Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest ndz, 28 kwietnia 2024 00:27:12

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 225 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 maja 2009 19:27:56 

Rejestracja:
śr, 06 sierpnia 2008 13:54:25
Posty: 616
Crazy pisze:
Interesuje mnie jednak, czy widzisz, żeby w tych rejonach, w których się poruszasz, istniała jakaś prawdziwa kulturowa siła? Żeby można było powiedzieć: kiedyś był bebop, potem Miles zrobił to czy tamto, kiedyś byli Bitelsi Flojdzi czy Hendrix, potem punk rock, tu gdzieś z boku Murzyni z bluesem, tam Jamajczycy z rege, tu grunge, tam rewolucja związana z rapem, nawet jakieś Prodigy - a teraz ..... co teraz widzisz?


Moim zdaniem dziś w dobie powszechnego konsumpcjonizmu, ogólnej dostępności wszystkiego młodzi ludzie nie mają ciśnienia na coś rewolucyjnego ponieważ jest im dobrze tak jak jest. Ponadto dzisiejsza muzyka często przybiera bardzo hermetyczną formę samemu blokując sobie drogę rozwoju. Samemu przypisując sobie niszę. Moim zdaniem to co jest dziś przeminie tak samo jak muzyka z Batcave. Pamiętać będą o tym głównie zapaleńcy.

Ponadto wydaje mi się że ciężko aby muzyka niszowa mogła być jakąkolwiek rewoltą tego co dziś jest na topie. Bitelsi, Flojdzi, Hendrix czy Doorsi trafiali w swoje okresy, byli bezkonkurencyjni praktycznie, wtedy też społecznie stawiało się bardziej na indywidualizm niż dziś.

Jeżeli chodzi o film to tu od bardzo dawna nie dostrzegłem czegoś co prowadziło by kino na nową drogę. Nie ma ani reżyserów, ani aktorów. Dziś wydaje mi się że w filmie grają zwykli odtwórcy, ludzie manekiny a nie osoby na miano Bogarta czy De Niro. Wydaje mi się że Tarantino twierdząc że już wszystko zostało wymyślone ma po części rację, ciężko sobie dziś wyobrazić nowych pionierów. Ponadto młodym reżyserom często nie daje się szansy, ciężko jest się dziś przebić przez tonę komercyjnych produkcji z USA czy tandetnych komedii romantycznych z naszego kraju. Powoli zanika kino autorskie.


Ostatnio zmieniony ndz, 24 maja 2009 19:31:15 przez Turio, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 maja 2009 19:30:09 

Rejestracja:
pn, 06 marca 2006 12:39:55
Posty: 692
eee smoku nie przesadzajmy.jak bys musial wybierac na co masz byc skazany ze sluchaniem,nie wiem np.u kogos w aucie na stopa to co bys wybral :D jak chyba jednak feelside'a.dobre pytanie do muzycznego tamto czy owamto 8)
gdzie sa nowi?nie ma i raczej nie bedzie.moga byc ewentualnie jakies mocne hybrydy znanych nam gatunkow,patentow,ale cos nowego...raczej szczerze watpie.
dla jednego nowosci skonczyly sie na cepelinach dla innych na kasi kowalskiej a innych gusta i estetyki nie zostaly zaspokojone i juz raczej nie beda.radze poszukac w czyms co juz zostalo zagrane


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 maja 2009 21:45:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 17 lutego 2007 10:03:24
Posty: 17992
gomez pisze:
ale cos nowego...raczej szczerze watpie.

...a Czesław który śpiewa , albo zepsuta Maria czyli awaria... :D

_________________
..Ty się tym zajmij..


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 maja 2009 22:00:09 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
Crazy pisze:
Interesuje mnie jednak, czy widzisz, żeby w tych rejonach, w których się poruszasz, istniała jakaś prawdziwa kulturowa siła?


Pytanie do Boskiego, ale powiem od siebie (bo troszkę się interesuję tymi nowościami): wydaje mi się że tak - prawdziwa, kulturowa, ale jaka (np. co do zasięgu działania, wpływu) to się jeszcze okaże.
Bo to jest coś nowego (związanego też z technologią) a i ma swoją publiczność (Morella i Natalia mogą powiedzieć co o tym sądzą bo były na wiksie :wink: ).

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 maja 2009 22:14:17 

Rejestracja:
pt, 06 lutego 2009 10:39:10
Posty: 1497
jeśli chodzi o rocka, to on zawsze bazował na innych stylach i nigdy nie był specjalnie odkrywczy (np. grunge)
teraz jest podobnie, ale coś świeżego słyszę u kapel post-rockowych
(próba grania muzyki tzw. "poważnej" na instrumentach kojarzonych z rockiem)
np:
godspeed you black emperor
a silver mount zion


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 maja 2009 22:47:19 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
Turio pisze:
dziś w dobie powszechnego konsumpcjonizmu


Nie przemawia do mnie ten slogan, przynajmniej w kontekście muzycznym. Rozumiem jeszcze, że można te sprawy jakoś rozważać w kontekście polskim, ale wątek jest szerszy.
Czy np. w 1991, kiedy wybuchła faza na Nirvanę, konsumpcjonizm w USA był mniejszy? Nie wydaje mi się; popularność Nirvany była przecież poniekąd buntem przeciw pop-osiemdziesionie. Jeśli więc prawdą jest, że obecnie nie ma takich masowych Nirvan, to nie wystarcza powiedzenie "to wina tego zgniłego kapitalizmu, powszechnego konsumpcjonizmu."

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 maja 2009 23:00:26 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25393
U nas rozmowa zaczęła się też od hipotezy, że to wszystko przez to, że

artysta syty nie ma nic do powiedzenia
chce picia i jedzenia, nie chce nic zmieniać
a tylko wiarygodny jest artysta głodny


- który to cytat nawet bardzo się mojemu Tacie spodobał.
Ale Monika masz tu na pewno trochę racji, w każdym razie w kontekście muzycznym.

W kontekście filmowym może coś jest na rzeczy, bo mi wychodzi ewidentnie, że okres ostatnich dziesięciu - dwunastu lat jest w kinie przede wszystkim triumfem wielkich superprodukcji, będących wizualizacją najbardziej popularnych opowieści fantastycznych wszechczasów, bijących kolejne kasowe rekordy: lata dwutysięczne w kinie będą moim zdaniem znane jako dekada Władcy pierścieni, Gwiezdnych wojen, Harrego Pottera i Narni. A wynikło to z niemal nieograniczonych możliwości finansowych twórców, którzy mogli zwizualizować co tylko wymyślili, no i tak też się stało. Nie oceniam tego zresztą negatywnie, bardzo się cieszę, że te filmy powstały, ale o ile powstały DZIEŁA, które (przynajmniej niektóre) będą jakimiś kamieniami milowymi, o tyle nie można powiedzieć, że stali za nimi jacyś konkretni twórcy przez duże "T". Raczej - stała technologia, którą udało się wykorzystać.

Z zupełnie innej beczki zastanawiam się dlatego, jak to jest z tą muzyką a la Boski, bo za nią też stoi technologia, jak slusznie Witek zauważył, może też trudno będzie wskazać twórców, którzy będą jakimiś nowymi Lenonami ;-), ale zjawisko jako takie może faktycznie być czymś znaczącym.

Groszek pisze:
Crazy, czy Tobie przypadkiem nie chodzi o coś, co jest nowe + przebiło się do mainstreamu?

ej, przecież mówię: nowość dzieła nie ma znaczenia, czysto formalne znaczenie ma tylko nowość osoby twórcy; żeby nie można było powiedzieć: no jak to, przecież są w kinematografii znakomite nowe rzeczy... np. brytyjskie filmy Woody Allena... albo coś tam braci Coen. Tylko że oni kręcą od 30 lat, a ja szukam nowych osób.
Z tym przebiciem do mainstreamu to tak spokojnie. Owszem, do pewnego stopnia, do takiego stopnia, żeby można było mówić o zjawisku znaczącym w kulturze naszej epoki.
Najprościej mówiąc: żeby można było znaleźć odpowiedź komuś, kto zapyta: kiedyś za moich czasów byli Bitelsi i Miles Davis. W kinie był Fellini albo taka czy siaka Nowa Fala. A dzisiaj co jest?

Turio pisze:
dzisiejsza muzyka często przybiera bardzo hermetyczną formę samemu blokując sobie drogę rozwoju. Samemu przypisując sobie niszę. Moim zdaniem to co jest dziś przeminie tak samo jak muzyka z Batcave. Pamiętać będą o tym głównie zapaleńcy.

Otóż to.
Np. Uldor uporczywie chce poszerzyć moje horyzonty, a ja mu się nie daję ;-)...
Uldor pisze:
Klaxons, The Knife, Crystal Castles, cały nu rave, co by o nim nie mówić

to coś nie po polsku, więc nie mam pojęcia, co o tym mówić, ani o czym Ty mówisz :-)
I wybacz, ale na wyżej postawione pytanie nie zaryzykuję odpowiedzi, że jak to, kiedyś może byli Bitelsi, ale dzisiaj są The Klaxons :P

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 maja 2009 23:13:06 
Crazy pisze:
zastanawiam się dlatego, jak to jest z tą muzyką a la Boski, bo za nią też stoi technologia, jak slusznie Witek zauważył, może też trudno będzie wskazać twórców, którzy będą jakimiś nowymi Lenonami


ja tam się nie znam ale moim zdaniem mowienie że za muzyką no 'elektroniczną' powiedzmy stoi technologia to tak jak mówienie że za Bitelsami stały ich gitary. w sensie, niby wszyscy używają podobnego sprzętu ale jednak każdy ma feeling inny i dźwięki też się inne wydobywajo. i niektórzy są charakterystyczni (no Burial poznam z brzmienia np)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 maja 2009 23:19:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 13 stycznia 2008 23:19:30
Posty: 4159
Skąd: Wrocław
To są w większości zespoły związane z zelektronizowaną wersją tzw. indie rocka. I może to świadczy o kondycji mojego pokolenia, ale są to w większości rzeczy cieszące się dość sporą popularnością i rozpoznawalnością:

Cansei de Ser Sexy - Let's Make Love And Listen To Death From Above

Death From Above 1979 - Romantic Rights

Jak nietrudno się domyślić, ci drudzy zdążyli zainspirować tych pierwszych. Niestety nie znalazłem żadnych fajnych Klaxonsów, ale poszukam potem. Czasami zdarzają się fajne rzeczy w tym nurcie, choć nie jestem wielkim fanem.

EDIT

Crazy wyedytował i mój post jest już trochę bez sensu.

No ale chyba sytuacja wtedy była inna (jeżeli mowa o przełożeniu The Klaxons <-> The Beatles). Trochę inaczej jest, jak się nurt w muzyce rodzi, a trochę inaczej jest, jak się naporozdrabniało i dla każdego jest jakaś nisza.

_________________
Obrazek


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 maja 2009 23:25:17 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 03 lutego 2005 21:54:20
Posty: 6846
zacytowany przez Craziego Staszewski pisze:
a tylko wiarygodny jest artysta głodny


Jeśli te słowa rozumieć jedynie w odniesieniu do dosłownego wręcz materializmu [a doba konsumpcjonizmu tak właśnie brzmi], to dla mnie są one z gruntu fałszywe. Czy Bitelsi naprawdę przymierali głodem? Albo Morrison? Albo i Cobain?
Za przekonujące uważam je jedynie w połączeniu z głodem metafizycznym, egzystencjalnym, psychologicznym, czy jak to zwać. Czegoś, co także prowadzi do rewolucji i pazura albo głębi i wysublimowania. Czegoś, co - poprzez uniwersalność i szczerość emocji - jest też w stanie trafić do mas jednak. Pytanie oczywiście, czy tego typu wrażliwość jest zabijana w świecie poprzez konsumpcjonizm. No ale znów - w świecie Zachodu konsumpcjonizm kwitnie od dawna, a jednak miały miejsce różne zjawiska przełomowe.

No a poza tym, nieco abstrahując od użycia ww. cytatu... Zawsze odbierałam go jako przekąs, ironię Staszewskiego, wymierzoną właśnie w tych, którzy oskarżali go o sprzedanie się itp. itd.

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 maja 2009 23:27:34 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 15:59:39
Posty: 28016
Morella pisze:
mowienie że za muzyką no 'elektroniczną' powiedzmy stoi technologia


miałem na myśli tylko to jaki bas się generuje w tej elektronice - nie wiem czy takie częstotliwości wcześniej stosowano na tę skalę :wink:

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 25 maja 2009 09:34:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Crazy pisze:
gdzie są nowi?

Nie ma.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 25 maja 2009 09:41:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21407
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Peregrin Took pisze:
Crazy napisał:
gdzie są nowi?

Nie ma.


Aaaa tam "nie ma"! Są! i to całe tabuny.

Tyle tylko, że ich "siła rażenia" w porównaniu do "starych" jest nieporównywalnie mniejsza.

Pytaniem otwartym pozostaje czy powodem tego jest ich "niszowatość", rozleniwienie odbiorców, czy może z drugiej strony niski poziom artystyczny, miałkość i wtórność.

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 25 maja 2009 10:57:18 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 19 listopada 2004 16:47:56
Posty: 11819
Pet pisze:
Pytaniem otwartym pozostaje czy powodem tego jest ich "niszowatość", rozleniwienie odbiorców, czy może z drugiej strony niski poziom artystyczny, miałkość i wtórność.

pewnie wszystko po trochu... ale jeśli wtórność - to z całą pewnością nie są już tacy - jak to zostało określone - "nowi"...

...ale niestety - wszystkiemu temu winne są media...

_________________
Więc dokąd, dokąd ta wędrówka
Posmutniał król i zadął w róg
Przeciwnik straszy, pielgrzym idzie
A pyta zawsze Bóg


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 25 maja 2009 11:03:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 28 stycznia 2005 15:46:47
Posty: 21407
Skąd: Autonomiczne Księstwo Służew Nad Dolinką
Smok pisze:
ale jeśli wtórność - to z całą pewnością nie są już tacy - jak to zostało określone - "nowi"...


Taka Nirvana, Perl Jam czy inny Soundgarden też swoich pomysłów nie wzięli z kosmosu, a mimo to w swoim czasie bylo "nowi" ;)

Zdrówka życzę

_________________
Sometimes good guys don't wear white


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 225 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 255 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group