Ultima Thule

Ciągniemy z psem dalej: Andrzej Sapkowski - Miecz przeznaczenia
Andrzej Stasiuk - Ciemny las
Fiodor Dostojewski - Bracia Karamazow

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

Przeglądałem ten wątek pod kątem swoich wpisów, których okazało się oczywiście jak na lekarstwo , za to od dłuższego czasu wątek kipi od wpisów Tylera! Mówiłeś, że ostatnimi czasy nie możesz jakoś słuchać za dużo muzyki, za to chyba literaturoznawstwo Ci kwitnie!

Ja na razie zgromadziłem na biurku stosik książek, które:
- czytałem, ale muszę sobie przypomnieć, o co chodziło
- nie doczytałem / ledwo napocząłem
- mam zamiar niebawem zacząć.

Skład stosiku:

Wściekłość i wrzask, Faulkner
Góry, stan umysłu, Robert Macfarlane
Mother Tongue, Bill Bryson
o hiszpańskiej wojnie domowej
Złota legenda
numery miesięcznika Dialog z dramatami Thomasa Bernharda
pożyczony tomik dramatów Harolda Pintera
Sekrety hiszpańskiej pensjonarki, Mendoza
Opowieści z zabitego miasteczka, Kalman Segal

Pewnie blisko połowy mojego rocznego zestawienia

_________________
ćrąży we mnie zła krew

Stoi u mnie na półce od 30 lat - może kiedyś przeczytam?

Tymczasem kończę Niemoc z Neapolu, czyli historię syfilisu. Też długo czekała!

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Też czytam. W wydaniu z 1983, z ilustracjami Marii Hiszpańskiej-Neumann. W marcu zacząłem i czytam zgodnie z datami.

Emilian, to mi się bardzo podoba!





Woli Sapkowskiego czy Dostojewskiego?

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Przy Sapkowskim na pewno jest bardziej ruchliwy.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.

To też na moim stosie - niedawno przyszło, czekam też na tę drugą co chyba Monika o niej pisała.

za mną drugi tom Slezkina, w przerwach DeViliers "Chiński zbieg misi zginąć"

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''

W wątku non fiction w Bukowinie już wspomniałem ale nie mogę się nacieszyć: skończyłem Piotra Lipińskiego - Kroków siedem do końca, o piątej komendzie WIN. Bardzo polecam (szczególnie scenarzystom!).

Teraz na tapecie twardooprawna krótka historia lagerów, a w czytniku tłok ale najbardziej zastanawiam się nad historią kulinarną Sowietów lub "proletariatem autostrady" z USA.

Robię też przygotowania do wątku Książka roku. Faworyt mniej wyraźny niż rok temu, mniejsze różnice między pozostałymi zawodnikami. Mam podjarkę.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Dziś to właśnie kupiłem na prezent dla żony..

_________________
Ceterum censeo Platformem delendam esse

Wszystkie prawdziwe ścieżki prowadzą przez Góry.

Zawsze mieć dojrzałe jagody do jedzenia i słoneczne miejsce pod sosną, żeby usiąść.

My gender pronoun is "His Majesty / Your Majesty".

U mnie starcie wygrała kuchnia Kraju Rad. A pod choinką znalazłem polskie wydanie kompendium wiedzy piwowara domowego.
Ponieważ czytałem oryginał nie mam drżączki ale to jest krok milowy (a nawet siedmiomilowy) dla tego hobby.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.

Przeczytałem ostatnio "Piąty etap" Sergiusza Piaseckiego. To jedna z pierwszych jego książek i nie jest może tak dobra jak "Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy" czy trylogia złodziejska. Z drugiej strony ma więcej nonszalancji niż tamte, jest bardziej szorstka, co też jest ciekawe.
Wróciło mi poczucie wielkiego uznania dla autora. Jego książki mają walor bezpośredniości i - tak myślę! - prawdziwości w stężeniu chyba nieczęsto występującym w literaturze. W każdym razie ja rzadko mam tak silne poczucie, że naprawdę dowiedziałem się "jak było", nawet przy książkach stricte historycznych czy literaturze faktu. A czyta się doskonale.

Przeczytałem też "Złoty róg", czyli kolejną część kryminalnych przygód profesorowej Szczupaczyńskiej . Pomysł powiązania akcji z weselem Rydla i "Weselem" Wyspiańskiego doskonały. Ale lekturze towarzyszyło trochę mniej emocji niż poprzednim tomikom cyklu, do końca nie wiem dlaczego.

_________________
Tygrysie, tygrysie - czemu chodzisz w dresie?

Slezkin przeczytany, bardzo polecam tę książkę, czy raczej księgę. De Villiers też już za mną, biorę się za kolejny tom przygód księcia Malko, "Śledztwo w sprawie ludobójstwa"

_________________
Mężczyzna pracujący tam powiedział:

- Z pańskim forum jest wszystko w porządku.

Mam trochę zaległości w tym wątku. Obecnie jestem już w drugiej połowie "Kolei podziemnej" Colsona Whiteheada. Niewolnictwo w USA i jego najgorsza twarz. Nadzorcy i ofiary; uciekinierzy i łowcy niewolników. I tytułowa kolej, która nie była ani koleją, ani podziemną, ale tu - taki zamysł artystyczny - jako taka została przedstawiona.
Książkę z jednej strony czyta się świetnie i łatwo, bo napisana jest językiem, który płynie, a historia też wciąga. Ale z drugiej strony mam odrzuty i robi mi się co i raz niedobrze. Mam też coraz dalej idące przemyślenia dotyczące losu afrykańskich niewolników i Żydów w holokauście

_________________
ćrąży we mnie zła krew