Ultima Thule

Forum fanów Armii i 2TM2,3
Dzisiaj jest pn, 13 maja 2024 23:14:54

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10612 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 704, 705, 706, 707, 708
Autor Wiadomość
PostWysłany: ndz, 28 kwietnia 2024 19:39:20 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 czerwca 2013 12:27:05
Posty: 4439
Skąd: z lasu
DAMON ZAHARIADES ,,Wrzuć na luz'', wyd. Bellona, Warszawa 2022
JERZY MAROŃ ,,Legnica 1241'', wyd. Bellona, Warszawa 1996r.
STANISŁAW KAŁUŻYŃSKI ,,Dawni Mongołowie'', wyd. PIW, Warszawa 1983r.

_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 06 maja 2024 11:24:39 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
śr, 10 listopada 2004 19:55:19
Posty: 3147
Skąd: Poznań
Skończyłem Kopie ojca i muszę przyznać, że opowiadania Dicka są niezwykle odświeżające po zalaniu się literaturą faktu. Pewnie trochę minie zanim odpalę kolejny ich tom, ale jest to proza doskonale wpasowująca się w mój czytelniczy lot.

A tymczasem z zupełnie innej strony: Neapol '44: Pamiętnik oficera wywiadu z okupowanych Włoch - Norman Lewis
Jestem dopiero w listopadzie 1943 roku ale już trzyma mnie za gardło. Chaos, głód, żądza życia, postawy twarde i śliskie wobec rzeczywistości. Bardzo ciekawie się ta kronika zapowiada. Nie bez zdziwienia odkryłem, że autor napisał jedna z moich pierwszych nowożytnych lektur non-fiction tj. Głosy starego morza: W poszukiwaniu utraconej Hiszpanii.

_________________
Blaszony
Każde zwierzę koi dotyk.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: wt, 07 maja 2024 10:54:08 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24334
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Cieszę się bardzo z tego, co napisałeś o Dicku :)

Tymczasem u mnie:

Anna Kańtoch - Przedksiężycowi

Może to trochę za mocne określenie, ale jednak najlepiej pasuje mi popularne "ambitna porażka". Rozciągnięcie historii na trzy tomy nie pomogło dość młodej wówczas jeszcze autorce, nie do końca panuje nad materią, nad bohaterami, nad precyzją akcji i trzymaniem czytelnika w napięciu, a wszystkie pomysły na konstrukcję świata nie wybrzmiewają dostatecznie wyraźnie i mocno. Koncept był, zbudowany nawet dość misternie, ale wyszło tak sobie. Najlepiej udał się zdecydowanie wątek policjantki u progu emerytury, prowadzącej jedno ze swoich ostatnich śledztw i budzi to ciekawe konotacje z późniejszą trylogią kryminalną o inspektor Lesińskiej.

Ursula K. Le Guin - Dziewczyny Buffalo i inne zwierzęce obecności

Przedziwny zbiór łączący w sobie kilka dłuższych opowiadań, kilka krótszych oraz kilkanaście wierszy. Łączący nie chaotycznie i nie, na ten przykład, czasem powstania, lecz tematycznie - w każdym z tekstów jednym z głównych wątków są zwierzęta. Można powiedzieć, że głównym tematem opowiadań są relacje człowieka z jego środowiskiem naturalnym. Mimo że teksty te - poza jednym czy dwoma, o których za chwilę - nie należą do największych klasyków autorki, to jednak dobrze pokazują jej manierę i wrażliwość literacką. Niektórym opowiadaniom faktycznie blisko do poezji, a to co choćby Ursula zrobiła z ideą kota Schroedingera mój racjonalny(?) umysł nie do końca przyjmuje, ale chyli czoła przed innym i konsekwentnym typem wrażliwości i rozumienia świata. Z kolei "Kierunek drogi", który żeni ze sobą opowiadanie o świecie z perspektywy drzewa i swoistą teorię względności na pewno zasługuje na uwagę. Inaczej ze słynnymi i nagradzanymi "Dziewczynami Buffalo" (tytuł jest trochę dłuższy, ale mniejsza o to). Nie pierwszy raz czytałem to opowiadanie, nadal jednak i go nie rozumiem, i go nie lubię. Niby można snuć teorie, że to rdzenny folklor Ameryki Północnej, ale pisząc przyziemnie - baba lata wokół ogniska, ściąga spodnie, co chwilę wypróżnia się, rozmawia z własnymi ekskrementami, śpi z kim popadnie, a mała dziewczynka patrzy na nią zafascynowana. Ja tego nie kupuję. Kupuję natomiast, i to bez przysłowiowych jeńców, "Szerzej niż imperia i wolniej", opowiadanie absolutnie wspaniałe, kojarzące się dość mocno z krótką powieścią "Słowo "las" znaczy "świat"", z tego samego luźnego uniwersum/cyklu Hain. Tu akurat główną rolę grają rośliny, a nie zwierzęta, lecz niewiele to zmienia. Spotkanie załogi statku kosmicznego z Nieznanym i irracjonalny (obustronny!) lęk pobudza do niejednej refleksji. I mimo, że jest to opowiadanie najbardziej w duchu klasycznej science fiction, to jednak i tu Ursula dodała swój indywidualny pierwiastek i poetycką wrażliwość. Bo jaki inny autor SF potrafiłby zatytułować opowiadanie w ten sposób?

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: czw, 09 maja 2024 20:14:31 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
sob, 22 czerwca 2013 12:27:05
Posty: 4439
Skąd: z lasu
JÓZEF FELIKS GAWLINA,,pamiętniki 1917-1919'', Białystok 2006.
p.s kupiłem w muzeum WP w Białymstoku kilka lat temu za 2 zł, miła pamiątka z muzeum.Polecam zainteresowanym wspomnienia biskupa polowego generała
RAFAŁ A. ZIEMKIEWICZ ,,Strollowana rewolucja'', wyd. fabryka słów, Warszawa 2022


_________________
,,Tak dużo, tak mocno
Nie pytaj już
Nie pytaj
Tak dużo, tak mocno ''


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pt, 10 maja 2024 12:53:28 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24334
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Andrzej Pilipiuk - Czasy, które nadejdą

Ciąg dalszy średniej formy, ale przeczytać można. Z jednej strony wciąż dobre pomysły (fałszerstwa dzieł sztuki, podróże w czasie, poszukiwanie armat z zaginionego przed wiekami kurlandzkiego okrętu, a nawet poszukiwania lekarstwa na kiłę (serio; i to całkiem ciekawie opowiedziane)), zahaczające o niebanalne postacie historyczne (tym razem choćby przedstawiciele Lwowskiej Szkoły Matematycznej), z drugiej jednak - dialogi nie tyle drewniane, ile sztuczne i wydumane (nikt nie toczy takich dialogów, jak bohaterowie Pilipiuka, zwłaszcza młodzi (może ewentualnie sam Pilipiuk, acz on młody już raczej nie jest)) oraz częste urywanie akcji, jakby trzeba było w pośpiechu kończyć. Na opowiadanie o wilkołakach podczas stanu wojennego należy spuścić zasłonę milczenia, a tekst tytułowy jest w pewnej mierze manifestacją poglądów autora, między innymi na aborcję tudzież ogólnie rozumiany postęp społeczny, wypada to jednak zbyt agitatorsko, takiej literatury w służbie idei nie lubię, nawet jeśli z poglądami owymi w dużej mierze się zgadzam. Bo wiecie - "Przedludzie" Dicka to to nie są.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 13 maja 2024 15:13:04 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 26 stycznia 2009 21:04:57
Posty: 14028
Skąd: ze wsi
Peregrin Took pisze:
Philip K. Dick - Raport mniejszości


a właśnie, wiesz może czym - albo czy w ogóle? - różnią się dwa wydania tego zbioru? Książkę mam wypożyczoną i wydaną przez Amber, a widzę także inne wydanie z inną, większą ilością stron.

_________________
un tralala loco


Na górę
 Wyświetl profil
PostWysłany: pn, 13 maja 2024 18:34:01 
Awatar użytkownika

Rejestracja:
pn, 10 stycznia 2005 12:49:49
Posty: 24334
Skąd: Kamienna Góra/Poznań
Wydaje mi się że dobór opowiadań powinien być ten sam, choć mogą być różne tłumaczenia.

_________________
In an interstellar burst
I am back to save the Universe.


Na górę
 Wyświetl profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 10612 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 704, 705, 706, 707, 708

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]



Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 158 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group