Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest sob, 27 kwietnia 2024 07:45:47

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10605 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 680, 681, 682, 683, 684, 685, 686 ... 707  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: śr, 05 października 2022 22:25:30 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 12 lutego 2009 00:19:00
Posty: 1655
Skąd: Warmia/Poznań
ja też!

_________________
CO ROBISZ NA NASZEJ ULICY
Co robisz na naszej ulicy, pomiędzy samochodami,
koniu?
Co słychać u twoich kuzynów, centaura i jednorożca?

Charles Reznikoff


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 06 października 2022 13:35:37 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Niby pani wydawana w Polsce, ale ja nie znałem.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 06 października 2022 18:41:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 00:10:43
Posty: 3722
Ale na pewno nie anonim.
Książka "Lata" wśród moich znajomych od jakiegoś czasu robi furorę (nie od dziś ;)). Czeka na moim stosiku "na przyszłość".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 06 października 2022 19:32:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7695
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
A kto to dostał tym razem?

[pytam, po trwam w postanowieniu, żeby nie wchodzić na żadne strony newsowe]

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 06 października 2022 19:50:14 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Annie Ernaux, Francja.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 06 października 2022 19:54:59 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pt, 13 stycznia 2012 17:29:27
Posty: 7695
Skąd: Hôtel Lambert / Rafał Gan Ganowicz Appreciation Society
Dzięki! Oczywiście nigdy o niej nie słyszałem ;)

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.


My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 09 października 2022 16:22:52 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22882
Peregrin Took pisze:
tam są tylko wypowiedzi muzyków i innych znajomych bohaterów. Żadnego narratora

dzięki tej cennej uwadze zdecydowałem się, bardzo dobra rzecz, dużo dla mnie nowej wiedzy, nawet o zespołach, których za bardzo lub w ogóle nie słuchałem czytało/czyta się ciekawie, ciekawe też, że niektóre postacie drugoplanowe jawią się tu dość hmmm kontrowersyjnie (Maleo, Kelner)

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 14 października 2022 12:29:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Arkadij i Borys Strugaccy – Maszyna Życzeń i inne opowiadania

Bibliografia Strugackich to gąszcz, w którym, wbrew pozorom, dość trudno wytyczyć jedną ścieżkę. Wersje zmieniane, cenzurowane, niepełne, rozdziały powieści funkcjonujące jako samodzielne opowiadania… Należy jednak pogodzić się z tym faktem i cieszyć się tym, co mamy. A mamy akurat nowy zbiór wydany przez niestrudzonego Wojtka Sedeńkę. Zbiera on jakieś 80% krótkich form Braci, co – zważywszy na wspomniane wyżej cechy ich twórczości – jest wynikiem co najmniej dobrym. Na dodatek zbiorów opowiadań Strugackich do tej pory mieliśmy raptem jeden. Poza tym były tylko pojedyncze opowiadania w antologiach (głównie prastarych i od dekad niewznawianych) czy dwie „powieści” składające się z luźno powiązanych ze sobą tekstów.
Chwała zatem Wojtkowi, że zbiór ów wydał, zwłaszcza że znalazło się w nim dziewięć tekstów w Polsce dotąd nieznanych. Niemniej pomarudzić na dobór i tak można – w zbiorze znajdziemy dziwny arbitralny wybór opowiadań z „Południa, XXII wieku” – jakieś 70%. Ki diabeł? The best of zdaniem wydawcy i redaktora? No nic, ważne że jest książka, ważne że można czytać.
A jak jest w środku? W sumie dość średnio. Strugaccy opowiadania pisali głównie w początkowej fazie swojej twórczości, przed pełnym rozłożeniem skrzydeł. Tym samym historie są niezłe, ale dość mocno zanurzone w tradycji, pobrzmiewa tu jeszcze socrealizm, cechujący wyraźnie pierwsze książki Braci. Komunistyczne wychowanie, takież plany i ideały. To raczej teksty dla oddanych fanów. Owszem, są ciekawe i udanie przedstawione zagadki („Spotkanie”, „Stan alarmowy”), trzymające w napięciu opisy („Świece przed pulpitem”), ale pełne zadowolenie osiągnie tylko czytelnik stawiający na klasyczny SF w stylu oldschool. Sam – a mam się wszak za szalikowca Arkadija i Borysa – mocniejsze bicie serca podczas lektury miałem tylko dwa razy, a oba były spowodowane koneksjami czytanych tekstów ze znanymi dobrze powieściami. Raz – przy tytułowej „Maszynie Życzeń”, która jest jedną z wersji scenariusza do „Stalkera”, a więc ekranizacji słynnego „Pikniku na skraju drogi”. Dwa – przy „Znaku drogowym”, który to, w niezbyt zmienionej formie, stał się ostatecznie prologiem do „Trudno być bogiem”, mojej ulubionej powieści Strugackich. Kto czytał, ten wie, iż prolog ów niespecjalnie pasuje fabularnie do właściwej treści książki, a poza tym nie za wiele się w nim dzieje. No ale mimo wszystko czytałem z wypiekami, no bo przecież JA WIEM, CO BĘDZIE POTEM I JAKIE WYDARZENIA STANĄ PRZED ANTONEM.
Mimo wszystko, dla fanów nieoceniony skarb. Inni – niekoniecznie. Powieści przeciętnemu czytelnikowi w zupełności wystarczą.

Paweł Jasienica – Polska Jagiellonów

Wbrew pozorom, duża odmiana po „Polsce Piastów”. Dużo mniej „elementu dziania się” (jak mawiał Marek Oramus), a dużo więcej opisów stosunków społecznych czy wręcz danych technicznych. Jasne, takie czasy, poza tym dużo większa wiedza o nich, niż o epoce Piastów, więc siłą rzeczy jest dużo więcej tematów do rozważań, niż bitwy i podboje. Przede wszystkim zaś – dużo więcej, niż przy Piastach, autorskich refleksji, analiz i krytycznego spojrzenia. Co do unii z Litwą Jasienica nie krytykuje jej wyraźnie, lecz ma sporo uwag do tego, w jaki sposób została przeprowadzona, a zwłaszcza wykorzystana potem. Nie szczędzi kolejnym królom krytyki ich dokonań, często dość mocnej. Właściwie najmniej dostaje się Olbrachtowi i Jagielle, którego autor wychwala do czasu Grunwaldu, a potem ma mu dużo do zarzucenia, jeśli chodzi o to, co uczynił po wygranej bitwie i co z tego później wynikło. Największe zaś wyrzuty ma do obu Zygmuntów, co może dziwić osoby które – jak ja – historię Polski znają dość średnio, bo wszak zwłaszcza pierwszy z nich w powszechnej opinii jest raczej wielkim i mądrym władcą. W końcu jego portret zdobi banknot o dość wysokim nominale, poza tym sam kilka lat przemieszkałem na osiedlu jego imienia.
Ciężko mówić, że książka gorsza od „Piastów”. Na pewno wyraźnie inna w tonie i charakterze.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 14 października 2022 13:24:00 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22882
"A potem niech biją dzwony" Edmunda Niziurskiego, czyli jedna z tych mniej docenionych książek, pisanych dla dorosłych, tym razem na podstawie słuchowiska radiowego, jestem w połowie i jest ok

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: sob, 15 października 2022 10:56:50 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Kurt Vonnegut - Niech pana Bóg błogosławi, doktorze Kevorkian

Wbrew temu, co może sugerować tytuł, nie jest to hymn pochwalny na cześć eutanazji. Ta drobna książeczka, pół godziny lektury, składa się z kilkunastu krótkich rozdziałów, a każdy z nich relacjonuje ciekawe spotkanie narratora. Wprowadzany jest on bowiem co chwilę (przez rzeczonego doktora Kevorkiana) w stan śmierci klinicznej, a w seansach owych spotyka nieboszczyków i przeprowadza z nimi krótkie wywiady. Przepytuje więc Hitlera, Asimova, Mary Shelley czy Newtona, a także mniej znane postacie. Każda z tych konfrontacji jest oczywiście pretekstem do ekspozycji klasycznej Vonnegutowskiej ironii i słodko-gorzkiej zadumy. Fanom trzeba też powiedzieć, iż jedną ze spotkanych przez narratora osób jest Kilgore Trout we własnej osobie, choć - to jedyny wyjątek - nie jest on martwy.
Nic wielkiego, ale dla fanów Kurta na pewno przyjemna pigulka.

Kurt Vonnegut - Człowiek bez ojczyzny

Napis na okładce głosi "Autobiograficzna książka Vonneguta". E tam. Książka to taka sama w charakterze, jak "Niedziela Palmowa" czy "Losy gorsze od śmierci". Czyli zbiór ni to esejów, ni to felietonów, z których część ma charakter wspomnieniowy, a część zupełnie nie. Może tylko całość bardziej gorzka w tonie, bo zbiór to późny, pisany niemal nad grobem. Oczywiście Vonnegut nie szczędzi nam swych błyskotliwych mądrości, z których na zakończenie przytoczę dwie ulubione:
Myślisz, że Arabowie to durnie? Dali nam cyfry. Spróbuj podzielić przez liczbę wielocyfrową, używając rzymskich cyfr.
Jeśli naprawdę chcesz zranić swoich rodziców, a nie masz odwagi zostać gejem, jedyne, co możesz zrobić, to zająć się sztuką.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 17 października 2022 14:27:41 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
ndz, 20 stycznia 2008 14:09:14
Posty: 4702
Obrazek



:D :D :D

_________________
gdzie znalazłeś takie fayne buty i taką fayną głowę?


FORZA NAPOLI SEMPRE!


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: ndz, 23 października 2022 11:13:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 19:55:19
Posty: 3133
Skąd: Poznań
W GazWyb pojawił się słabiutki wywiady Mike'a Urbaniaka z Marią Peszek. Byl poświęcony świeżo wydanej serii rozmów Marii z ojcem. Na stronie wydawnictwa dostepne bylo pierwszych parędziesiąt stron - pierwszy rozdział powiedzmy. Po przeczytaniu odczucia miałem nadal ambiwalentne ale na tyle mnie zainteresował, że dodałem na półkę w Legimi i od wczoraj wciągnąłem ponad połowę. Nie jest to pozycja równa, czy wiekopomna ale najbardziej problematyczna dla mnie jest jej forma: lekko ociosane transkrypcje bez specjalnej redakcji. Strumyki świadomości bardziej niż wywiad-rzeka.
edit: i skończyłem. Ambiwalencja słabnie, do głosu dochodzi niechęć. Nie taka 100% ale megalomania mocno, mocno mnie odrzuca. I lakierowanie patologii. No ale sporo historyjek soczystych. Teraz czas skończyć Gadkę.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 24 października 2022 21:28:56 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
czw, 11 listopada 2004 17:00:25
Posty: 22882
Budyń pisze:
"A potem niech biją dzwony" Edmunda Niziurskiego

Budyń pisze:
Przesłonięty uśmiech. Kobiety w Korei Południowej" Anny Sawińskiej


przeczytane, a teraz odkopana w zbiorach ojca specyficzna powieść "Święte wilki" Horwatha (bez imienia autora), czyli political fiction z początkow III RP inspirowane postacią Stana Tymińskiego.

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 25 października 2022 12:32:29 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24322
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Kurt Vonnegut – Listy

Pokaźny zbiór listów Kurta. Głównie do kumpli, ale też do rodziny czy różnych instytucji. Co zwraca uwagę od razu – charakterystyczny styl, który znamy z prozy autora. Krótkie zdania, pełne błyskotliwych puent. Co zwraca uwagę, jak się przyjrzeć głębiej – zaskakująco mało tu treści. Zawiedzie się ten, kto – wiedziony choćby listami Lema i Mrożka – szuka tu piętrowych analiz dzieł, komentarzy do bieżących wydarzeń na świecie itp. Vonnegut pisze raczej o rzeczach doraźnych i przyziemnych. Że pisze książkę, że skończył, że wydaje. Że wczoraj dał odczyt, że zjadł dobry obiad z przyjaciółmi. Ton zmienia się nieco w połowie książki, najbardziej wyróżniają się tutaj listy do młodszej córki, komentujące temat rozstania Kurta z pierwszą żoną. Aż człowiekowi trochę wstyd to czytać, bo to tematy, które lepiej pozostawiać tym, których one dotyczyły. Z ciekawostek mamy też list do Jacka Nicholsona, w którym Kurt przekonuje aktora (osobiście się nie znali), że byłby idealnym odtwórcą głównej roli w ewentualnej ekranizacji „Śniadania mistrzów”.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 28 października 2022 22:32:43 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 19:55:19
Posty: 3133
Skąd: Poznań
W ubiegłym tygodniu zacząłem od lektury rozmowy Peszków, żeby dotrzeć do dyskografii Marii. Dzisiaj odwrotnie. Zacząłem od przeglądu kanału YT Metal from easter bloc (czy jakoś tak), jako nieplanowane wprowadzenie do książki Skóra i ćwieki na wieki. Moja historia metalu - Jarosława Szubrychta.
Jutro mam przed sobą z 6 h jazdy w pętli Poznań-Łódź-Poznań więc jest szansa, że skonczę.
edit: jestem dobrze za połową ale nie skończę bo Flixbus nie ma światełek nad siedzeniami...

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10605 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 680, 681, 682, 683, 684, 685, 686 ... 707  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 271 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group