Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest czw, 28 marca 2024 17:54:01

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10593 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 674, 675, 676, 677, 678, 679, 680 ... 707  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: pn, 23 maja 2022 17:10:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Nie brakuje takich... Kuby wprawdzie do nich nigdy nie zaliczałem, ale z drugiej strony nie widziałem go dawno. Mimo wszystko nie sądzę, żeby się ścigał.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 23 maja 2022 17:31:10 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Też go nie podejrzewam. Ale pisarze podpisują kontrakty, potem gonią ich terminy...smutna rzeczywistość. Stąd tyle książek- tasiemców o lakierowanych okładkach, wielotomowych seriali z pięknymi, ufryzowanymi autorami na obwolucie. To przez nich, a raczej przez prawo rynku, muszę stale zwalniać miejsce na półkach w bibliotece. Całe tabuny pisarek zwłaszcza! Pojawiają się nagle, piszą 11 tomów w małych odstępach czasu, potem leci seria spotkań autorskich, a ja muszę w pocie czoła oddzielać ziarno od plew. Bibliotekarz kopciuszek :/


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 23 maja 2022 19:58:07 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Olga Tokarczuk - Anna In w grobowcach świata
Uwspółcześniona wariacja na temat sumeryjskiego mitu. Równie ambitne, co dziwaczne. Acz język bogaty, plastyczny i sugestywny, od tej strony ciężko narzekać. Jednak wolę pozostałe powieści pani Olgi.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 24 maja 2022 14:06:11 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Mi "Saturnin" się bardzo podobał i cóż, "Święto ognia" też mi się podoba. Owszem, mam wrażenie, że Małecki to taka literacka wersja kapeli, która od lat nagrywa jedną i tę sama płytę, ale ta płyta mi wciąż bardzo dobrze wchodzi :)

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 24 maja 2022 14:25:32 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Całkowicie się z Tobą zgadzam, Budyń.
Jakub Małecki cały czas jest wiarygodny, nawet kiedy wtórny.
Tak samo Twardoch


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 24 maja 2022 15:05:03 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Oj, Twardoch u mnie daleki jest od wiarygodności, ale może to dlatego, że od dawna na bieżąco obserwowałem ewolucję jego poglądów, wypowiedzi i postawy życiowej. Niby wśród znajomych zawsze jestem pierwszy do głoszenia, by zacytować "Rejs", oddzielania twórcy odtworzywa, czy też, prościej, literatury od jej autora, ale w przypadku Twardocha wychodzi mi to różnie. Choć mimo wszystko wydaje mi się, że po "Królu" wziąłem z jego twórczością rozbrat z powodów czysto literackich.

Co do Małeckiego jeszcze, to nie wyciągam żadnych wniosków z tego, że jak dotąd jedna jego powieść mniej mi podeszła. Będzie dobrze :)

Martin Pollack - Śmierć w bunkrze. Opowieść o moim ojcu

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 28 maja 2022 16:53:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Skończyłam Wichrowe wzgórza, a zaczęłam Dżozefa. Jakoś obie przeoczyłam wcześniej :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 28 maja 2022 23:16:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
A ja przeczytałem pierwszą powieść Marqueza, Szarańczę. Bardzo dobre, choć jeszcze nie takie w pełni przekonywujące. Tytułowa metafora np. nie wydała mi się specjalnie nośna. Interesująca narracja opowiadająca równolegle to samo ze strony trojga bohaterów, okraszona licznymi achronologicznymi retrospekcjami, które pozwalają coraz więcej zrozumieć.

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 01 czerwca 2022 09:04:36 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 18:55:19
Posty: 3093
Skąd: Poznań
Wszystkie ziarna piasku - Bartek Sabela.
Afryka Saharyjska i jej konflikt z Marokiem a w sumie Maroka okupacja Sahary. Reportaż łączący wątki prześladowań mniejszości, które znane są zarówno z tekstów o Albanii, Korei czy Turcji (to chyba najbliższe porównanie) z reportażami wojennymi i tymi dotyczącymi kryzysu migracyjnego i historii postkolonialnej Afryki. Rzecz interesującą, literacko nieidealna ale bardzo wartościowa.

A teraz o psychiatrii dziecięcej: Głośnik w głowie Pawłowskiej-Krać. Porusza ale nie zachwyca. Jakoś koło połowy jestem.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 01 czerwca 2022 10:20:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Sylvia Plath - Wiersze


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 01 czerwca 2022 10:41:54 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 16:00:25
Posty: 22845
Adam Podlewski - Marymonckie młyny

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Ostatnio zmieniony pn, 13 czerwca 2022 23:52:15 przez Budyń, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: śr, 01 czerwca 2022 10:51:53 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 11:49:49
Posty: 24304
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Andrzej Pilipiuk - Carska manierka

To już szósty przesłuchany przeze mnie zbiór opowiadań Pilipiuka, więc kilka słów komentarza. Andrzej na przestrzeni dwudziestu lat natłukł książek od cholery i, delikatnie mówiąc, te, które przyniosły mu największą popularność, są nie dość że najsłabsze, to jeszcze dla wielu czytelników wręcz zniechęcające (by nie używać słów mocniejszych). Natomiast zwolennicy literatury przygodowej zainteresowani historią mogą bez bólu rzucić okiem na niektóre jego zbiory opowiadań. Są to twory pisane bardziej na poważnie, gdzie głównymi wytycznymi są przygoda, historia i archeologia. Opowiadania są napisane dość prostym językiem, nie ma tu fajerwerków literackich, natomiast potrafią wciągnąć. Pilipiuk, jak chce i się postara, umie zaciekawić. Roi się tu od zagadek historycznych (wielkich i małych - szukamy Arki Noego albo śladów po przedwojennym berlińskim szewcu), światów alternatywnych (Polska szybko zakończyła II Wojnę Światową, zagroziwszy Niemcom i Rosji bombami atomowymi sprowadzonymi z przyszłości, Kolumb podczas swej wyprawy dotarł do bariery granicznej świata i robiąc w niej wyłom, zaburzył poziomy światowych oceanów i spowodował gigantyczne kataklizmy), przemycanych gęsto poglądów z dziedziny historiozofii (zwłaszcza na temat Rosji, sporo tekstów dzieje się na przełomie XIX i XX wieku, dostaje się bolszewikom, a nostalgia za caratem i starym porządkiem jest mocno wyczuwalna; przemyślenia na temat Rosji i jej polityki skłaniają do refleksji zwłaszcza dzisiaj, że wspomnę taki cytat (dotyczący chęci zagrabiania nowych i nowych terytoriów): "Może lepiej mieć i nie potrzebować, niż nie mieć i nie potrzebować?") i ciekawostek archeologicznych (to ten typ literatury, który rąbnie ci nagle wykład na dwie strony o tym, jak miotełką czyścić eksponaty i jakie warstwy ziemi rozkopanej czym zabezpieczać). Przewijają się często te same postacie - polski lekarz za panowania Mikołaja II, współczesny młody poszukiwacz antyków, antypatyczny archeolog - ale można czytać jak popadnie, ciągłości fabularnej nie ma. Gdybym trafił na te książki w wieku 17 lat, byłbym zachwycony. A teraz - jest to miła, niegłupia rozrywka, nawet jeśli fabuła wylatuje z głowy po dwóch dniach. Problemem Andrzeja jest to, że produkuje swoje książki masowo, na wyścigi, przez co teksty są często niedopracowane, a już zwłaszcza kuleją zakończenia - a to zupełnie rozczarowują, a to tekst się nagle urywa. W tym tomie nie jest z tym akurat najgorzej, ale w innych bywa różnie.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 02 czerwca 2022 06:19:27 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 10 kwietnia 2011 17:14:16
Posty: 6963
Peregrin Took pisze:
Ja tam najbardziej lubiłem Dżozefa. Wszystko inne to już powtórki :).

I tu nie mogę się zgodzić. Właściwie pierwszy raz jestem zażenowana Jakubem Małeckim :wink: Ten Dżozef robi wrażenie, jakby był jakąś wczesną próbą pisarską, zeszytem wyciągniętym z szuflady trzynastolatka. Oczywiście jest tam parę ciekawych pomysłów, ale całość napisana jak od przypadku do przypadku - np. pod ławką na nudnej lekcji fizyki, albo po wuefie w szatni. Sorry, ale mam koleżankę, która pisała lepsze rzeczy w podstawówce :)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 02 czerwca 2022 06:23:47 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 23:10:43
Posty: 3722
Peregrin Took pisze:
Oj, Twardoch u mnie daleki jest od wiarygodności, ale może to dlatego, że od dawna na bieżąco obserwowałem ewolucję jego poglądów, wypowiedzi i postawy życiowej. Niby wśród znajomych zawsze jestem pierwszy do głoszenia, by zacytować "Rejs", oddzielania twórcy odtworzywa, czy też, prościej, literatury od jej autora, ale w przypadku Twardocha wychodzi mi to różnie. Choć mimo wszystko wydaje mi się, że po "Królu" wziąłem z jego twórczością rozbrat z powodów czysto literackich.
Ale z powodu "Króla" czy wszystko po "Królu" zaowocowało rozbratem? (czytałam tylko "Dracha" i "Króla" i obie powieści mi się, o ile pamiętam, podobały).
W ogóle zaciekawiłeś - niczego nie wiem o poglądach autora (unikam pozaliterackich wypowiedzi autorów literatury... taka wstydliwa prawda)

Peregrin Took pisze:
[Pilipiuk]W tym tomie nie jest z tym akurat najgorzej, ale w innych bywa różnie.
podrzucisz tytuły na tak? Znam chyba tylko "2586 kroków", które mi się swego czasu podobały.

antiwitek pisze:
Peregrin Took pisze:
Piknik na skraju drogi
Trudno być bogiem
Miliard lat przed końcem świata
Żuk w mrowisku
Poniedziałek zaczyna się w sobotę


Dzięki! Od czego by tu zacząć?
następnym razem możesz podejść do półki i losować ;)


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 02 czerwca 2022 06:53:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
wt, 09 listopada 2004 21:37:55
Posty: 25363
Losowanie to w ogóle dobra metoda! Nasi znajomi losują sobie filmy i od lat oglądają o wiele więcej i sensowniej, niż my. A ja z kolei mam dobre doświadczenia z losowania z półki z Nike. A z muzyką to w ogóle - nie raz idę do kogoś, żeby mi powiedział numerek od 1 do (...) i potem odliczam z uprzednio przygotowanego stosiku ;-)

Muszę w ogóle znowu coś wylosować z Nike, ostatnio skończyłem Szarańczę Marqueza (dobre, chociaż takie jeszcze jakby nie do końca przekonane samo do siebie - to jego pierwsza powieść).

elsea pisze:
(unikam pozaliterackich wypowiedzi autorów literatury... taka wstydliwa prawda)

Nie widzę w tym nic wstydliwego, raczej zdrowy rozsądek. Wstydliwe to bywają właśnie te wypowiedzi :roll:

_________________
ćrąży we mnie zła krew


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10593 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 674, 675, 676, 677, 678, 679, 680 ... 707  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group