje :lol:

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 lutego 2010 01:13:46 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:33:35
Posty: 4884
natalia pisze:
szuszfol


o, tak mnie tata nazywał jak byłem mały i się czymś upyprałem

z tych co Aras walnoł to dla mnie żywotne (to znaczy używane w moim otoczeniu) są tylko pener i kejter, nawet ta "antrejka" trochę mi sztucznizną ZALATUJE.. nie kwestionuję prawdziwości odczuć ale coś w tym jest ze wszyscy niby w Poznaniu wiedzą co to jest "szneka z glancem" albo "bimba" albo "wymborek" a mało kto tak mówi

ja na pewno w podstawówce używałem słów świgać (rzucać), many (podział na drużyny) i blauka (wagary) - myślałem że jest to bardziej gwara młodzieżowa niż poznańska, nie obce mi były też zwroty na szagę (na skróty) i z całej epy(z całej siły), coś tam w nich było nie tak, ale żeby aż gwara?

moi rodzice, dziadkowie i koledzy z podstawówki używali natomiast:

(!) - kompletne zaskoczenie że to gwara

akuratny (porządny)
babol (smark)
bręczeć (marudzić)
bulaj, chabas wzgl. patan (dobrze zbudowany chłopak)
chachulić (oszukiwać)
chynchy (zarośla)
ciul wzgl. ćmuk albo guła(oferma)
cieciać się (mówić do dziecka po dziecinnemu)
ćpać/ćpnąć (rzucać/rzucić)
dydol (wulgarne wyzwisko, powiedzmy: fiut)
dziabka (motyka) (!)
fyrać (uciekać)
fyrtel (dzielnica)
gibać/rylać się (kołysać się)
giglać/gilgać (łaskotać) (!)
gis/gisówa (ulewa)
glajda (błoto)
gonito (berek)
gora (upał)
grajotko (radio)
(o) holipa (cholera)
jaźwiec (rozczochraniec)
japa lub kalafa (gęba)
katana (kurtka)
klofta (gruba baba)
klunkry lub klamoty (graty, rupiecie)
koperytko (kapiszon)
lajsnąć se - kupić
ligawa (ślizgawka)
łe no (ździwko chapło)
łuzgać, nałuzgać (bić, pobić)
miągwa/miungwa (płaksa)
ogigiel (badyl)
podkoziołek (ostatni dzień karnawału)
pomarańczko :)
poruta (kompromitacja)
przesmradzać (być wybrednym)
przytośtać (przynieść)
rajzefiber (zdenerwowanie przed podróżą)
siekło go (1. zdenerwowal się, 2. złapał chorobę)
śpik (sen)
utonkać (umoczyć)
unorać się (pobrudzić się)
wlewać se (być zarozumiałym)
zdyndany (zmęczony)

:)

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name


Ostatnio zmieniony pt, 12 lutego 2010 01:55:58 przez Gero, łącznie zmieniany 5 razy

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 lutego 2010 01:33:05 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 05 lutego 2008 00:32:44
Posty: 3641
Gero pisze:
dziabka (motyka)

i
Gero pisze:
akuratny (porządny)

te znam, w sensie u mnie też te słowa występują. Na dziabkę można tu jeszcze "gracka" powiedzieć (może różni się rozmiarem?)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 lutego 2010 09:40:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
arasek pisze:
Albo te mazurskie zwyczaje... rękie, nogie, mogie...

Zawsze myślałem, że to warszawskie - chyba dlatego, że Kazik czasem tak mówił/śpiewał.
Karolina pisze:
czy ktoś ze wschodu jeszcze je kartofle?

Wydaje mi się, że mój wspominany przyjaciel z Lublina (nota bene forumowicz-widmo Forlong Gruby) jadał.
Uldor pisze:
A przetwierając się, co ten ktoś zrobił ?
Właśnie.

A ogólnie - mieszkam tu dwanaście i pół roku, ale większości tych wymienionych przez Was (Natalia, Aras, Gero) określeń chyba nigdy nie słyszałem. :)

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 lutego 2010 09:52:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 14 marca 2007 20:38:56
Posty: 1131
Skąd: Słupsk
A ja się cieszę że urodziłam się na ziemiach Odzyskanych...jakby nie patrzeć, podbitych i zdobytych..no ale powiedzmy że odzyskane są..

U mnie nikt kresowo nie zaciąga, nikt nie używa żadnych dziwnych słów, wszyscy mówią po normalnemu.
Osobiście nie lubię gwary, bo raz że głupio brzmi, a dwa że to głupio brzmi. Parenaście km od mego Słupska mieszczą się Kaszubi i nie lubię ich gadania. Ściągnęłam sobie ich słownik, umiem rozpoznać gdy mnie obrażają, ale żadnego słowa chyba bym nie powiedziała... jak można używać zwrotu w rozmowie "jo, to (zrobimy) tak.." gdy mi kolega powiedział że pamięta jak wyzdrzę, to się obraziłam bo myślałam że zarzuca mi, że pyskuję albo coś..

W Poznaniu żyję trzeci rok dopiero, ale nie znam w ogóle tych słów które tu wymieniacie. W ogóle to gwara poznańska wydaje mi się taka.. no zamiast "tej" co dwa słowa, to równie dobrze można mówić "kurwa" albo "co nie"... za mało chyba logopedów mają tu, skoro od dziecka mówią czy a nie trzy.. :roll:

_________________
Polski ziemniak jest skarbnicą witaminy C


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 lutego 2010 09:54:25 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 20:20:04
Posty: 14519
Skąd: nieruchome Piaski
Jednak wolałbym słyszeć tej niż kurwa co drugie słowo :roll:

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 lutego 2010 09:55:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21392
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
"tej kurwa" :taaaaa:

To mi się podoba! :idea: :o

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 lutego 2010 09:58:21 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
O, na Kaszubach - i mówię to całkiem serio! - miałem kiedyś problem z dogadaniem się ze sprzedawczynią w sklepie spożywczym, do którego Rodzice wysłali mnie po chleb albo coś o podobnym stopniu komplikacji.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 lutego 2010 09:59:13 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28013
Pet pisze:
"tej kurwa"


bardzo dobry w stosowaniu tej zbitki jest MAQ :mrgreen:

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 lutego 2010 10:46:57 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21392
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
To ja teraz trochę o gwarze warszawskiej, ale że nie chce mi się samemu smarować elaboratu, to będe się posiłkował cytatami ze źródeł zewnętrznych (wikipedia), które wspominają o tych przejawach gwary, z którymi samemu zdarza mi się stykać (a czasami i używać):

Cytat:
Bardzo charakterystyczne dla gwary warszawskiej jest wymawianie głosek "kę", "gę" kończących wyraz jako "kie", "gie", a innych np. tak: zamiast "kę" - "ke" (kerownica, cukerek) itp.


Cytat:
Jednak np. na Bazarze na Szembeka wypowiedzi gwarowe (zarówno w składni, jak i fonetyce) typu "Masz Pan dyszkie?" czyli "Czy ma Pan dziesięć złotych?" (w polszczyźnie literackiej) nadal są spotykane i świadczą o tym, że gwara warszawska jeszcze nie do końca wymarła. Natomiast wymowę, typową dla gwary warszawskiej typu "możlywość", "wiedziely" zamiast "możliwość", "wiedzieli" oraz "herbatkie", "bułkie", "złotówkie" (w bierniku) zamiast "herbatkę", "bułkę", "złotówkę" spotyka się jeszcze całkiem często, zwłaszcza w starszym, ale i w średnim pokoleniu mieszkańców Pragi i Grochowa. Nadal występują także, pamiętające jeszcze okres zaborów rusycyzmy typu "kniga" ("książka"), "ustrojstwo" ("urządzenie") "rozpiska" ("lista" z ros. "росписка" – kwit, rachunek, choć znaczenie "lista, register" posiada pokrewne słowo "роспись") czy "prawilny" – dosłownie "prawidłowy", przymiotnik używany jednak w znaczeniu "dobry". Do dziś produktywny pozostaje typowo mazowiecki, obecny w gwarze warszawskiej przyrostek -ak. Rzeczowniki cielak, prosiak, kurczak weszły do ogólnopolskiego obiegu językowego, być może pozostając jeszcze w regionalnej opozycji do niemazowieckich form – cielę, prosię, kurczę, nie mając jednak nacechowania wyłącznie warszawskiego. Do słownictwa historycznego przeszły wyrazy takie jak Kercelak (Kiercelak – gwarowa forma nazwy oficjalnej Plac Kercelego), Pawiak (więzienie przy ul. Pawiej) czy "ekspresiak" (gwarowe określenie niegdyś poczytnego Expressu Wieczornego). Żywe pozostaje jednak we wszystkich grupach wiekowych warszawiaków użycie wyrazów takich jak: schaboszczak, łobuziak oraz gwarowych form nazw miejscowych – Poniatoszczak (Most Poniatowskiego), Skaryszak (Park Skaryszewski), Wiatrak (Rondo Wiatraczna – forma ta nie jest nawiązaniem do genezy nazwy od stojącego niegdyś w pobliżu wiatraka, lecz wtórnym neologizmem gwarowym od współczesnej nazwy placu), Wileniak (dworzec Warszawa Wileńska), Pigalak (nawiązanie do paryskiego placu Pigalle – trójkąt ulic w śródmieściu Warszawy skupiający kobiety trudniące się prostytucją) czy wreszcie rzadszy Gibalak (ul. Gibalskiego na Woli). Zwłaszcza ostatnia nazwa jest dobrym przykładem na produktywność sufiksu, który w tym przypadku sugeruje w wyrazie cechę autonomicznej nazwy miejscowej dla w rzeczywistości krótkiej, niepozornej uliczki, za to ważnej w odczuciu mieszkańców ze względu na obecność na niej znanych "osobistości z ferajny".


Niestety:


Cytat:
Od powstania warszawskiego, kiedy to zupełnemu zniszczeniu uległa prawie cała tkanka miejska na lewym brzegu Wisły a mieszkańcy Warszawy zostali wysiedleni, gwara warszawska jest w zaniku. Powojenni warszawiacy w dużej części pochodzili spoza Warszawy i nie mieli styczności z jej przedwojennymi mieszkańcami, przez co gwara w stolicy prawie zanikła, a przykłady leksykalizmów typowo warszawskich spotyka się dość rzadko. Zanikanie gwary warszawskiej po wojnie spowodowane było wymienionym już czynnikiem związanym z wydarzeniami II wojny światowej, ale także ogólnym trendem nie sprzyjającym kultywowaniu dialektów i gwar – w tym wyrównywaniem różnic społecznych. Propagowano z jednej strony odgórnie folklor, z drugiej skutecznie do niego zniechęcano. Mimo popularności posługujących się gwarą warszawską Stanisława Grzesiuka czy Stefana Wiecheckiego nie była ona już później, z nielicznymi wyjątkami, propagowana ani kultywowana.


I jeszcze garść zwrotów, z warszawskiej gwary.

badylarz - podmiejski hodowca warzyw
być pod ankoholem (ew. być zabalsamowanym)- być wstawionym
balsam - wódka
barachło – stare rzeczy, graty
cebula, sikora - zegarek
chawira - mieszkanie
cwajnos – buldog
cyferblat - twarz
cykorzyć – tchórzyć, bać się
do wziątku - do wzięcia
dolina - kieszeń
elekstryczny - elektryczny
fajtnąć - spaść
fest – krzepki, silny,
forsa - pieniądze
granda - awantura, rozróba
inszy – inny
jorgnąć się – zorientować się
ksiuty - plotki (ew. zaloty, randka)
legularnie - regularnie
łapserdak - oberwaniec
majcher - nóż
mojra -strach
mordziasty (o kimś) - ktoś pucoławaty, o okrągłej twarzy
mortus - bieda
na zycher - na pewno
natralnie - naturalnie
niemożebny – niemożliwy, nieznośny
niewąski – niezwykły, nieprzeciętny
oblatany – doświadczony
obsztorcować – okrzyczeć kogoś
oprychówka - rodzaj kaszkietu
polskie kwiaty - okrawki od wędlin
parzygnat - obelżywie o kucharce
podjeżdżać (ew. uwietrzniać się) - brzydko pachnieć
polski kawior - kiszka kaszana
razura - fryzjer
sałata - dorożka
szamać – jeść
szemrany – podejrzany
troszkie – trochę, nieznacznie
tyż – też
w drebiezgi - zupełnie
waronek – warunek
zapychać - jechać, iść
żywczykiem – szybko, sprawnie, pośpiesznie

Tyle pamiętam :)

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 12 lutego 2010 10:49:51 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24318
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
To rację miałem z tym Kazikiem! :)

Pet pisze:
barachło – stare rzeczy, graty

O, tak mówi moja Mama. :) Ale raczej w rozumieniu czegoś byle jak wykonanego/pracującego, niekoniecznie musi to być stare.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 501 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 34  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 45 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group