Crazy pisze:
Bogus - Metallica?
Zaczynałem się już nad tym ze dwa razy zastanawiać - czy tą jedynką jest Metallica, czy Armia - ale szybko dochodziłem do wniosku, że nie ma żadnej potrzeby, by się nad tym zastanawiać
No ale skoro jakaś jest, to zacząłem się zastanawiać po raz trzeci.
Po pierwsze należy porównać to, co u obu zespołów najlepsze, a to o tyle bardzo ważne porównanie, że ja wolę coś, co we fragmentach jest wybitne, a w innych fragmentach słabe, niż coś co jest po prostu dobre przez cały czas. W obu przypadkach jest po jednej płycie na ****** (Triodante i Ride the Lightning), w obu przypadkach dwie kolejne płyty mają więcej niż 5 (Duch - Master, Droga - Justice), przy czym w tych dwóch parach nieznacznie wygrywają płyty Armii (Duch góruje nad Masterem wartością dodaną, Droga nad Justice brzmieniem), z drugiej strony Metallica ma jeszcze tę czwartą płytę (Metallica), która zyskując z biegiem czasu obecnie dochodzi, albo nawet doszła już, do 5, co UT raczej nigdy się nie przydarzy. Może należałoby porównać te dwie najlepsze, żeby szala się przechyliła na jedną ze stron, ale nie potrafię. Bo Triodante ogólnie wydaje się dziełem większego kalibru, ale to na Ride the Lightning są dwa najlepsze utwory w dziejach muzyki nieklasycznej. A więc idealny remis.
Po drugie - należy porównać to, co słabe. A oba zespoły mają na swoim koncie takie nagrania. Oba zaczynały wręcz bardzo słabo, tyle tylko że Metallice szybciej to minęło. No i jednak Kill'em All nie jest aż tak złe, jak pierwsze płyty Armii. Przechodząc do płyt przeciętnych, PMK odczuwam jako zupełnie tożsamą obniżkę formy co Load i Reload. Zostają Legenda i St Anger, gdzie górą jednak Legenda. Znowu blisko remisu, w dodatku to "po drugie" jest mniej istotne, bo skoro żadnej z tych płyt prawie w ogóle nie słucham, to mało mnie interesuje, której nie słucham z mocniejszym uzasadnieniem.
Po trzecie - ogólne nastawienie do zespołu. Oczywiste dla mnie jest, że Armia zajmuje miejsce ważniejsze, bo Armia to nie tylko te płyty, ale też koncerty, no i forum, co nie jest bez znaczenia, choć to już względy całkowicie pozamuzyczne. Faktem jest również, że to płyty Armii kupuję w ciemno (nawet PMK, po którym mówiąc szczerze niczego dobrego się nie spodziewałem), natomiast Metalliki nie. Tu mogę zastosować kontrargument, że dzieje się tak dlatego, iż Armia najgorsze ma raczej za sobą, natomiast Metallica za sobą ma najlepsze i to jakość ostatnich nagrań decyduje o nastawieniu do nowych płyt.
To chyba tyle zastanawiania się. Wygląda na to, że minimalnie na czele Armia. Niech więc tak będzie...
Armia.
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
- się nie zgadzam, oczywiscie, z różnymi ocenami, co dobre a co nie, ale piękna konstrukcja