Ultima Thule

Gdzie jest, o Śmierci, twe zwycięstwo?

_________________
Actress Clara Bow was diagnosed with schizophrenia in 1949.

za Wikipedią

Wiem ze cieszyc sie nalezy bo Papiez trafil gdzie i my mamy nadzieje trafic,
ale smutek przeogromny...

[`]

_________________
strzelaj albo się módl

[*]

_________________
<a><img></a>

['] Janie Pawle II, módl się za nami...

_________________
"Ale my kochamy to, co nieświadome; kusi nas wino, miłość i krew." Ernst Jünger

mysle ze teraz mimo smutku mozemy byc pewni ze mamy w niebie kolejnego oredownika! zastanawiam sie nad jednym... czy modlic sie za Jana Pawła II czy do Jana Pawła II?
Ale ejstem przekonany ze nasz Papiez jest juz z Bogiem w miejscu gdzie nie ma cierpienia...

Tak, ale już nie pisze encyklik, nie wygłasza przemów... Jest, ale jakoś inaczej. Pewnie teraz nam pomaga w jeszcze większym stopniu, ale jakoś łatwiej mi zauważyć, to co napisał, powiedział, pokazał, niż to, co robi teraz... Stąd czas przeszły w wielu wypadkach jest uzasadniony...

_________________
Była tu wczoraj premier Suchocka,
chyba przypadkiem przed wyborami

Kulka w gardle... i jedyne co moge, to przytoczyc slowa mojej ulubionej piosenki Social Distortion:

"At last we meet again, dear God
Hear the angels sing
The funerals are nicer when we know you're there
When the angels sing
Sometimes
I try so hard
To understand
The things you do
I like to question you
When it all comes down
Hear the angels sing
Stand up strong
Feel the pain
When the angels sing
Love
And death
Don't mean a thing
Till the angels sing

The prisoners pray when they're on to death row
When the angels sing
The junky
Cries for love but it's all run out
When the angels sing
The sins
Of the world
And it's cold on the streets
And you're all alone
And the tears
They start to fall
When it all comes down
Hear the angels sing

Stand up strong
Feel the pain
When the angels sing
Love
And death
Don't mean a thing
Till the angels sing
Little
By little
Day by day
I watch the children play
Cause life
And death
Don't mean a thing
Till the angels sing

When the angel of death comes to looking for me
Hear the angels sing
I hope I was everything I was supposed to be
When the angels sing
There's gotta be a heaven
Cause I've already done
My time in hell
And a little
Baby's born when it all comes down
Hear the angels sing

Stand up strong
Feel the pain
When the angels sing
Love
And death
Don't mean a thing
Till the angels sing
Little
By little
Day by day
I watch the children play
Cause life
And death
Don't mean a thing
Till the angels sing"

[']

_________________
Sometimes good guys don't wear white

...ta wiadomość dotarła do mnie i Natalii jak wychodziliśmy z Eucharystii ,która była odprawiana w naszych wspolnotach w intencji Papieża, byliśmy już na schodach kiedy prezbiterowi doniesiono co sie stało, zaczęły bić dzwony , a przechodnie -w tym bardzo duzo mlodych zaczęło klękać na chodniku przed kościołem .....weszliśmy z powrotem do srodka i odmówiliśmy różaniec za jego duszę.......Papież odpłynał do prawdziwej naszej Ojczyzny , gdzie każdy ma przygotowane miejsce....w Niebie jest wielka radość !!!!!! ale tu...................żal............

_________________
ooooorekoreeeoooo

Cóż tu jeszcze można powiedzieć... Chyba tylko przytoczyć fragment obowiązującego w Kościele tamtego wieczoru czytania z pierwszego listu św. Piotra:

Wy bowiem jesteście przez wiarę strzeżeni mocą Bożą dla zbawienia, gotowego objawić się w czasie ostatecznym. Dlatego radujcie się, choć teraz musicie doznać trochę smutku z powodu różnorodnych doświadczeń. Przez to wartość waszej wiary okaże się o wiele cenniejsza od zniszczalnego złota, które przecież próbuje się w ogniu, na sławę, chwałę i cześć przy objawieniu Jezusa Chrystusa.

Ale trudno w tych dniach o tę radość...

O 20 poszedłem z moją Ukochaną do kościoła, bo była indywidualna adoracja. W sensie kościół był otwarty. Było kilka osób. Ok. 21 wyszliśmy. Odprowadzając Ją usłyszeliśmy dzwony. Potem znajomy zadzwonił z tą informacją. Była 22.
Pobiegłem do kościoła. Było nas dużo. Modliliśmy się różaniec, litanię i koronkę do Miłosierdzia Bożego. Najbardziej wzruszył mnie fakt, że przyszło wiele osób z pobliskiej dyskoteki. Płakali...

_________________
<a><img></a>

zamiast grzeszyć ludzie idą na długie godziny do kościołów i pod krzyże, idą do spowiedzi po 25 latach, trwają RAZEM na modlitwie, dresiarze płaczą, dzieją się cuda - w powietrzu tchnie Duch - ten Człowiek przez swoją śmierć dokonał - co nieprawdopodobne - więcej niż za życia. I jestem Mu - i Panu Bogu - za to bardzo bardzo wdzięczny, jak nigdy

_________________
in the middle of a page
in the middle of a plant
I call your name

wciąż trudno mi podzielić się myślami. Bogu dziękuję, że byłam wtedy w kościele. Okazało się zresztą, że w tym samym czasie - o 20.00 - także Papież brał udział w Eucharystii. W Tym momencie akurat przyjmowałam Ciało i Krew Chrystusa. Gdy usłyszałam słowa proboszcza, że Ojciec Św. odszedł to tak jakby czas stanął. tak to poczułam.

_________________
ja herez ja herez

Odszedł..... z życia do Życia..... oby było mi dane kiedyś do niego dołączyć.... [']

Tu - w Krakowie - wszędzie czujemy Jego obecność. Bardzo nam Go brakuje.

_________________
Wujek Drut
www.mikirurka.com