Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 08:44:50

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 225 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 15  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 27 maja 2009 23:39:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
. pisze:
Tak jak pisałem w pierwszym poście - na korzyść niczego

no tak... jak mówiłem bardzo interesujące te Wasze socjologiczne wnioski. o indywidualizacji, o wpływie internetu, youtubów różnych i lastów zarówno na słuchaczy jak i twórców, i co z tego wynika.

Tylko co z tego wynika?
Bo że wytłumaczenie jest interesujące i zapewne prawdziwe - to jedno.

Ale postawmy się w roli badaczy historii sztuki za 30 czy 50 lat, i co powiemy o muzyce w naszych czasach? Powiemy, że w latach 50. trwała bebopowa rewolucja w jazzie, która wzniosła ten gatunek na wyżyny sztuki, a tymczasem za sprawą Elvisa rokendrol stał się fenomenem na nieznaną dotąd skalę. Powiemy, że w końcówce lat 60. ów rokendrol zaczął też sięgać po miano sztuki za sprawą takich to a takich, w latach 70. coraz bardziej i bardziej próbował udawać muzykę poważną, aż w końcu młodzież się zdenerwowała i zrobiła punk ;-) Potem powiemy jeszcze o różnych innych zjawiskach i twórcach, dojdziemy do tego, że na początku lat 90. muzyka rockowa przeżyła powrót do złotego wieku za sprawą Nirvany i innych, ale w drugiej połowie dekady zaczęła gwałtownie ustępować pod naporem pierdolonej ery techno, wspomnimy po drodze o industrialu i trip hopie - słowem, cały czas jest o czym opowiadać.

A jak będziemy opowiadać o dekadzie 2000-2010? Że nie ma o czym opowiadać, bo każdy słuchał czegoś innego i nikt się nie wyróżnił? Być może, ale w takim razie z punktu widzenia badacza historii sztuki obawiam się, że ocena tej dekady będzie jednak musiała jednak być mizerna... Czy się mylę?

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 27 maja 2009 23:40:40 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Crazy pisze:
A jak będziemy opowiadać o dekadzie 2000-2010?


Szczyt popularności ambitnych (choć nie tylko - dzisiejszy pop to prawie same komputery) brzmień "elektronicznych".


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 27 maja 2009 23:42:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25392
Czyli jednak te - umownie przyjmując nazwę - brzmienia elektroniczne. Dla mojej proszufladkowej głowy to jest do przyjęcia ;-)

A czy jacyś że tak powiem prorocy tej ery się objawili?

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: śr, 27 maja 2009 23:42:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:08:21
Posty: 6017
Skąd: przychodzi, tego nie wie nikt
Crazy pisze:
A jak będziemy opowiadać o dekadzie 2000-2010? Że nie ma o czym opowiadać, bo każdy słuchał czegoś innego i nikt się nie wyróżnił? Być może, ale w takim razie z punktu widzenia badacza historii sztuki obawiam się, że ocena tej dekady będzie jednak musiała jednak być mizerna... Czy się mylę?

Tylko czy ta dekada będzie wyjątkiem, czy to zapowiedź nowego porządku...? Może tak już będzie...?
Sam nie wiem, głośno się zastanawiam, ale obawiam się, że tak właśnie może być..

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 maja 2009 00:06:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Crazy pisze:
A czy jacyś że tak powiem prorocy tej ery się objawili?


Zobacz jak w latach 00. taka Björk zmieniła swoje muzyczne oblicze... "Vespertine" - to jest właśnie brzmienie tej epoki. Albo Radiohead.

Oczywiście, trzy miejsca - Londyn, Berlin i Islandia, a tak z głowy to:

- minimalistyczna scena islandzka
- Rhythm & Sound, Pole i całe zjawisko minimalu i dubtechno rodem z Berlina
- Burial
- Boards of Canada i wytwórnia Warp
- połamany instrumentalny hip hop (Flying Lotus)
- zjawisko dubstepu w UK (Kode9, Digital Mystikz, Skream, Pinch)
- brudne electro + grime (Peaches, MIA, Santigold, The Streets)
- muzyka quasi-klasyczna (Alva Noto)
- elektroniczna piosenkowość (Beck, Air)

...ludzie tłumami walą na festiwale z ich udziałem.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 maja 2009 00:24:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:08:21
Posty: 6017
Skąd: przychodzi, tego nie wie nikt
A dla nas, szaraczków, to anonimowe zespoły... Trzeba się chyba z tym pogodzić :D

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 maja 2009 00:33:38 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 stycznia 2008 23:19:30
Posty: 4159
Skąd: Wrocław
. pisze:
- brudne electro + grime (Peaches, MIA, Santigold, The Streets)


Może moje rozumienie muzyki jest zue, ale gdzie MIA, a gdzie "brudne" cokolwiek? Chyba że to literówka i miałeś na myśli "nudne electro", wtedy jestem w stanie się zgodzić :wink: .

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 maja 2009 00:54:58 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Ekipę naszego forum nazwałbym specyficzną ;-). Taki Burial w UK to absolutny numer jeden jeśli chodzi o nową muzykę, ogólnie jest turbo popularny mimo, że wydaje go miniaturowa oficyna winylowa, wygrał kupę nagród (w tym takie jak Mercury Music Prize), w większości magazynów jego najnowszy album został płytą roku (BARDZO znane The Guardian czy Wire), nagrywał z T. Yorkiem, jego tożsamość (nagrywa anonimowo, nie gra koncertów) ustalał nawet The Sun, a recenzje pisały wszystkie Wyborcze, Przekroje i Dzienniki. Dla mnie Burial to Tricky tej dekady.

Tu dwa skróty jego albumów z audycji w BBC. Choć pewnie nikomu się nie spodoba, ale nie o to chodzi :-):

http://dl.getdropbox.com/u/1168463/Burial_Burial.mp3
http://dl.getdropbox.com/u/1168463/Burial_Untrue.mp3


...pewnie nowa płyta Björk będzie tak brzmiała, a wszyscy zrobią :shock: , i "jakie to nowatorskie" :lol: . Tak już było z "Vespertine" (będąca the best ofem brzmień berlińsko-islandzkich).


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 maja 2009 00:58:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
. pisze:
Dla mnie Burial to Tricky tej dekady.
...niestety dla mnie jest to mega słabizna....pół gwiazdki

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 maja 2009 01:01:15 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:14:22
Posty: 9021
Skąd: Nab. Islandzkie
Gusta, dla mnie więcej niż połowa wątków w ocenarium to totalna kicha :D . I co? Przecież nie o to w tej dyskusji chodzi.

. pisze:
Taki Burial w UK to absolutny numer jeden jeśli chodzi o nową muzykę, ogólnie jest turbo popularny mimo, że wydaje go miniaturowa oficyna winylowa, wygrał kupę nagród (w tym takie jak Mercury Music Prize), w większości magazynów jego najnowszy album został płytą roku (BARDZO znane The Guardian czy Wire), nagrywał z T. Yorkiem, jego tożsamość (nagrywa anonimowo, nie gra koncertów) ustalał nawet The Sun, a recenzje pisały wszystkie Wyborcze, Przekroje i Dzienniki.


:idea: . Jest zjawisko? Jest. Nawet jeśli na pół gwiazdki, hehehe :lol: . Na półksiężyc (ale żarcik, hehe).


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 maja 2009 01:08:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...Doda to też "zjawisko" :oops:

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 maja 2009 01:55:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 29 lutego 2008 20:49:42
Posty: 3135
Skąd: się biorą muszki owocówki
Crazy pisze:
A jak będziemy opowiadać o dekadzie 2000-2010?


Crazy, paradoskalnie wydaje mi się, że to będzie powrót do... rocka. Tak jak wielu zapowiadało, że koniec lat 90' to era techno to koniec pierwszego dziesięciolecia to powrót do rocka - niektórzy będą dodawać, że w przeważającej formie do indie rocka, ale zawsze to rock :wink:


. pisze:
...pewnie nowa płyta Björk będzie tak brzmiała, a wszyscy zrobią Shocked , i "jakie to nowatorskie" Laughing . Tak już było z "Vespertine" (będąca the best ofem brzmień berlińsko-islandzkich).


a co zrobiła Madona z "Music" - ściągnęła bity najlepszych dj-ów głównie z Londynu, którzy taką muzę tworzyli na długo przed nią... i zgarnęła kolejne miliony

_________________
W jednej ręce granat,
w drugiej nóż... i już!


Ostatnio zmieniony czw, 28 maja 2009 02:38:23 przez Boanerges, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 maja 2009 02:07:38 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 10:39:10
Posty: 1497
burial jest fajny
ale część zespołów, które wymienił . (BoC; Beck; Air czy wywórnia Warp) to nie specjalnie "nowe" granie
dla mnie czymś charakterystycznym dla tej dekady jest faktycznie dubstep i minimal
no i elektroakustyczna improwizacja (rodzaj ambientu) którą grają m.in. Christian Fennesz i Oren Ambrachi
- granie wykorzystujące tzw. field recordings (w Polsce - np. ostatnia płyta Jacaszka)

a "rock'n'roll is NOT dead"


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 maja 2009 09:03:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21407
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Crazy pisze:
wspomnimy po drodze o industrialu


Tak gwoli sprostowania: o industrialu to powinniśmy wspomnieć jakieś 15 lat wcześniej przy okazji eksplozjiu punka, bo to wtedy był rozkwit takiego grania ;)


. pisze:
Szczyt popularności ambitnych (choć nie tylko - dzisiejszy pop to prawie same komputery) brzmień "elektronicznych".


Czy przypadkiem ten szczyt, nie jest zaledwie pagórkiem w porównaniu z popularnością "elektronicznych" twórców z lat 80-tych (Gary Numan, Depeche Mode, Soft Cell, SSS etc), czy nawet 90-tych (Prodigy, Chemical Brothers, Daft Punk, Moby etc)?

. pisze:
- minimalistyczna scena islandzka
- Rhythm & Sound, Pole i całe zjawisko minimalu i dubtechno rodem z Berlina
- Burial
- Boards of Canada i wytwórnia Warp
- połamany instrumentalny hip hop (Flying Lotus)
- zjawisko dubstepu w UK (Kode9, Digital Mystikz, Skream, Pinch)
- brudne electro + grime (Peaches, MIA, Santigold, The Streets)
- muzyka quasi-klasyczna (Alva Noto)
- elektroniczna piosenkowość (Beck, Air)


Z tego zestawu o ucho mi się obiły jakies pojedyńcze utwory czterech wymienionych tu wykonawców pomimo, że sam z własnej woli nie sięgam po takie granie, więc z pewnością coś z tych elektronicznych ambitniaków przebija się do szerszej świadomości...

Mimo to raczej nie do końca zgodził bym się z pomysłem, że "znakiem firmowym" dekady 2000 - 2010, o którym będzie się wspominać w pierwszej kolejności będzie:

. pisze:
Szczyt popularności ambitnych (choć nie tylko - dzisiejszy pop to prawie same komputery) brzmień "elektronicznych".


Oczywiście, będzie to z całą pewnością jeden z elementów, o którym należało będzie wspomnieć, ale jesli za wyznacznik zjawiskowości czy szumu medialnego przyjmiemy:

. pisze:
Taki Burial w UK to absolutny numer jeden jeśli chodzi o nową muzykę, ogólnie jest turbo popularny mimo, że wydaje go miniaturowa oficyna winylowa, wygrał kupę nagród (w tym takie jak Mercury Music Prize), w większości magazynów jego najnowszy album został płytą roku (BARDZO znane The Guardian czy Wire), nagrywał z T. Yorkiem, jego tożsamość (nagrywa anonimowo, nie gra koncertów) ustalał nawet The Sun, a recenzje pisały wszystkie Wyborcze, Przekroje i Dzienniki. Dla mnie Burial to Tricky tej dekady.


...to wydaje mi się, że mimo wszystko znacznie większy szum w obecnej dekadzie wywołali twórcy "żywej" muzyki tacy jak choćby Mars Volta, czy Mastodon, którzy jednocześnie stworzyli nową jakość, miksując hardcorowe patenty z progresywnym podejściem do grania.

Dlatego jeśli miałbym postawić na jakąś podsumowującą etykietkę niniejszej dekady to wskazałbym na renesans brzmień lat 80-tych z jednej strony (cała fala kapel typu Interpol, Bravery, czy inne Killersy), na powrót progrersywnych poszukiwań pełną gębą, które zainfekowały rozmaite działki muzyczne (począwszy od jakiś deathmetalowych hord, poprzez hardcoreowe ekipy, aż po rozmaitych mathrockowych inidierockowców), oraz oczywiście na tą elektronikę, o której wspomniał Kropkey. W sumie można by chyba jeszcze wspomnieć o tym całym nurcie powracającym do korzennego, garażowego, maksymalnie uproszczonego r'n'r, ktory dość silnie dał o sobie znać w pierwszej połowie dekady (White Stripes, The Hives, Raveonettes, Jet, Datsuns).

Tak by to chyba z grubsza wyglądało.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: czw, 28 maja 2009 11:56:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 17:08:21
Posty: 6017
Skąd: przychodzi, tego nie wie nikt
A może prawdą jest to czego się boimy..? Że ta dekada będzie zapamiętana jako rozkwit emo-indie grania? :wink:

_________________
www.dtrecords.pl - Dobry Towar Records (Spirit of 84, Malchus, cdn...)
www.backstageshop.pl - płyty, koszulki, książki, itd.

"Jak mamy tu coś zwojować skoro między jedną siatką, a drugą jest przerwa na piłkę?"


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 225 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 15  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 246 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group