Ultima Thule

tag dugo sie czymałem
a ty teraz walłeś mie

Jocko Willink zrobił sobie na Facebooku parodię Last Christmas ze swoją mordą zamiast Dżordża, a ja nawet nie to chciałem obejrzeć tylko story takiej jednej lady i przeskoczyło

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

Zginąłeś trochę jak Larosz. Subtelnie i brutalnie zarazem! Ja już z sześć razu oberwałem. Wyjątkowo dużo...

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

story z lady? byłeś w sklepie bławatnym?

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

obawiam się, że i tam dopadłby mnie aksamitny Dżordż

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

Killed by Dżordż

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

no jak dotąd nic, nawet koweru

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Spotify, reklama składanki świątecznej, ale jakoś mną to nie wstrząsnęło.

_________________
Go where you think you want to go
Do everything you were sent here for
Fire at will if you hear that call
Touch your hand to the wall at night

Kiedy zamiast słuchać płyty
Włączasz sobie spotifaja
To jakbyś miał zad odkryty
I Dżordż chwyci Cię za jaja

François Rabelais, 25 XII 1552.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

KOLORYZOWANE!

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Wcale nie, ja to czytałem w oryginale i tak jest tam!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Ostatnio znalazłem na Youtube takie składanki fragmentów utworów, robionych przez jakichś fanów listy Trójki: wszystkie numery 1 z lat osiemdziesiątych, wszystkie numery 1 z lat dziewięćdziesiątych, 200 najwyżej punktowanych utworów z lat osiemdziesiątych, które nie dotarły do pierwszego miejsca itp. Tak po 5-10 sekund z każdej piosenki. Sporo fajnych wspomnień i skojarzeń mi to dało.
Ja słuchałem tego w październiku, więc bezpiecznie, ale na wszelki wypadek ostrzegam: nie włączajcie zestawu "numery 1 z lat osiemdziesiątych", bo kilka sekund Was niezawodnie ustrzeli!

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Tyler -
Pippin - dzięki za ostrzeżenie!

Ciekawe kto przetrwa w tym roku...

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Ale jak tu żyć bez Spotifaja?
Ten problem też roztrząsano już dawno, dawno temu, na przełomie XVI i XVII w:

To stream or not to stream, that is the question:
Whether 'this nobler in the ears to suffer
The attack of George's ubiquitous Christmas song
Or to take button against a cess of ads
And by closing end Spotify???

Obaduję teraz setki płyt i sytuacja, że czegoś nie ma na youtubie trafia mi się średnio raz na, ja wiem? raz na kilkadziesiąt? Więc bez spotifaja na luzie.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Ale tu wiele jeszcze zależy od urządzenia, na którym się z owych serwisów korzysta!
Gdyż na moim urządzeniu Spotify działa sobie spokojnie w tle i mogę, słuchając go, robić cokolwiek innego w tym czasie, pisać posty na forum i szukać końca internetu, bawić się innymi apkami, a on i tak będzie sobie grał.
Tymczasem YT domaga się uwagi całkowitej i niepodzielnej i jak tylko spróbuję choćby przełączyć się na inną kartę w przeglądarce, obraża się i milknie.
A zresztą na YT też są reklamy, liczniejsze niż na Spotify! Co prawda na Dżordża jeszcze nie trafiłam, ale kto wie, co się jeszcze może zdarzyć...