Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest ndz, 05 maja 2024 10:19:30

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 312 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 21  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 lutego 2008 17:23:34 

Rejestracja:
sob, 29 lipca 2006 22:56:04
Posty: 252
Cytat:
..brzmienia klawesynu wręcz nie znoszę...natomiast fortepian uważam za instrument wprost idealny !!!


Hehe, Bach mówił odwrotnie- nie cierpił fortepianu, co było zrozumiałe ze względu na ówczesna jego niedoskonałość. Był wtedy konstrukcją zupełnie jeszcze nową i niedopracowaną. Dlatego też wtedy utwory były raczej rzadko pisane z myślą o fortepianie. Co innego dzisiaj.
A jeśli chodzi o Goulda, to mnie się podobaja wszelkie próby odejścia od akademickiego, romantycznego interpretowania muzyki Bacha, bo sie już to wielu przejadło (zwłaszcza tym, co się uczyli muzyki- spróbowali byście na lekcji fortepianu głównego zagrać Bacha racjonalnie i bez patosu, to byście dostali po plecach. trauma :okolata:). To ma swoje źródło w tym, że Bacha dla współczesności odkrył Mendehlsson i ówczesna konwencja interpretacyjna się przyjęła (wielki emocje, wielkie orkiestry, wielkie chóry...), ale to nie oznacza, że taki jest do końca duch tej muzyki. Ale jakby co , Richtera też w domu mam i szanuję.

Ale sie zrobił off. Może by przenieść te posty gdzieś?


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: ndz, 24 lutego 2008 18:04:16 
heavy free drummer pisze:
zwłaszcza tym, co się uczyli muzyki- spróbowali byście na lekcji fortepianu głównego zagrać Bacha racjonalnie i bez patosu, to byście dostali po plecach. trauma

no to widze że z Kolegą mamy podobne doświadczenia ;)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pn, 25 lutego 2008 17:34:36 
jedyną rzeczą która mi tak naprawdę przeszkadza w tej Pasji jest język niemiecki wobec czego te recytatywy są dla mnie tylko do złapania oddechu między kolejnymi muzycznymi częściami ;)


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 07 marca 2008 21:57:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Igor pisze:
Czy to jest dobry, godny uwagi i poświęcenia czasu wykonawca muzyki Bacha, i w ogóle dawnej?

..jak najbardziej ! przy czym to dzieło wprost gigantyczne !

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 08 marca 2008 13:10:49 

Rejestracja:
sob, 29 lipca 2006 22:56:04
Posty: 252
Karolina pisze:
jedyną rzeczą która mi tak naprawdę przeszkadza w tej Pasji jest język niemiecki wobec czego te recytatywy są dla mnie tylko do złapania oddechu między kolejnymi muzycznymi częściami Wink
_________________

Hm, no nie jest to wina Bacha, że był Niemcem ;)


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: wt, 08 grudnia 2009 03:07:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25399
Dziś byliśmy w Filharmonii :-)
Niestety mogę na palcach policzyć, ile razy odwiedzałem to szanowne miejsce, tym bardziej więc cieszę się, że byłem i będę ponownie we środę.

Dziś (tzn. niby wczoraj) miał miejsce pierwszy z serii trzech koncertów granych przez panią Isabel Faust na skrzypcach i pana Mielnikowa na fortepianie, o link, jakby kto chciał poczytać.
Repertuar - sonaty skrzypcowo-fortepianowe Beethovena, w tym dziś ta chyba najsławniejsza, "kreutzerowska".

Ogólnie bardzo pozytywne wrażenia, choć może za mało ognia, jak na moje ucho ;-) Po powrocie włączyliśmy sobie tąż kreutzerowską w wykonaniu Marty Argerich i Gidona Kremera - oni to jednak grają inaczej, niby dwoje ich a jak cała orkiestra.
Natomiast na tym koncercie, cośmy byli, brzmiało to wszystko zdecydowanie kameralnie. Bardzo delikatnie też. Właściwie można było sobie wyobrazić, że fortepian ustawiono pod lipą, wokół brzęczały motylki, lekki podmuch ciepłego wiatru, no i grają sobie miło.
A jednak super były te ciągłe dialogi skrzypiec i fortepianu, raz jeden instrument wyprzedzał, a drugi tuż za nim postępował, naśladując i przedrzeźniając, zaraz potem zamiana.

A sonata kreutzerowska to jak dla mnie chyba beethovenowy numer jeden ostatnio. Oczywiście jakby youzwa zrobił top tena ;-), to by IX symfonii nie wyprzedziła, ale zdecydowanie to tej sonaty najbardziej chce mi się słuchać. W porównaniu do niej tamte trzy pozostałe, które nam zagrano, brzmiały jak wprawki - bardzo miłe dla ucha (wszystkie nieco takie same wszelako), bardzo zgrabne i powabne, ale dopiero tu jest iskra!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: pt, 05 lutego 2010 20:08:12 
Jakiś czas temu powygrzebywałam trochę starych kaset, m.in. tę na której jest moje ukochane wykonanie Requiem Mozarta. niestety tylko cztery części ale za to te najlepsze i to jak zagrane! czapki z głów! samo Dzieło gdyby nie część czwarta i szósta miałoby sześć gwiazd, tak tylko mocne pięć ;) bez wahania mogę stwierdzić, że raz udało się komuś prześcignąć Bacha - obatrzy oratoria, pasje i h-moll nie mogą się z tym równać.
sama kaseta jest raczej chaotyczna, ale to nawet nieźle bo jest tam pierwsza część najlepszej symfonii świata (25 g-moll Mozarta) i - ni z tego ni z owego - Stabat Mater Pergolessiego (skądinąd również przepiękne wykonanie). "całość" psuje mi fragment koncertu fortepianowego - przepraszam, ja nie trawię na ogół nawet romantycznych (nie raz Chopin jeden czy drugi albo Paderewski mnie zachwyci) więc co dopiero klasycznych


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 06 lutego 2010 01:03:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...na mezzo właśnie żem skończył oglądać /słuchać berlińskich filcharmoników pod dyrekcją Piere Bouleza w brawurowym wykonaniu "Koncertu na orkiestrę" Bartoka..... ale czad !........a zaraz potem fragment "kwartetu na koniec czasów" Messiaena....dobre to mezzo :D

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 lipca 2010 13:42:17 
V Beethovena czy 40. Mozarta?

http://www.youtube.com/watch?v=W2qW6fOtAMY

http://www.youtube.com/watch?v=aZD9nt_wsY0

to tylko początek, tak żeby było wiadomo o co chodzi. sentymentalnie skłaniałabym się bardzie ku Mozartowi. całościowo pod względem muzyczno-emocjonalnym też. natomiast niektóre momenty w V są tak niesamowite, że trochę się waham.
dokładając do tego mniej znaną 25. Mozarta mamy trzy arcydzieła ze ścisłej czołówki muzyki w ogóle!


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 lipca 2010 18:52:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
Karolina pisze:
V Beethovena czy 40. Mozarta?

piątka
ps. a od gie mola wolę ce dura (41)

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 lipca 2010 19:27:40 
elrond pisze:
piątka
ps. a od gie mola wolę ce dura (41)

41. należy do tych lepszych chociaż ja zdecydowanie wolę molowe. ta dramaturgia!

25. g-moll przez bardzo długi czas była u mnie na szczycie. tu pierwsza część http://www.youtube.com/watch?v=1xt-zp3f ... re=related ale wykonanie takie sobie. w przypadku Mozarta w ogóle zauważyłam, że im szybciej tym (na ogół) lepiej. na pewno dotyczy to wszystkich dramatycznych części symfonii i Requiem.

ps. a gdyby tak ogwiazdkować wszystkie Mozartowe symfonie... :taaaaa:


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 lipca 2010 20:27:49 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25399
Ja za piątą Beethovena. Nawet nie ten riff wszechczasów, ale trzecia część!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 lipca 2010 21:12:30 
że trzecia część to zgoda, ale co nazywasz riffem wszechczasów :?:
chyba nie początkowy motyw??


Na górę
 
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 lipca 2010 23:10:23 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:22:22
Posty: 26664
Skąd: rivendell
...Mozart jak dla mnie zbyt oczywisty....wollę Beethovena ,nie mówiąc o Bachu.....a tak naprawdę moja ulubiona muzyka powstała pomiędzy 1900 a 1950 ( Debussy ,Ravel ,Bartok ,Strawiński)

_________________
ooooorekoreeeoooo


Na górę
 Wyświetl profil
 Tytuł:
PostWysłany: sob, 10 lipca 2010 23:12:02 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 22:37:55
Posty: 25399
Karolina pisze:
chyba nie początkowy motyw??

no jak nie, skoro tak?!

TU TU TU DUM!

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 312 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 21  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 231 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group