Ultima Thule

Dziś widziałam "The King's Speech". Ostatnie sceny (przemówienie, a potem wyjście "do narodu", że się tak pompatycznie wyrażę) przypomniały mi jak BARDZO (podkreślenie zamierzone) lubię Beethovena. Choć też zdziwiłam się, że znam główny motyw z VII Symfonii, jakoś nigdy nie miałam ambicji, żeby poznać wszystkie (nie mówiąc o zapamiętaniu, która jest która ). A Koncert fortepianowy miałam na kasecie jeszcze...
Od czasu do czasu próbuję skompletować na cd te nagrania, które miałam na dużych płytach albo na kasetach. Zwykle nic z tego nie wychodzi A jak za dzieciaka i hm... młodzieży nasłuchałam się jakichś wykonań, to nie potrafię się przyzwyczaić do innych. Od razu porównuję z tymi "moimi". I wiadomo jak to jest - tutaj zagrał za szybko, tu za wolno, tu powinno być legato, a nie takie nie wiadomo co... Tylko nerwy niepotrzebne

My wczoraj po filmie postanowiliśmy zaraz namierzyć, co to za piękne fragmenty muzyczne były. Elsea powiedziała, że to na pewno fragment którejś z tych trzech największych symfonii, V, VII albo IX. Piątą i dziewiątą znam na tyle dobrze, że mogłem odrzucić; ten fragment towarzyszący przemówieniu króla był mi znany, ale nie tak dokładnie. Więc została VII i znaleźliśmy Allegretto, przepiękną część drugą.

Fortepianowego Emperora, który towarzyszył scenie balkonowej, nie posłuchaliśmy - czas chyba dzisiaj!

A poza tym dzięki zasobom internetycznym znalazłem, że to, co logopeda nałożył księciu na uszy, żeby lepiej czytał Hamleta, to była uwertura do Wesela Figara... wstyd, powinienem był poznać sam

No i wreszcie ten Rachmaninow, którego nam puścili z głośników kina Kultura przed seansem - to chyba był Rachmaninow i druga, wolna część jego najsławniejszego koncertu fortepianowego... sam już nie jestem pewien, bo po filmie mi się poplątały dźwięki i nie wiem, czy to na pewno to, ale myślę, że tak. Drugi koncert Rachmaninowa znam od lat, ale i od lat go nie słuchałem (w domu jakoś nie mamy); pierwszą część bym poznał z zamkniętymi uszami , ale druga była mi po prostu bardzo znajoma... jednak bez natychmiastowej identyfikacji. Ale to chyba było to.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Piękna improwizowana muzyka barokowa.
Sylwiusz Leopold Weiss
słucham

za wikipedią:


Piękne wykonanie przez Hopkinson Smitha muzyki, która leczy rany. Suity taneczne, piękne brzmienie instrumentu, melodyjność. Jeden instrument a tyle muzyki. Genialne!

_________________
un tralala loco

...o ciekawe ! nie znam jego muzyki ...

_________________
ooooorekoreeeoooo

bardzo polecam, i polecam w wykonaniu Hopkinsona Smitha... genialne...

_________________
un tralala loco

Zarezerwowaliśmy dziś bilety do Filharmonii na występ Grigorija Sokołowa. Moja ciocia-pianistka mówi, że to jej ulubiony obecnie pianista, a piszą o nim, że "bywa nazywany największym z żyjących pianistów". Ciekawe, jak przemówi do nas profanów, ja tam lubię Ingolf Wunder

A grać ma jakiegoś Bacha i Schumanna, obawiam się tylko, że skończy po godzince, a tego nie lubię

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Moja Ewa pianistka mówi, że jej ulubionym obecnie pianistą jest Richter Światosław w sile wieku.... wiem, wiem..... żyje jeszcze, ale w sercach miłośników....

_________________
un tralala loco

jeszcze nie miałam okazji tego zobaczyć a podobno naprawdę warto. nasz gość z fonetyki tak się tym zachwycił, że ostatnia mowa króla obowiązuje na końcowym egzaminie

Od kilku dni słucham wieczorem dwóch niepokojących kwartetów smyczkowych na tej płycie. Kwartet Wolfganga Rihma ekspresyjny, złowieszczy, z pogranicza, niebezpieczny...... Bardzo podobny w środkach wyrazu utwór Schnittkego, jest jednak inny dla mnie w odbiorze. Niepokój? Tak. Ale z tych dziwnych linii, co jakiś czas przebija tylko dobrze znana nostalgia, podczas gdy muzyka Rihma jest bezwzględna nawet w elementach tanecznych.

_________________
un tralala loco

Dużo ostatnio myślę o Divertimento Bartóka pod Maksymiukiem i chyba sobie kupię....

_________________
un tralala loco

...ta płyta zajmuje drugą pozycję w mojej setce totalnej !!! .....na analogu to żre PRZEOKRUTNIE !

ps. wczoraj udało mi się ułożyć totalną setkę ...nie bawem wrzucę

_________________
ooooorekoreeeoooo

ja próbuje setkę z dżezem... ale co chwila mnie się coś miesza....


a jedynka? Debussy... zeszyty z preludiami, ciekawe w jakim wykonaniu.... ja najbardziej lubię Michelangeliego... potem Bach? suity? YoYo Ma?... fajnie dawaj tę setkę.

_________________
un tralala loco

...chyba ją dam dziś pod koniec dnia .........powaga miażdży

_________________
ooooorekoreeeoooo

setka TOTALNA, ależ to brzmi !

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Chętnie poczytam, ostatnio coraz bardziej ciągnie mnie do takich dzwieków