Ponieważ nigdy nie mam nic do napisania w tym wątku, postanowiłem na początku października zacząć zapisywać, czego słucham, żebym teraz - z okazji nowego roku - zobaczył, jaka była moja płyta kwartału. Udało się zapisywać, ale nic się tak naprawdę nie wyłoniło.
Zawsze sobie wyobrażam, że różni użytkownicy, którzy piszą tu o swoich najczęściej słuchanych płytach, słuchają ich po np. 50 albo 60 razy w ciągu tego kwartału. Ja słuchałem najczęściej kasety Songs from Vetricles and Thresholds fajnego zespołu The Soundrops, przesłuchałem ją mianowicie siedem razy, i jeszcze ósmy raz samej strony A. Na drugim miejscu znalazła się nowa płyta Spirit of 84 Na wszystkich giełdach świata, której słuchałem w całości pięć razy, a samej strony B (tzn. utworów 7-11) dodatkowo trzy razy, i jeszcze od czasu do czasu jakieś pojedyncze piosenki w ramach promowania wśród znajomych. Umówmy się, że nie jest to powalająca częstotliwość
Co więcej, nie jest to też żadne podsumowanie KWARTALNE. Soundrops słuchałem w kółko (jak na moje standardy) w październiku, a Giełd świata oczywiście dopiero w grudniu, bo wcześniej ich nie było. Więc może były to płyty miesiąca, na pewno nie kwartału.
Z wykonawców słuchałem najwięcej zdecydowanie Soundropsów, potem Doorsów, Spirita of 84, Chopina, Bacha i Dire Straits
Ale to są wszystko znikome ilości. Moje dzieci miałyby tu co wpisać, o tak! Gdyby podliczyły, to wyobrażam sobie to np. tak: Ola - Brothers in Arms 20 razy (ale w ciągu ostatnich dwóch tygodni), Asia - Day at the Races 15 razy (ale od Świąt
). A na przestrzeni trzech miesięcy, to ho ho.
Dodam jeszcze, że z Armii słuchałem: raz Drogi, raz Pocałunku, raz Ultimy, półtorej Legendy i pół Freaka
I Osobliwości raz.
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
