Ultima Thule

no ja nie przebrnąłem

_________________
muzyka gra, a dzień ucieka
last.fm/wokr

Gdyby nudno grali, to by padły.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Tu opowiem historię mojego kolegi, który uważał, że Mogwai to nuda, ale specjalnie poszedł na ich koncert na Offie, bo bardzo, ale to bardzo cenił ich jeden jedyny utwór i przeczytał, że na tej trasie jest na każdej setliscie. Przetrwał więc cały koncert, żeby usłyszeć go na żywo. Okazało się, że w Katowicach zrobili wyjątek i go nie zagrali.

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!

Znam podobny przypadek. Miałem koleżankę, która od podstawówki powtarzała, że zamierza zostać lekarką. Chirurgiem konkretnie. Z tego też powodu już na etapie szkoły średniej sprofilowała się na ten kierunek: biol-chem, korki z anatomii, potem oczywiście Akademia Medyczna - parę lat niezłego zakuwania. Wszystko po to, żeby tuż przed wybraniem specjalizacji odkryć, że jest uczulona na lateks. W zaistniałej sytuacji nie zostało jej nic innego jak zostać psychiatrą.

Ale nie wiem czy lubiła/nie lubiła Mogwai.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Plan na dzisiaj jest ambitny:
https://www.deezer.com/pl/album/177198082
https://www.deezer.com/pl/album/206431662
https://www.deezer.com/pl/album/179554562
https://www.deezer.com/pl/album/208675042
https://www.deezer.com/pl/album/181327022
https://www.deezer.com/pl/album/191175742
https://www.deezer.com/pl/album/207852492
https://www.deezer.com/pl/album/199619392
https://www.deezer.com/pl/album/175794562
https://www.deezer.com/pl/album/202439372
https://www.deezer.com/pl/album/197403692
https://www.deezer.com/pl/album/190106292
https://www.deezer.com/pl/album/195112272

_________________
Sometimes good guys don't wear white

I jak, ktoś już słuchał nowego Kinga Gizzarda? Planowałem dziś, ale jeszcze nie zdążyłem.

Natomiast słuchałem rekomendowanego wcześniej przez Peta Shame i no, no... bardzo ciekawa rzecz. Pierwsze wrażenia, z pierwszej części płyty, miałem nieszczególne - ot, post punkowe granie, ale bez większego polotu. Jednak wszystko się zmieniło w środku płyty, wraz z utworem "Snow Day", w którym pobrzmiewa mi nawet to samo wizjonerskie szaleństwo, które tak mnie zachwyciło w Black Midi. A nie wiem, czy aby jeszcze nie lepszy jest ostatni utwór, ale to już trzeba wejść w fazę!

Słuchałem też ostatniego Rome, jednak bez przekonania. Jeżeli określenie "pop-rockowa" mogę zinterpretować tak, że jest nieco nijaka, to byłbym skłonny się zgodzić

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Przed północą zdążyłem. Jak dla mnie REWELACYJNY materiał. W każdym razie pierwszy odsłuch na dużym wow!

Jakby kto chciał rzecz w pigułce, to proponuję spróbować takie coś:
Static Electricity

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Owszem. Próbowałem podczas odsłuchu ułożyć sobie nawet jakąś błyskotliwą opinię na temat tego albumu. Niestety nic z tego. Na szczęście ktoś w internecie wykonał już za mnie tą robotę, pisząc tak:

"After having listened to this album in it's entirety, I can confidently say, without a shadow of a doubt in my mind that this is indeed a King Gizzard & the Lizard Wizard album."

I w pełni się z tym zgadzając, przyznałem mu trzy i pół gwiazdki po starej znajomości.

...bo pierwotnie rozważałem trzy.

_________________
Sometimes good guys don't wear white

W internetach znalazłem opinie zarówno takie jak i siakie Ale nie jesteś pierwszy, który - lubiąc zespół - raczej wzrusza ramionami.
Zatem trzeba będzie posłuchać jeszcze parę razy, bo pierwszym wrażeniem się zachłysnąłem i stwierdziłem, że jeżeli jakaś ich płyta podobała mi się bardziej, to tylko Nonagon Infinity; ale może trzeba ochłonąć. Albo żeby się potwierdziło!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Bo ta płyta to top absolutny tego zespołu. Oczywiście moim skromnym zdaniem. I może faktycznie ta L.W. jest niewiele od niej gorsza, tylko u mnie już nastąpił przesyt. Ale to nie moja wina. Było nie wydawać pierdyliarda płyt rocznie.

Oczywiście jest tez taka możliwość, że ta płyta jeszcze nie miała okazji chwycić mnie odpowiednio za ucho i dopiero czeka na właściwy moment

_________________
Sometimes good guys don't wear white

A tego słuchali już?



Black Country, New Road For The First Time

Mam wrażenie, że to MOŻE być płyta roku. Chłopaki z Londynu, tak jak ten Shame, i tak jak Black Midi, z którymi zresztą wspólnie sporo grali (podobno pod kryptonimem Black Midi, New Road), i tak jak Schlagenheim jest to debiut, i kurde, jest rewelacyjny. Neurotyczne, punkiem podszyte melorecytacje, gęste szalone aranże... konkret! Nawet nie mam pomysłu, co by zalinkować, bo płyta od początku do końca wydała mi się jednym spójnym organizmem... i bardzo gęsta jest!

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Brzmi bardzo ciekawie!



...a zimna?

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

_________________
Sometimes good guys don't wear white

Też jestem w Waszym klubie.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Pablak, a jak u Ciebie? Dołączasz, czy pozostajesz sceptyczny?

_________________
Sometimes good guys don't wear white