Ultima Thule

Tak to tylko w Erze

Może mam skrzywiony pogląd z racji wieloletniego korzystania ze zmywarki, ale wolałbym zmywanie.

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Zmywać nienawidzę. Zmywarka to podstawowe urządzenie w naszym domu. Kiedy ostatnio popsuła się na kilka dni nastał okres wielkiej smuty.

Prasowanie nie budzi takich negatywnych uczuć. Tzn, nie to, że jakoś specjalnie lubię, ale tez nie mam oporu.

Natomiast osobna sprawa to chusteczki do nosa. Takie oldschoolowe, bawełniane, w kratkę (albo gładkie). Przyznam się Wam do czegoś. Uwielbiam je prasować! Podobnie jak bandany!

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Gdyby się wszystko tak prasowało, to by było lepiej. Niestety - generalnie my też wybieramy

ale nieprasowanie wyjątkowo kiepsko znoszą koszule. A z kolei prasowanie ich w niczym nie przypomina zabawy z chusteczką do nosa. Rozwiązaniem byłoby cancel koszule, ale na razie idę w kierunku używania koszul coraz więcej, a nie mniej, lubię je.

W przypadku obu czynności jest całkiem ok, jeżeli robi się to w małej dawce. Przemyć dwa talerze i garnek mogę bez bólu, ale jak zgromadzi się więcej, to zanim dojdę do połowy, mam już ochotę coś stłuc Przeprasować dwa porządniejsze t-shirty (a niech będzie i ta koszula!) też mogę na luzie. Tutaj sęk tkwi w tym, że deskę do prasowania trzeba wyjąć, rozstawić, wygrzebać żelazko z jakiejś dziury, odczekać, aż się rozgrzeje, a potem to wszystko jw. chować = upierdliwe. W dodatku marnotrawcze, bo jak się już rozgrzeje sprzęt, to warto by wykorzystać w większym stopniu. Ale wtedy mnie cholera zaczyna brać (powiedzmy >15 minut). Mama zawsze przy prasowaniu oglądała telewizję, ale mi to jakoś zupełnie nie idzie.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Zmywanie.

Żelazka nie używam.
I w ogóle wychodzę z założenia, że zdecydowana większość materiałów dzieli się na kategorie:
- takie, które się w ogóle nie gniotą i nie wymagają prasowania
- gniotą się, ale wystarczy w nich trochę pochodzić i same się wyprostują
- gniotą się i wymagają prasowania, ale to nie ma sensu, bo za chwilę i tak znowu będą pogniecione, tylko inaczej.
Kupowania rzeczy z tej ostatniej kategorii unikam jak ognia.
Jeśli jednak mam rzeczy, które się gniotą i przydałoby się je wyprasować, to zamiast prasowania moczę je wodą i noszę mokre. Wtedy, wysychając na człowieku, prostują się.

Sól czy cukier ? w sensie z czego mógłbym.jak bym.musiał zrezygnować.

_________________
..Ty się tym zajmij..

Cukru praktycznie nie używam. Znaczy wiem, że jest już zawczasu w wielu artykułach, które kupuję. Tak czy inaczej, myślę że spokojnie dałbym sobie bez niego radę. Sól mocno ograniczyłem, no ale jednak jakiś poziom używania utrzymuję.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Bez cukru jest mi dobrze.

_________________
Youtube

W pierwszym odruchu serca chciałam powiedzieć, że cukier, ale to jednak nieprawda.
Bez cukru jestem w stanie się obejść przez jakiś czas (pomijając fakt, że faktycznie jest w wielu produktach), natomiast obiadu bez soli sobie nie wyobrażam. Ok, czasem zdarza mi się zjeść obiad na słodko, ale naprawdę rzadko i zdecydowanie nie jest to dobre rozwiązanie.

Zrezygnować? Ma się rozumieć, że z cukru! Soli używam bardzo mało, ale cukru oczywiście mniej.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

A łatwiej byłoby wam zrezygnować z alkoholu czy z mięsa?

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Akurat tutaj nie muszę się nawet zastanawiać, bo przerobiłem w praktyce.

Z alkoholu.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

U mnie tak samo. Właściwie gdyby nie jakieś społeczno-towarzyskie konwenanse i zwyczaje, to mógłbym nie pić go w ogóle. Za to mięso... ach!

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

Ja tam olałem konwenanse i zwyczaje, bo okazało się, że występują one na tyle często, że i tak piję częściej niż bym chciał.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

z alkoholu jestem w zasadzie zrezygnowany, więc wybór mam łatwy

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Myślę, że z obu bez specjalnej trudności, ale z alkoholu łatwiej.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.