Ultima Thule

Kolejny etap zdziadzienia zatem rozpoznałem u mnie: odpuszczam ostatnio antycypując poranne skutki
Pora umierać

Eeeee tam od razu umierać


Każdy z nas jest hobbystą-entuzjastą


https://www.youtube.com/watch?v=jI8qvkiJ1CA

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

Ja postawiłem na wstrzemięźliwość i umiarkowanie, ale po trzeciej kolejce antycypowanie poszło w kąt.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

W większym stopniu wieczorem, w mniejszym rankiem


Definicja najlepszej imprezy i największego kaca

TAK
,Każdy wie że flaszka się kiedyś skończy
-ale zawsze TO jest wielkim zaskoczeniem

No teraz z innej beczki :
czy proporcja 4 skrzynek wódki wystarczy na ok 30 osób?

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

..na zaprawienie się w trupa na pewno tak.

_________________
..Ty się tym zajmij..

literek na głowę wystarczy .../czy mieć coś nawrazieco?

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

..w skrzynce jest bodajże 12 butelek. Starej plastikowej skrzynce.
Zależy na jaką okazję. Na 2 dniowe wesele liczono litr na głowę.To i tak jest sporo za dużo.

_________________
..Ty się tym zajmij..

nie wesele ale prawie jak...

_________________
Mieszkam we mgle, po tamtej stronie
mieszkam we mgle, na jakiś czas

Wczoraj osobliwy trunek przyniesiony przez Gera - jasnobursztynowa Soplica o smaku orzecha laskowego, 32%.
Pachnie jak Nutella i świetnie pasuje do słodkich rzeczy!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

miała być wódka była polopiryna

_________________
un tralala loco

O, alkohol ten ma swoje manewrowe tradycje i właściwie nadałby się już do Encyklopedii UT .

Wydaje mi się, że orzechowolaskowa Soplica pojawiła się na okołoforumowych orbitach za sprawą Jaśka, w każdym razie ja o niej usłyszałem od niego w rozmowie telefonicznej. Tak się złożyło, że kilka dni później znalazłem się w Lublinie i tam z Pasikiem przetestowaliśmy pół litra, co wywołało zachowania dość żywiołowe i niekonwencjonalne . Nazajutrz w Lublinie znalazły się Panki i tak Soplica ruszyła dalej - a od Gera wiem, że trafiła wraz z nimi właśnie na Poddasze. I była nawet później samochodowa warszawska wycieczka nad Wisłę, że każdy miał swoją orzechowolaskową małpkę i tylko Panek nie pociągał, bo prowadził. A teraz Soplica trafiła w dolinę Araska .

Aż się prosi, żeby pozaginać te proste!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Oj nienie; ja już z Soplicą obeznana byłam wtedy. A to za sprawą pewnej konferencji naukowej, na której - po obradach, rzecz jasna - trunek ten cieszył się wielką popularnością.

Ale prawdą jest, że Gerr zachwyt nim przejął od czasu naszej wizyty na Poddaszu, tak to zapamiętałam przynajmniej.



hehehe, TAK! I deszcz padał! i patrzyliśmy na pomidory-samosiejki wiślane

_________________
Kto powołał na dyrektora Trójki człowieka, który nie rozumie pytania 'kto'?

Coś mnie to niepokoiło właśnie i cieszę się, że wyjaśniłaś . Teraz już pamiętam, że to wiedziałem byłem .

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Dziś odcedziłem i zrobiłem pierwsze testy smakowe. Jest czad na maxa! Zalałem teraz fusy wodą, żeby wyciągnąć z nich spirol, dolałem trochę wody do zawiesiny bazowej. Wkrótce to zmieszam uzupełnię wodą i odstawię na jakiś czas.

Nalewkom o tym smaku nadałem nazwę. Będą się nazywać Orient Express.

_________________
http://67mil.blogspot.com/