Ultima Thule

Endor!

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Gdybyście byli przestępcami mającymi niejedną zbrodnię za uszami i organy ścigania deptały by Wam po piętach, to woleli byście, aby na Waszym tropie był

porucznik Frank Columbo czy porucznik Theo Kojak?

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Świetne pytanie!

Wolałbym Kojaka - chociaż mógłbym od niego dostać po mordzie, on bywał czasem brutalem, nie? Ale tam byłaby jakaś opcja na wyślizgnięcie się. U Columbo nie ma w ogóle szans.
Fakt, że szkoda byłoby mi rozmów z Columbo... nawet mimo tego, że przypominają one sympatyczną pogawędkę pająka z muchą, która Już Jest Złapana Chociaż Tego Jeszcze Nie Wie,

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

..dobrze się zabawić czy dobrze się wyspać?

_________________
..Ty się tym zajmij..

W grobie się wyśpię.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Jako że ja bez snu funkcjonować nie jestem w stanie i do niczego się nie nadaję, więc wyspanie się na grób poczekać absolutnie nie może. Jest wręcz jednym z najwyższych u mnie priorytetów. Tak więc na codzień wybieram opcję 'dobrze się wyspać'. Ale nie ukrywajmy, od czasu do czasu zabawić też się trzeba, więc raz na sto lat pozwalam sobie wybrać opcję 'dobrze się zabawić'.

Co jest bardziej fascynujące: patrzenie na to jak toczy się kula bilardowa po stole czy kula do kręgli po torze?

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Jako że nie potrafię oderwać fascynacji i patrzenia od samej gry, wybieram zdecydowanie kulę do kręgli.
W bilarda miałam okazję pograć tylko na jednej jedynej imprezie w życiu i szło mi beznadziejnie.
W kręgle miałam okazję pograć na dwóch imprezach i - zwłaszcza za drugim razem - szło mi bardzo dobrze (choć może to tylko szczęście początkującego?). Dlatego zdecydowanie preferuję grę w kręgle ( i patrzenie na kulę takoż).

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

Ja też kule do kręgli.

W kręgle lubię grać i chyba nieźle umiem, na poziomie amatorskim (tak mi przynajmniej mówił jeden kręglarz z klubu Czarna Kula onegdaj)
W bilard też lubię, choć nie umiem/ jak coś naprawdę fajnego mi wpadnie to zupełnym przypadkiem

_________________
czasy mamy jakieś dziwne
głupcy wszystko ogołocą
chciałoby się kogoś kopnąć
kogoś kopnąć - ale po co

U mnie kule bilardowe z dużą przewagą.

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Takoż!

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Kule do kręgli są nudne.

_________________

"Niewole robią z nas ponurych i złych"
"Nie ma przypadków, są tylko znaki"

Porozmawiajmy o spodniach.

Nogawki rozszerzane czy zwężane?

Uczulam, że nogawki o kroju prostym nie są w tej chwili opcją do wyboru.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Mówisz o nogawkach, w sensie najniższych części spodni? Oczywiście straight regular, ale skoro dla Ciebie nie wchodzi to w grę, to tylko rozszerzane.

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".