Ultima Thule

Nomadland. **** Film o byciu ze sobą. Trochę mi brakowało relacji międzyludzkich
Pośrednki ***, dobrzez zrobione, ale ze względu na fabułę raczej nie polecam.

_________________
Youtube

w poniedziałek - Stacja Falenica - "Duchy Inisherin" - doskonała rzecz.
dzisiaj "W trójkącie" (The Triangle of Sadness). Jak się widziało Nieznośny urok burżuazji i Wielkie żarcie i zna się Króla Much, to nic zaskakującego, ale realizacja sprawna

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Jerzy Skolimowski - Na samym dnie ****+

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

I kończąc Andersona - "Wyspa psów". Solidne ****

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Ostatnio z cyklu ferie zimowe nad polskim morzem oglądałem z córką:

Piratów z Karaibów - część 1 ****, część 2 ***, część 3 **1/2 - doszliśmy do wniosku, że trzeba zrobić sobie przerwę.
Krzyżacy - to po wizycie w Malborku i zwiedzaniu wnętrz Zamku z przewodniczką przez 3,5 godziny - ****, 8 latka za jednym posiedzeniem obejrzała nakręcona wycieczką
Ruchomy zamek Hauru - ****1/2 - choć wolę Mojego sąsiada Totoro i Spirited away w krainie Bogów to znakomity był to seans i zapoczątkował oglądanie filmów ze studia Ghibli na wyjeździe
Makowe wzgórza - ***1/2 - przyjemny seans, choć bez zachwytów
Tajemniczy świat Arietty - ***1/2 - tu podobnie
Ponyo - ****
Pewnie obejrzymy wszystko co jest na Netflixie, a potem pozostałe filmy ze studia, z wyjątkiem Grobowca Świetlików (tu 18+).

A ponadto z pracą scenariuszową M. Hłaski:
Koniec nocy - dyplomowy film z 1956 r. z wątkiem propagandowym, warto obejrzeć dla świetnej roli młodego Romana Polańskiego, ogólnie sporo dobrych scen, przy moralizatorskim scenariuszu - **1/2
Ósmy dzień tygodnia - średni seans, aktorsko się broni, ale pomimo 85 minut filmu, trudno mi było utrzymać uwagę, kilka scen zapadło w pamięć. ***

_________________
"Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu!"

"Przerwana lekcja muzyki" - rozczarowanie, brakło mi w tym autentyczności i prawdziwych emocji **
"Gambit czyli jak ograć króla" - zabawne, błyskotliwe, choć jakoś dłużej nie zapadnie w pamięć ***+

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

„ Madame Secretary” z 2015 r

Przesłanie , które się teraz realizuje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Część zdjęć robiono w zamku w Nidzicy. Przewodnik mowił, że ten zamek z kolei został "zrekostruowany" na potrzeby filmu, bo w rzeczywistości w Nidzicy zostały już tylko ruiny zamku.

_________________
Youtube

"Gattaca - szok przyszłości".
Niezłe kino dystopijne, może bez ochów i achów ale ok.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Podczas zdjęć w Malborku w 1959 roku wybuchł pożar w zamku i ekipa musiała się przenieść. Dobrze się trzyma film Forda.

A oglądałem
Cień - 1956 r. byłby to dobry film, gdyby nie unosił się nad nim smrodek socrealizmu i echa walki z zaplutym karłem reakcji. **
Skarb - 1948 r. - ***1/2

_________________
"Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy krok do przodu!"

"Skarb" bardzo lubię, mimo że z 1948 r., ma jeszcze w sobie zapach międzywojnia.

"Ballada o Busterze Scruggsie" braci Coen - no nie wiem... pierwsze pół godziny świetne, potem tak różnie, nawet trochę się mi już dłużył. Ale zostawię ****

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Najbardziej zapamiętałem dialog:
- To z terakoty?
- Nie, z Jeleniej Góry.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Odświeżyłem dzisiaj po raz pierwszy od 1995 roku Shawshank Redemption. Nie uważam, jak gdzieniegdzie, że to jeden z filmów wszechczasów; ale jednak jest to kawał kina i kawał nietaniego wzruszenia.

Przy okazji Morgana Freemana - to ciekawe, że gość tak rozpoznawalny, popularny, charyzmatyczny, zasłynął właściwie głównie z ról jednak drugoplanowych:

Driving Miss Daisy i Shawshank - to były powiedzmy role dość główne, ale jednak za każdym razem ta "druga główna", nie pierwsza

Unforgiven i Million Dollar Baby - role bardzo ważne, ale w cieniu Eastwooda

W Siedem jednak też nie był najważniejszy, nawet jeżeli czasu ekranowego ma pewnie tyle, co i Pitt

z wczesnych: Cwaniaka i Chwały nie widziałem (za tę drugą chcę się zabrać lada dzień), ale piszą, że drugo.

z późnych: obejrzałem ostatnio W starym dobrym stylu (fajne, skądinąd), i niby jest tam jednym z trzech głównych bohaterów, no ale jednak zdecydowanie to Michael Caine jest główny, a Freeman z Arkinem mu partnerują

był asystentem Robin Hooda i Batmana, ale jednak asystentem

ba, nawet jako Bóg gra rolę typowo drugoplanową

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Lubicie filmy o tradycjach szamanskich Indian poludniowo-amerykanskich ?
to jest przeciez, wybitny moim zdaniem, Embrace of the Serpent:

https://youtu.be/4ff7TcnqHUc

spróbujcie zobaczyć ten film z poprzedniego Berlinale, myśle ze w nim jest to czego oczekujecie, nie ma w nim dydaktyki, jest obserwacja życia przepojonego mistyką :

https://iffr.com/en/expanded/2022/films/eami

Za godzinę idę na film „Tár”

Film dziwny ,mówi o kuracji duszy.
W filmie wykorzystano pieśń icaro
Elisy Vargas Fernandez „ Cura mente .

Na Netflixie jest film pod Tytułem
„ Platforma”
Przypomina mi film , który był wycofany „ jedno piętro niżej „